Satanizm w piłkarskiej reprezentacji.
Wczoraj tj 19.06.2012r. na Stadionie Olimpijskim w Kijowie Szwecja pokonała Francję 2:0. Moją uwagę zwróciły w tym meczu koszulki reprezentantów Francji. Dziwne jakieś, bez godła bez napisu Francja - jednym słowem jakby to nie była narodowa reprezentacja. Zamiast symboli wskazanych Francuzi mieli na swoich koszulkach trzy literki F (FFF). F to szósta litera alfabetu, zatem łatwo się domyśleć, że kod FFF możemy odczytywać jako 666, a znaczenie tej liczby znamy chyba wszyscy. Myślę sobie, że to może jakiś skrót od oficjalnej nazwy Francji (République française) lub francuskiego związku piłki nożnej i już prawie w to uwieżyłem, gdyby nie mały szczegół, a w skrócie napis ten powinien wyglądać tak FFdF (Fédération Française de Football). Zatem jest jasne, że Francuzi grali z szatanem na piersiach, dobrze że nie w Polsce.