Szeremietiew: Polsce potrzeba OBYWATELI POD BRONIĄ !
Szeremietiew, polityk Polski Razem, typowany jest jako jeden z kandydatów na wiceministra obrony narodowej.
"Podstawą jest morale, gotowość obywateli do obrony państwa. Drugą kwestią jest zbudowanie Obrony Terytorialnej jako części sił zbrojnych, a nie siły pomocniczej. To ma być normalne wojsko, tylko inaczej zorganizowane. To mają być obywatele pod bronią. Chcę, żeby Polacy mieli w dyspozycji broń, tak jak mają obywatele wolnych krajów, Szwajcarzy, czy Amerykanie i chciałbym, że by to było w ramach struktury militarnej, którą tworzy państwo" - przekonuje ekspert.
Prof. Szeremietiew, który pełnił w przeszłości funkcję wiceministra obrony, od lat przekonuje do Obrony Terytorialnej jako do systemu, który jest w stanie bardzo skutecznie odstraszać potencjalnego agresora. Szeremietiew nie ma wątpliwości, że gdyby Polska dysponowała Obroną Terytorialną z prawdziwego zdarzenia, taką, jak on właśnie proponuje, to Rosja dwa razy zastanowiłaby się, zanim by nas zaatakowała.
Tak o swojej koncepcji mówił prof. Szeremietiew w rozmowie z portalem Fronda.pl:
"Trzeba zadać podstawowe pytanie: czy jest nam potrzebne wojsko pod nazwą Obrona Terytorialna, czy nie? Teraz mamy do czynienia z sytuacją, jakby próbować budować Ochotniczą Straż Pożarną bez państwowej Straży Pożarnej. Musimy więc zapytać, czy w składzie sił zbrojnych – podkreślam, w składzie sił zbrojnych! – potrzebna jest nam Obrona Terytorialna. Tu panuje pewne zamieszanie. Wielu ludzi naoglądało się relacji o organizacjach paramilitarnych – Strzelcu i tak dalej – które ćwiczą za własne pieniądze, kupują mundury, mają kłopoty z dostępem do broni… Są pełni zapału, ale jest to działalność pozarządowa. Natomiast Obrona Terytorialna to ten element systemu obrony Polski, który został zlikwidowany, którego dziś w ogóle nie ma. Pytanie więc, czy przywrócimy ten system wojskowy? Czy pojawi się wojsko pod nazwą Obrony Terytorialnej? Takie wojsko miałoby inny rodzaj zadań niż wojska operacyjne, czyli nasza obecna armia zawodowa. Z punktu widzenia obrony narodowej potrzebne są formacje do jednego i drugiego rodzaju zadań. Jeżeli stawiałbym jakiś zarzut obecnemu systemowi obrony kraju, to taki, że jest on koślawy. Występują w nim wojska operacyjne, ale nie ma w nim komponentu terytorialnego. Ja chcę koniecznie ten komponent terytorialny przywrócić. Nie da się tego zastąpić działaniami społecznymi i formacjami pomocniczymi, które będą takim „wynieś, podaj, pozamiataj” podczas zagrożeń katastrofami, rozruchami i tak dalej.".
WIĘCEJ CZYTAJ TUTAJ
www.fronda.pl/a/szeremietiew-dl…