ona
3323

Spór o Franciszka

Spór o Franciszka

DODANE 29.10.2015 23:49

pl


Czy Franciszek jest prorokiem? Dlaczego wzbudza tak wiele kontrowersji? Odpowiedź można znaleźć w pierwszej pełnej papieskiej biografii.

MIŁOSZ KLUBA /FOTO GOŚĆ

W spotkaniu wzięli udział (od lewej): Artur Sporniak, bp Grzegorz Ryś i ks. Tomasz Jaklewicz

Na pewno Franciszek nie pozostawia nikogo obojętnym. Co do tego w czwartkowy wieczór zgodni byli wszyscy uczestnicy spotkania zorganizowanego w auli krakowskiej Akademii "Ignatianum": bp Grzegorz Ryś, ks. Tomasz Jaklewicz z "Gościa Niedzielnego" oraz Artur Sporniak z "Tygodnika Powszechnego". Spotkanie poświęcone wydanej właśnie papieskiej biografii "Prorok" autorstwa Austena Ivereigha poprowadziła Dominika Szczawińska-Ziemba z Radia eM.

"On mówi jak Jezus! Bo to mieści się w zakresie jego obowiązków" - ten, przywołany w trakcie dyskusji, oryginalny dialog między kardynałami Schoenbornem i Dolanem na temat Franciszka dobrze oddaje poruszenie, jakie wywołuje "papież radykalny". Czy można nazwać go prorokiem? Zdania na ten temat są i były podzielone. Także w trakcie czwartkowej dyskusji.

Dla A. Sporniaka Franciszek jest prorokiem, i to od momentu, gdy publicysta TP usłyszał jego słynne już dziś: "Buona sera", wypowiedziane do wiernych zgromadzonych na pl. św Piotra. Bo Franciszek potrafi docierać do ludzi i postrzega doktrynę przez drugiego człowieka.

Ks. Jaklewicz stwierdził, że wolałby mówić o Franciszku jako ojcu świętym, a nie proroku. Zwrócił też uwagę, że jego popularność nie zawsze przekłada się na popularność Kościoła, rośnie zaś grupa wiernych, dla których Franciszek staje się problemem. Choćby po ostatnim synodzie nie brak rozczarowanych, którzy nie doczekali się (jeszcze) od papieża jednoznacznego, mocnego głosu w obronie rodziny. - Ci ludzie mówią, że przestali czuć skałę pod nogami - zauważył ks. Tomasz.

Dyskutanci zgodzili się natomiast co do tego, że książka pomaga zrozumieć papieża i przełamać nasz europocentryzm. Bo to, co Franciszek robi w Rzymie, jest prostą kontynuacją jego zachowań z Buenos Aires, niejako wymuszonych przez specyfikę tamtego Kościoła, próbującego się odnaleźć między teologią wyzwolenia a terrorem wojskowej junty. - Stąd jego nastawienie na osobę. Pomaganie bliźniemu to u niego odruch, a nie działanie systemowe. Bez myślenia o drugim czy trzecim kroku. Pomaganie natychmiast, tu i teraz, to dla niego imperatyw - tłumaczył bp Ryś.

Zdaniem bp. Grzegorza, Franciszek to radykalny uczeń Chrystusa i tak powinniśmy go odbierać, nie budząc w sobie niepotrzebnej podejrzliwości. - Jego świętość jest autentyczna, a nie na pokaz. Na pewno chce, byśmy byli Kościołem wychodzącym do świata będącego w potrzebie - zgodził się ks. Jaklewicz. Dodał jednak, że brakuje mu w tej wizji Kościoła "jako lazaretu" mocnego przesłania duszpasterskiego.

