Inka

♥ RĘKOPIS Z CZYŚĆCA - SIOSTRA MARIA OD KRZYŻA (calosc txt) ♥

♥ RĘKOPIS Z CZYŚĆCA - SIOSTRA MARIA OD KRZYŻA ♥

WYDAWNICTWO MICHALINEUM

SPIS TREŚCI
WSTĘP WYDAWCY FRANCUSKIEGO ..................... 3
AUTENTYCZNOŚD RĘKOPISU ................................... 4
WARTOŚD RĘKOPISU .................................................. 5
WSTĘP WYDAWCY POLSKIEGO................................ 7
ROK 1874 ........................................................................ 13
ROK 1875 .........................................................................17
ROK 1876 ........................................................................ 22
ROK 1877 .........................................................................25
ROK 1878 ........................................................................ 27
ROK 1879 ........................................................................ 29
ROK 1880 .........................................................................46
ROK 1881 .........................................................................62
ROK 1882 .........................................................................64
ROK 1883 ........................................................................ 65
ROK 1886 ........................................................................ 71
ROK 1887 ........................................................................ 72
ROK 1890 ........................................................................ 76
KORONKA DZIESIĘCIU CNÓT NAJŚWIĘTSZEJ MARYI DZIEWICY ...................................76

♥ WSTĘP WYDAWCY FRANCUSKIEGO
Nikt nie powinien z góry zaprzeczad możliwości oraz faktom ukazywania się dusz czyśdcowych osobom żyjącym na ziemi. Tego rodzaju objawienia nie są rzadkie i nie brak opowiadao, które do nich nawiązują. Nadobfitują one w życiu świętych.
Poprzyjmy to twierdzenie przykładem zaczerpniętym z życia świętej Małgorzaty Marii Alacoque1. „Kiedy byłam przed Najświętszym Sakramentem w dzieo Bożego Ciała - opowiada ona sama - zjawiła się przede mną nagle jakaś osoba zanurzona w ogniu. Politowania godny stan, w jakim się znajdowała, pobudzający mnie do obfitych łez, uświadomił mi, że cierpi w czyśdcu. Powiedziała mi, że jest duszą zakonnika benedyktyna, który mnie spowiadał pewnego razu i polecił mi przystępowad do Komunii świętej. Przez wzgląd na to pozwolił mu Bóg zwrócid się do mnie, abym przyniosła mu ulgę w jego cierpieniach. Prosił mnie, bym przez trzy miesiące ofiarowała za niego wszystko, co tylko będę mogła zrobid i wycierpied. Obiecałam mu to wypełnid, skoro tylko otrzymam pozwolenie od swojej Przełożonej. Powiedział mi, że powodem jego wielkich cierpieo było to, iż przedkładał swój interes nad chwałę Bożą przez zbytnie przywiązanie do dobrej opinii o sobie; drugim powodem był brak miłości względem braci, trzecim - nadmiar uczud naturalnych wobec stworzeo. Trudno mi wyrazid, co musiałam wycierpied przez te trzy miesiące, gdyż zakonnik ten nie opuszczał mnie wcale i zdawało mi się, że widzę go całego w ogniu wśród tak dotkliwych boleści, że prawie ustawicznie jęczałam i płakałam. Przełożona moja, przejęta współczuciem, nakazała mi mocne pokuty, zwłaszcza dyscypliny... Wreszcie, pod koniec trzech miesięcy, ujrzałam go przepełnionego radością i chwałą: odchodził cieszyd się swoim szczęściem wiecznym, a dziękując mi powiedział, że będzie się za mną wstawiał u Boga".
---------------
1 Jej żywot przez nią samą spisany, wyd. z 1920 r. s. 98.

