m.rekinek
3298

Ks. Piotr Turek: Francję czekają ciężkie chwile i kalifat !!!

Tomasz Wandas :Francja staje się miejscem, gdzie coraz częściej dochodzi do zamachów. Dwa ostatnie były wymierzone w katolickie duchowieństwo. To znaki czasów?

ks. Piotr Turek:
Myślę, że tak. Jeszcze trochę i będziemy obserwować panujący tam kalifat.

Kiedy on nastąpi zdaniem księdza?

W ciągu dwudziestu lat.

Skąd te przypuszczenia? Dlaczego tak się dzieje?

Dzieje się tak dlatego, że bardzo lewicowy i liberalny rząd francuski, od wielu lat działał na niekorzyść państwa francuskiego. Niestety, dopuścili do takiej sytuacji, z której dziś nie ma odwrotu.

Dlaczego jeśli ktoś ginie z rąk terrorystów, to z reguły są to chrześcijanie?

Dlatego, że nadstawiają drugi policzek i okazują miłość i miłosierdzie swoim prześladowcom.

Jak ksiądz by się zachował, gdyby stał się ksiądz zakładnikiem terrorystów?

Tego nie można przewidzieć. Każda sytuacja, każdy moment jest inny dlatego, nie można w żadnym wypadku zakładać takich rzeczy.

Co my, możemy robić w Polsce, aby nie mieć takich problemów, jakie ma dzisiaj Francja?

My już jesteśmy zabezpieczeni. Wymiar katolików w naszym kraju, jak i wartości którymi żyjemy są pokazywane coraz częściej przez ludzi. Dzisiaj, nikt nie chce być anonimowym katolikiem, ale świadkiem wiary, takich osób jest coraz więcej, mimo iż mamy do czynienia z apostazjami. Wielu ludzi dziś pragnie świadomie i w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła, w życiu sakramentalnym. Wyrażają oni wolę umocnienia swojej wiary i nią chcą nią żyć. Ostatni rok miłosierdzia, rok jubileuszu 1050cio lecia chrztu, dało wielu osobom odpowiedz na tą sytuację jak jest za granicą a jak jest w Polsce.

Co możemy zrobić dla ludzi mieszkających w państwach, w których występuje problem o którym mówimy? Jak możemy pomóc na przykład Francuzom?

Nic nie możemy zrobić. Ich struktura ustrojowa jest tak skonstruowana, że w tej chwili wiele miast jest pozbawionych kapłanów, kościoły są pozamykane, radnymi są muzułmanie. ISIS w sposób szczególny pokazuje swoją potęgę i nie będą liczyli się z nikim i z niczym. Został nam tylko wymiar duchowy.

Czyli pozostaje nam tylko modlitwa?

Tak, a do tego doprowadził francuski system. Dzisiaj, w samorządach francuskich nie może odbyć się Boże Narodzenie bo radnymi są muzułmanie, którzy na to nie pozwalają. Ba! Nie pozwalają na te obchody w szkołach, ani w ogóle na terenie całego miasta. Wszystkim wiadomo, ze wiele kościołów zostało zamkniętych. Nie wmawiajmy sobie, ze dziś francuzi są świadkami Chrystusa...

A nastroje społeczne, które jasna dają do zrozumienia, że chcą zmian z rządzie francuskim jest w stanie wpłynąć? Czy gdyby, wybrali odpowiedniego prezydenta, mogliby zapobiec katastrofie o której ksiądz wspomniał.

Nawet jeśli prezydent byłby najbardziej odpowiedni, sam nie będzie w stanie nic zrobić. W samorządach jest już tak wielu muzułmanów, że dokonanie jakichkolwiek zmian bez radykalnych środków graniczyłoby z cudem. Nie ma na to ustaw, pozwolenia.

Jaka zatem przyszłość?

Dojdzie do poważniejszych starć między katolikami a islamistami, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jeden prezydent nie zmieni czegoś co narastało przez pokolenie. Z pierwszej córki Kościoła w Europie, dzisiaj Francja stała się ostania.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

www.fronda.pl/a/ks-turek-francj…
stanislawp
Franciszek bardzo szybko niszczy KK. Ludzie mowia Nie! Dla jego polityki calowania nog Muzulmanow I przestali placic na Rzym!!!!
mkatana
Z pierwszej córki Kościoła w Europie, dzisiaj Francja stała się ostania.