W opinii bp. Rysia, wiele tych lęków jest powodowanych przez media, które często wypaczają papieskie nauczanie. - Prorok nie musi przepowiadać. Dla mnie Franciszek jest prorokiem dlatego, że doskonale odczytuje rzeczywistość, w której się znalazł. Rozumie ją i znajduje antidotum na bolączki współczesnego świata w postaci przeżywania Boga, który jest miłosierdziem - mówił bp Ryś.
krakow.gosc.pl/doc/2791670.Spor-o-Franciszka
The Last CATHOLIC
Dla A. Sporniaka Franciszek jest prorokiem, i to od momentu, gdy publicysta TP usłyszał jego słynne już dziś: "Buona sera", wypowiedziane do wiernych zgromadzonych na pl. św Piotra. Bo Franciszek potrafi docierać do ludzi i postrzega doktrynę przez drugiego człowieka.
===================================
Buona sera".............dobry wieczór, jak to niewiele ludziom trza aby uwierzyć ,nic tylko …Więcej
Dla A. Sporniaka Franciszek jest prorokiem, i to od momentu, gdy publicysta TP usłyszał jego słynne już dziś: "Buona sera", wypowiedziane do wiernych zgromadzonych na pl. św Piotra. Bo Franciszek potrafi docierać do ludzi i postrzega doktrynę przez drugiego człowieka.
===================================
Buona sera".............dobry wieczór, jak to niewiele ludziom trza aby uwierzyć ,nic tylko zazdrościć tak wielkiej wiary....tak to prorok ............. buonanotte ...........................amore mio
ona
stanislawp 04:52
Jezus Chrystus jest Kosciołem i jest Doktryną.
Doktryna się nie zmienia bo Jezus jest zawsze ten sam.
Kto twierdzi, że od Watykanu2 mamy nową doktrynę o tym czy o tamtym głosi herezje i jest heretykiem
Słowo heretyk to nie jest powód do dumy.
Modernizm to nie jest powód do dumy Modernizm jest przeklęty, wyklęty, ekskomunikowany...
---------------------------------------------------- …Więcej
stanislawp 04:52

Jezus Chrystus jest Kosciołem i jest Doktryną.
Doktryna się nie zmienia bo Jezus jest zawsze ten sam.
Kto twierdzi, że od Watykanu2 mamy nową doktrynę o tym czy o tamtym głosi herezje i jest heretykiem
Słowo heretyk to nie jest powód do dumy.
Modernizm to nie jest powód do dumy Modernizm jest przeklęty, wyklęty, ekskomunikowany...

----------------------------------------------------

Widzisz Stasiu, tutaj nie chodzi ani o modernizm, ani o Doktryny, ani nawet o ekskomunikę.Chodzi o to aby odbic się od tego przyziemia i poszukac w sercu relacji z Chrystusem.Odszukać Go, zafascynować się Nim, zrozumieć całą istotę smierci i Zmartwychwstania, nawiązać z Nim dialog.O nic więcej nie chodzi.Bo Jezus nie czeka na twoje Stasiu świeczunie, twoje balaski i mozliwosc swobodnego klekania,a juz na bank nie czeka na to kogo w kolejnym dniu oplujesz.On czeka na twoje serce, twoją gotowość do spotkania z Nim.Gdy zaś to spotkanie nastąpi, a ty pozbedziesz się wszechwiedzącej pychy przestaniesz miec problemy i z modernistami, i z czerwonymi guzikami, i z ekskomuniką a nawet z homoseksualistami.Od Boga czlowiek czerpie milosc, dobro i radość oraz poznanie prawdy, nigdy od siebie i nigdy z zewnatrz.Bez relacji personalnej z Bogiem tkwicie w jakis przyziemnych rozerkach, agresji i zniewoleniu, sen z powiek spędza wam liturgia,balaski czy wspolnoty w kosciele, nawet zyc nie mozecie bez wskazywania palcem na wszystko , tylko nie na siebie....Szukać, szukać i jeszcze raz szukać Chrystusa, wylewać gorzkie łzy grzesznika i błagać o to spotkanie.....Przyjdzie...Zawsze przychodzi z otwartym i miłujacym sercem Ojca.A potem .....wszystko juz bedzie spokojnie.I o ten spokoj zawalczcie, a nie oddawajcie się walce z bliznimi 🤗
ona
W opinii bp. Rysia, wiele tych lęków jest powodowanych przez media, które często wypaczają papieskie nauczanie. - Prorok nie musi przepowiadać. Dla mnie Franciszek jest prorokiem dlatego, że doskonale odczytuje rzeczywistość, w której się znalazł. Rozumie ją i znajduje antidotum na bolączki współczesnego świata w postaci przeżywania Boga, który jest miłosierdziem - mówił bp Ryś. 👍