Można bez GMO? Piątnica pokazuje, że można
Tweet
Serki i mleko z polskiej spółdzielni mleczarskiej Piątnica nie będą już robione z mleka wytwarzanego "przy pomocy" modyfikacji genetycznych. Krowy jedzą teraz paszę pozbawioną GMO. Brawo spółdzielnia!
No i proszę, spółdzielnia mleczarska, a jakże nowoczesna! Od początku lipca OSM Piątnica informuje na opakowaniach produktów, że wytwarzane są z mleka pochodzącego od krów karmionych paszami nie zmodyfikowanymi genetycznie. I nie jest to tylko pusta reklama, bo krowy w gospodarstwach, od których spółdzielnia odbiera mleko, zaczęły być żywione paszami bez GMO już na 3 miesiące przed wprowadzeniem pierwszych produktów na rynek. Na mleczarskich wyrobach Piątnicy znajduje się specjalny znaczek, który zapewnia konsumentów o tym, że w pełnym cyklu produkcji nie wykorzystano genetycznie modyfikowanych organizmów.
"Spółdzielnia jednocześnie nie zabiera głosu w dyskusji na temat oddziaływania produktów genetycznie modyfikowanych na organizm człowieka"
– czytamy w oświadczeniu firmy.
Może szkoda, bo głos renomowanego wytwórcy z rynku rolnego w dyskusji na temat szkodliwości jedzenia modyfikowanego genetycznie byłby bardzo cenny.
Czym różni się produkcja GMO od uprawy tradycyjnej żywności? GMO polega na ingerencji inżynierii genetycznej w produkt, z którego pochodzi żywność. Nie zawsze jest to złe. Czasem rośliny są modyfikowane genetycznie po to, by np. pozbyć się trujących substancji zagrażających życiu niektórych owadów. Bywa, że ingeruje się w gen po to, aby roślina wytworzyła toksyczne substancje zabijające niebezpieczne dla upraw szkodniki, np. stonkę ziemniaczaną. Natomiast ingerencja genetyczna tylko po to, by rośliny, czy owoce były większe lub szybciej dojrzewały, jest czymś paskudnym, bo ten zabieg służy jedynie maksymalizacji zysków ze sprzedaży. Ceną, jaką za to płacimy, są różne alergie, zwiększona podatność na nowotwory, choroby układu pokarmowego, zaburzenia płodności i odporności organizmu. Tak przynajmniej twierdzi część naukowców.
Szefostwo OSM Piątnica uspakaja:
– Według aktualnej wiedzy mleko nie zawiera GMO nawet, jeśli pochodzi od krów karmionych paszami zawierającymi genetycznie zmodyfikowane organizmy. Uważamy jednak, że konsumenci mają prawo do świadomego wyboru produktów na sklepowej półce. Dlatego dajemy im alternatywę w postaci naszych produktów oznaczonych znakiem "bez GMO"
– mówi Tomasz Głasek, Dyrektor Handlowy OSM Piątnica.
OSM Piątnica wypuściło już na rynek serię produktów oznakowanych "bez GMO". Są to Serek Wiejski 200 g, Serek Wiejski lekki 150 g oraz świeże Mleko Wiejskie 2 proc. i 3,2 procent.
Czy to oznacza, że spółdzielnia wcześniej truła konsumentów? Nie. Piątnica po prostu podąża za najnowszymi trendami.
Robert Azembski
FB Serek Wiejski Piątnica
www.wsensie.pl/gospodarka/15617-mozna-bez…