A ile przyprowadziłaś dusz do mnie?.- tak zapytał mnie Bóg . I ja zamarłam na to pytanie. Spojrzałam …

Widziałam Niebo i piekło
Urodziłam się w 1947 r. Mój ojciec był oficerem służby granicznej i frontowym żołnierzem, odznaczonym Orderem Chwały.
Chciał mieć syna, ale urodziła mu się córka.Wychowywał mnie jak chłopca. Chciał, żebym była bojownikiem ,na pierwszej linii frontu politycznego, Kiedy dali mi legitymację partyjną na Kremlu,był ze mnie bardzo dumny.
Byłam już wtedy mistrzem w siatkówce i mistrzem motokrosu w reprezentacji CCCP. Ukończyłam medycynę z czerwonym dyplomem i studiowałam dalej w Instytucie Medycyny ,otrzymując leninowskie stypendium.
Chciałam żyć tak ,aby podobać się ojcu. Byłam szczęśliwym dzieckiem. W kwietniu 1967 r. wezwano mnie do komitetu partii i dano mi zadanie. Mam napisać rozprawę o tym ,że Boga NIE MA.
Powiedziałąm ; -no jeśli nie ma ,to przecież nie ma o czym pisać.
:Rozsądzanie ,to nie twoja sprawa „.Tak mi powiedziano w KOMie . Ty masz po prostu napisać ,że Boga nie ma.
Napisać że Boga nie ma ,nie będzie trudno,..ale co dalej. Nie wiem, o czym …
More

113.2K

,,Dalej..hmm ..jakieś listy. I nagle mam przed oczami tekst: „Szawle, Szawle, dokąd będziesz mnie prześladował.!?”
O ,to jest ciekawe. Tego już można się uchwycić. Kto to taki Szaweł i kogo niby on prześladował.? Acha,on prześladuje Boga.!
Tak ,to jest dobre!.I w tej chwili usłyszałam GŁOS , na dźwięk którego dosłownie struchlałam . On dźwięczał we mnie i jednocześnie wokół mnie.
Wystraszyłam się, bo głos zapytał : „ A ty Tatiano, jak długo jeszcze będziesz Mnie prześladować.!?”

Pomyślałam od razu, no tak,ojciec mnie ostrzegał że z Boga nie robi się żartów. No to zaczęło się.!!''

stanislawp

Grzechy
Dalej zobaczyłam swoją babcię.Dopiero co widziałam jej syna w niebie.A ona tutaj
jest w piekle.!.W domu na ziemi, miała całą ścianę ikon. Znała masę modlitw.
Ale to były wyuczone modlitwy, nominalne. A ona je klepała,odmawiała co dzień. Potem kłaniała się ikonom i ...kłamała. Dwa drzewiaste demony,wyciągały jej język z gardła rozpalonymi szczypcami.A potem od tych szczypców jej język płonął, powoli powoli i boleśnie.I parzyło ją od środka we wnętrznościach,aż nagle wybuchła i rozerwało ją!.Wydawało się, że cała ta męka jest już zakończona. Lecz ten proch znowu zaczął się zmieniać w części ciała ,a gdy upadł na nie kawałek języka i szczypce,to ciało się odrodziło i wszystko zaczynało się od nowa.
Ten grzech to Kłamstwo!.We wsi nazywali ją „brudno -usta „(czarne wargi).Jej język ją zgubił.!.A te ikony ją nie uratowały.
Podziały
Szliśmy dalej...widziałam kotły a na nich napisy.Ale nie rozumiałam tego co na nich pisze ,więc zapytalam anioła. :„Babtyści, metodyści, katolicy,prawosławni pięćdziesiatnicy.”
Ja mówię :-Jak to .! To i oni są tutaj.?
I zaraz zobaczyłam pastora, ktorego znałam .On służył w naszym kościele. Byłam gdy głosił i mnie się bardzo podobało to jego głoszenie.Takie płynne i interesujące. Boże,jak to możliwe.!Przecież ludzie wtedy wychodzili i pokutowali.!Sama widziałam ,jak ludzie się nawracali po jego głoszeniu.!
I oto rozległ się głos z nieba :- On mówił właściwe słowa.Otwierał serca na spotkanie ze Słowem. I ludzie się nawracali.Ale Mnie ,on nie wpuścił do swojego serca.!

Tak jak faryzeusze o których Pan powiedział ,żeby słuchać ich słów ale nie naśladować ich postępowania .

misiek3 DD M

Powiedz co to za książka?

stanislawp shares this
11.1K

Stanisławp. Masz Boga, po co Ci wróżki.

