szuirad1
1697

Bł. Dorota z Mątowów 25 czerwca.

Dorota Schwartze urodziła się w Mątowach Wielkich koło Malborka, kiedy północne ziemie państwa piastowskiego zostały zagarnięte podstępem przez Zakon Krzyżacki. Jej rodzice byli holenderskimi osadnikami mieszkającymi na Żuławach. Dorota została ochrzczona w stojącym do dziś kościółku w rodzinnej miejscowości (zachowała się chrzcielnica, która posłużyła przy włączeniu jej do społeczności Kościoła) i choć wzrastała na ziemi pełnej uroku, wyzłoconej rzepakowymi polami, wśród gleby urodzajnej i poprzecinanej urokliwymi ruczajami płynącymi wśród drzew, jej serce nie przylgnęło do pięknych, bo przez Boga stworzonych, ale przemijających powabów tego świata.

Gdy jako dziecko obserwowała życie zakonne, widziała dla siebie miejsce w jednej z cel klasztornych, pośród dziewic żyjących w poufałej zażyłości z Bogiem, którego pokochała od najmłodszych lat. Do spowiedzi po raz pierwszy przystąpiła w wieku sześciu lat, zaś Komunię Świętą przyjęła cztery lata później. Wcześnie otrzymała też dar stygmatów ukrytych, przez które odczuwała ból w miejscach, w których Zbawiciel cierpiał rany, ale nie towarzyszyły temu zewnętrzne obrażenia. Podobno pierwszy raz miała doświadczyć tego niezwykłego zjawiska już w wieku sześciu lat! Od dziecka żyła w dobrowolnej pokucie, stroniąc od rozrywek światowych i pragnąc życia odosobnionego.

Pan Bóg, ceniący posłuszeństwo nad inne cnoty, pragnął wypróbować swą umiłowaną córkę i dopuścił, by jej życie potoczyło się zwyczajnym biegiem. W wieku szesnastu lat rodzice wydali ją za mieszczanina gdańskiego Adalberta, który trudnił się płatnerstwem. Młoda Dorota, choć spełniała wszystkie domowe obowiązki i w ciągu najbliższych lat urodziła swemu mężowi dziewięcioro dzieci – nie porzuciła równocześnie żarliwej pobożności i codziennie wczesnym rankiem chodziła na Mszę Świętą, by rozpocząć dzień w obecności umiłowanego Odkupiciela. Nie znalazła jednak szczęścia w małżeństwie. Mąż był od niej dwadzieścia lat starszy i przywykł do żywota kawalerskiego – często wracał pijany do domu po spotkaniu z kolegami z cechu rzemieślniczego, nie poskramiał swego porywczego charakteru i nie próbował wykazać się zrozumieniem dla religijnych praktyk swej małżonki.

Rychło okazało się to małżeństwo bolesnym krzyżem. Mąż zaczął wyładowywać agresję bijąc bezbronną żonę i.... Bł. Dorota z Mątowów
szuirad1
Św Wilhelm z Vercelli, opat 25 czerwca .:ILG:. - Czytelnia: 25 czerwca - Św. Wilhelm z Vercelli