Świadectwa teologów, oparte na faktach historycznych, są nie mniej liczne i nie mniej pewne. Spośród wielu wystarczy zacytowad „Mistykę Boską" kanonika Ribet tom II rozdz. VIII, jak też powoład się na cieszące się wielkim uznaniem dzieła głównych mistrzów teologii mistycznej.
Bóg zezwala na te objawienia i na przekazy z tamtego świata w określonym celu: dla ulgi dusz, które przychodzą, aby obudzid w nas współczucie dla swojego stanu, jak też dla naszego pouczenia oraz dla ukazania, jak surowo i rygorystycznie w świetle Bożej sprawiedliwości oceniane są grzechy, które my uważamy za lekkie. 4
Należy jednak wziąd pod uwagę to, iż fakty i opowiadania odnoszące się do różnych objawieo prywatnych mają tylko autorytet ludzki, dopóki Kościół nie wypowie się oficjalnie na ich temat. Ich autorytet jest wprost proporcjonalny do wartości i liczby dokumentów historycznych, na których się one opierają i które się do nich odnoszą.

♥ AUTENTYCZNOŚĆ RĘKOPISU

Rękopis, który bierzemy do ręki, zawiera ciekawe pouczenia o życiu pozagrobowym – o czyśdcu, przy czym pouczenia te są przeplatane licznymi radami z zakresu kierownictwa duchowego. W jego autentycznośd trudno wątpid. Opiera się ona na świadectwach pewnych i zgodnych, na faktach należycie sprawdzonych, z których wynika, co następuje: oto pewna zakonnica z klasztoru w Valogne2 s. Maria od Krzyża, zmarła w Cherbourgu3 11 maja 1917 roku, usłyszała nagle w pobliżu siebie w listopadzie 1873 roku przeciągłe jęki... Przejęta trwogą wykrzyknęła: „Och, kimże jesteś? Boję się ciebie, nie ukazuj mi się tylko!... Ale powiedz, kim jesteś!" Na to wezwanie nie było żadnej odpowiedzi, lecz skargi trwały nadal... zbliżały się do niej coraz bardziej. Na próżno biedna siostra mnożyła modlitwy, Komunie święte, Drogi Krzyżowe i różaoce: jęki nie ustawały i stale były równie tajemnicze. Wreszcie w niedzielę 15 lutego 1874 roku dał się słyszed głos dobrze znany: „Nie bój się! Nie ujrzysz mnie cierpiącej! Jestem siostrą Marią Gabrielą4„. Dusza pokutująca oświadczyła swej dawnej towarzyszce, której radami niegdyś zbyt często pogardzała, że będzie ją wielokrotnie odwiedzad, by jej dopomóc w uświęceniu się.
----------------------------------------------------------------2 Czytaj: waloo, z akcentem na o.
3 Czytaj: szerburgu.
4 Siostra Maria Gabriela zmarła, jako ofiara swego poświęcenia 22 lutego 1871 roku w wieku 36 lat.

Plan Boży przewidywał, że to właśnie ona, siostra Maria od Krzyża, przez świętośd swego życia powinna była jej ulżyd i ostatecznie wyzwolid tę, która jeszcze tak niedawno wystawiała na próbę jej cierpliwośd. Odpowiedź z czyśdca przyszła... Czy doprawdy mogła ona uspokoid tę, która ją otrzymała? Bynajmniej! Wprost przeciwnie: siostra Maria od Krzyża błagała nawiedzającą by znikła jak najprędzej i nie wracała więcej, lecz... błagała nadaremnie.
Otrzymała odpowiedź, że powinna znosid - w czasie wyznaczonym przez Boga - to, czego obawiała się w najwyższym stopniu. W ten sposób przez kilkanaście lat trwały między duszą siostry Marii Gabrieli a siostrą Marią od Krzyża tajemnicze dialogi, które siostra Maria spisywała własnoręcznie od 1874 do 1890 roku. 5