John Suchy shares this
544

,,Ostatni najgłębszy krąg- PIEKŁA
To jakby „sala przyjęć” diabła. Diabeł uczynił coś, jakby małe drzwi w ścianie , sali swojego tronu. On wie że ani biesy ,ani aniołowie, ani demony ,nie pokłonią mu się dobrowolnie.One by się już dawno zbuntowały, gdyby się go nie bały. Tam rządzi strach i nienawiść.I dlatego on zrobił ten mały otwór w ścianie,żeby każdy kto chce wejść do jego sali tronowej,musiał się pochylić w pół ,jakby w ukłonie.W taki sposób on otrzymuje pokłony!.
Ci co do niego wchodzą to biesy i demony które chodzą po ziemi .Są z wyglądu podobni do ludzi.Widziałam biznesmenów w ubiorach od Wersacce i widziałam żebraków pokrytych strupami.Wszystkie klasy społeczne są tam przedstawione. A niektórzy mieli na sobie najmodniejsze ubiory i sportowe stroje. Prostytutki i homoseksualiści i wszyscy którzy są w każdym spoleczeństwie,oni maja tam swoich przedstawicieli.To są demony i demonice.Ale ja widziałam ich prawdziwe mordy,bo nie da się tego nazwać twarzami.
Jeden demon szedł z wysoko podniesioną głową, tak jak zwycięzca. Deptał po innych.
On niósł coś w swojej łapie. Kiedy otworzył przed szatanem swoją dłoń,zobaczyłam że to co trzyma ,to jest związana dusza ludzka.
On wszedł, pokłonił się i przedstawił tę duszę diabłu. I wyszedł od niego zadowolony,bo diabeł pozwolił mu się wcielić w to ciało.Ten człowiek za władzę, sprzedał swoją duszę diabłu .''

,,W jeziorze ognia jako pierwsi, znajdą się antychryst i fałszywy prorok, zwani ”synami zatracenia”.
W czasie II przyjścia Pana, zostaną oni pojmani i wrzuceni tam żywcem.''

3 more comments from MEDALIK ŚW. BENEDYKTA

Dalej zobaczyłam swoją babcię.Dopiero co widziałam jej syna w niebie.A ona tutaj
jest w piekle.!
.W domu na ziemi, miała całą ścianę ikon. Znała masę modlitw.
Ale to były wyuczone modlitwy, nominalne. A ona je klepała,odmawiała co dzień.
Potem kłaniała się ikonom i ...kłamała. Dwa drzewiaste demony,wyciągały jej język z
gardła rozpalonymi szczypcami.A potem od tych szczypców jej język płonął, powoli
powoli i boleśnie.I parzyło ją od środka we wnętrznościach,aż nagle wybuchła i
rozerwało ją!
.Wydawało się, że cała ta męka jest już zakończona. Lecz ten proch
znowu zaczął się zmieniać w części ciała ,a gdy upadł na nie kawałek języka i
szczypce,to ciało się odrodziło i wszystko zaczynało się od nowa.
Ten grzech to Kłamstwo!.We wsi nazywali ją "brudno -usta "(czarne wargi).Jej
język ją zgubił.!.A te ikony ją nie uratowały.

,,Szliśmy dalej...widziałam kotły a na nich napisy.Ale nie rozumiałam tego co na nich
pisze ,więc zapytalam anioła. :"Babtyści, metodyści, katolicy,prawosławni
pięćdziesiatnicy."

Ja mówię :-Jak to .! To i oni są tutaj.?
I zaraz zobaczyłam pastora, ktorego znałam .On służył w naszym kościele. Byłam
gdy głosił i mnie się bardzo podobało to jego głoszenie.Takie płynne i interesujące.
Boże,jak to możliwe.!Przecież ludzie wtedy wychodzili i pokutowali.!Sama
widziałam ,jak ludzie się nawracali po jego głoszeniu.!
I oto rozległ się głos z nieba :- On mówił właściwe słowa.Otwierał serca na spotkanie
ze Słowem. I ludzie się nawracali.Ale Mnie ,on nie wpuścił do swojego serca.!
Tak jak faryzeusze o których Pan powiedział ,żeby słuchać ich słów ale nie
naśladować ich postępowania .''

,,Pomyślałam : - to ja umarłam. Przecież tak się nie zdarza ,że jestem tu i zarazem tam, w tamtym ciele.
No cóż,umarłam no to umarłam !.

Jeszcze raz spojrzałam na ciało i słucham co mówią chirurdzy. I kiedy profesor powiedział że ktoś musi wyjść do rodziny i powiedzieć że ona umiera,ja powiedziałam :
Ja ,ja pójdę i ja powiem.! Lecz oni mnie nie słyszeli.
Jakiś czas trwała jeszcze reanimacja .W chwili elektrowstrząsu,zaczęło mną trząść i szarpać.Zrozumiałam ,że jestem z tym ciałem połączona.Te wstrząsy ,wciągały mnie z powrotem do ciała. Do tego bólu.!
Krzyczałam : - Nie chcę ,nie trzeba .!- opierałam się.
Jeszcze raz, raz..dwa.. odsunąć się ..! - reanimacja trwała. A potem linia ciągła. Koniec czasu, skończcie.!
Na korytarzu mąż klęczał na kolanach z dwoma braćmi z kościoła.
Wyszłam do korytarza ,powiedzieć mężowi że jestem żywa i nic mi nie jest.Nic mnie nie boli i wszystko jest w porządku.
Profesor wyszedł do męża i powiedział :- Nie jesteśmy Bogiem.!Ona odeszła.!
A ja stojąc tam ,obok mężą potwierdzałam:- Tak ,ja odeszłam i chwała Bogu!.
Mąż mój podniósł się z kolan i powiedział.: - Nieprawda.! Ona umarła – powiedział profesor.
Nieprawda- upierał się mąż.- Bóg nie zmienia zdania !.A Bóg powiedział że będzie żyła.
Kiedy się dotykałam to czułam siebie.Profesor powiedział do męża,żeby się uspokoił. Żeby się spotkał z psychiatrą ,bo od cierpienia to może się człowiekowi pomieszać w głowie.Widząc że nie mam tu nic do zrobienia, poszłam w głąb korytarza do wyjścia....''