♥ WARTOŚĆ RĘKOPISU
1.
Wypływa ona z autorytetu siostry Marii od Krzyża.
a) Wszyscy, którzy ją znali, świadczą zgodnie, że nie przestała nigdy praktykowad, i to aż do heroizmu, wszystkich cnót chrześcijaoskich i zakonnych. Jako dyrektorka pensjonatu wywierała ona na swe wychowanki tak wielki wpływ nadprzyrodzony, że wszystkie nazywały ją „Świętą", wyznając prostodusznie, że przez słowa i czyny wywierała na nie większy wpływ, niż jakiś kapłan...
b) Trzeba dodad, że wszyscy świadkowie jej życia z uderzającą jednomyślnością stwierdzają, iż cechowały ją: zdrowy sąd, żywa inteligencja, doskonała rozwaga oraz wyczucie rzeczywistości. Rzeczywiście, nigdy nie pragnęła ona dróg nadzwyczajnych, lecz wprost przeciwnie: starała się ich unikad. Aż do kooca, o czym świadczy Rękopis, wątpiła w to, że ma obowiązek słuchad, utrzymując, że to sprawa diabelska... Oświadczała, że „jest całkowicie przeciwna zaniedbywaniu życia wspólnego", jak też jakiemukolwiek wyróżnianiu się, gdyż chce przejśd przez ziemię niezauważona.
c) Jest prawdą, że mimo wewnętrznego sprzeciwu wobec wizyt z zaświatów s. Maria od Krzyża wykorzystała je w znacznej mierze dla własnego postępu duchowego. Potwierdzają to jej notatki z rekolekcji oraz świadectwa tych, którzy obserwowali ją w jej życiu i w działaniu.

2. Opiera się ona także na autorytecie posiadanych przez nas świadectw.
Trzeba stwierdzid, że s. Maria od Krzyża była we wszystkim posłuszna swojemu kierownikowi duchowemu, ojcu Prevel, zakonnikowi z Pontigny5, który później został przełożonym generalnym swojego zgromadzenia. Zeszyty s. Marii świadczą o tym, że z kontaktów z kierownikiem duchowym czerpała ona wielkie duchowe korzyści.

W jednym z listów, napisanym po dłuższej rozłące 4 XI 1912 roku spowiednik porusza interesujący nas temat:
„Pisz do mnie o twej drogiej cierpiącej, która już od dawna powinna była wejśd do chwały swego Umiłowanego. Czy już Cię opuściła? Czy może pocieszad Cię w Twoich smutkach? Czy piszesz w dalszym ciągu jej wypowiedzi?
Co do mnie, skrzętnie zachowałem dawniejsze i odczytywałem je wielokrotnie".
Jest oczywiste, że o. Prevel uważał otrzymywane zapiski za posiadające swoją wagę, na co pozwalały mu próby, jakim niewątpliwie poddał całą sprawę.
------------------------------
5 Czytaj.: pątinji, z akcentem na ostatnie i.

Umieszczając na pierwszym planie autorytet kierownika duchowego, możemy go wzmocnid świadectwem znanych teologów, których wielkich kompetencji w 6
tej sprawie nikt nie zakwestionuje. Są nimi: ks. kanonik Dubosq, dawniej rektor wyższego seminarium duchownego w Bayeux, promotor wiary w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, ks. kanonik Gontier, cenzor ksiąg diecezji Bayeux i autor bardzo cenionych dzieł *...+, jak też wybitny znawca teologii mistycznej Don Lehodey, którego piękne dzieła zasłużyły na następującą pochwałę Piusa X: „Ludzie światli składają zasłużony hołd twej wiedzy i twemu doświadczeniu" (List z 13 XII 1908 roku).
Po dojrzałym zbadaniu Rękopisu teologowie ci nie wahali się oświadczyd, że nie zawiera on niczego przeciwnego wierze i zasadom życia duchownego, niczego, co by z natury rzeczy nie miało służyd zbudowaniu dusz.

Orzekli oni jak najprzychylniej, że s. Maria od Krzyża, obdarzona zdrowym osądem i wyczuciem prawdy, była tym samym uchroniona od wypaczeo zbyt żywej i niebezpiecznie wybujałej wyobraźni. Podnieśli również to: s. Maria od Krzyża czyniła wszystko, by uwolnid się od natarczywych nawiedzin, a protestując przeciw nim, stawiała sobie pytanie, czy nie były one karą, którą jej niebo zsyłało. Opisywane zdarzenia tak ją zdumiewały, że nie wiedziała, co o nich myśled. Wreszcie okazała tak wielki sprzeciw wobec zjawisk, których była świadkiem, a zarazem adresatem, że w żaden sposób nie można jej przypisywad intencji zmyślenia ich lub tworzenia we własnej wyobraźni.
Wspomniani teologowie byli pod wrażeniem:
a) Wielkiej lekcji miłości chrześcijaoskiej, która tak bardzo uwydatniała się w miarę rozwoju wydarzeo: z jednej strony rzeczywiście s. Maria Gabriela w klasztorze w Valognes przez swą postawę mało zakonną była powodem wielu cierpieo dla s. Marii od Krzyża, która miała obowiązek przywoływania jej do porządku, z drugiej zaś strony z woli Boga właśnie do s. Marii od Krzyża musiała s. Maria Gabriela zwracad się po swej śmierci, aby byd uwolnioną z czyśdca;
b) Faktu, że światła, które otrzymywała s. Maria od Krzyża, stawały się coraz bardziej żywe i rozpoznawalne w miarę, jak s. Maria Gabriela oczyszczała się coraz bardziej; postępów, jakie czyniła s. Maria od Krzyża na drodze uświęcenia, postępów na tyle widocznych, że skłoniły ks. kanonika Dubosq do wypowiedzenia słów: „Publikując rękopis s. Marii od Krzyża - a pragnę, aby został opublikowany - przyspieszycie sprawę beatyfikacji".

Krótko mówiąc, wybitni teologowie, do których się odwołano, orzekli jednogłośnie, że rękopis s. Marii od Krzyża nosi znamiona pełnej autentyczności, a w konsekwencji posiada wielką wartośd zarówno pod względem treści, jak i co do źródła swojego pochodzenia. 7
Tak więc, rękopis s. Marii od Krzyża, którego charakter najlepiej odda nazwanie go
Rękopisem z czyśćca,
otrzymujemy do rąk w oparciu o opinię najbardziej wymagających, jako tekst cieszący się najpełniejszym, jaki tylko byd może, kredytem zaufania z punktu widzenia historycznego oraz ludzkiego osądu.
Redakcja, Bulletin du Notre-Dame de la Bonne-Mort jest szczęśliwa, że może opublikowad ten tekst o treści budującej i fascynującej zarazem; głos spoza grobu, który da się w ten sposób usłyszed, naświetlając nam sprawiedliwośd i miłosierdzie Boże panujące w czyśdcu.
Otrzymujemy rady, mogące się przyczynid do naszego uświęcenia i wzrostu w pobożności, których Rękopis jest pełen, otrzymujemy jasne światło w drodze do wieczności. Niewątpliwie to światło, płynące dla żywych z doświadczenia zmarłych, będzie dla wielu prawdziwą szkołą świętego życia, a tym samym - bardzo skutecznym przygotowaniem do dobrej śmierci.

♥ WSTĘP WYDAWCY POLSKIEGO

Wiele mamy pereł literatury mistycznej i ascetycznej, które wyszły spod pióra uznanych w Kościele i przez Kościół autorytetów, nierzadko błogosławionych i świętych. Czy warto, przy takiej obfitości duchowego pokarmu, sięgad po „Rękopis z czyśća" w sto lat od jego powstania i karmid tego rodzaju literaturą „dusze6" u progu nowego tysiąclecia historii zbawienia?... Bo przecież wątek naszego osobistego uświęcenia wysuwa się w „Rękopisie" na pierwsze miejsce, zaś „wiadomości z czyśdca" (i o czyśdcu) mogą ten wątek tylko wzmocnid i ubarwid... Jeśli zaś chodzi o drogę do świętości, „głos z zaświatów" nieustannie podkreśla i przypomina, że jego rozmówczyni, zakonnica francuska, ma przez Boga wyznaczoną drogę wyjątkową i heroiczną oraz związaną z obfitością łask, niedostępnych przeciętnemu śmiertelnikowi. Pozornie, więc mogłoby się wydawad, że nawet stan zakonny, nie uznający byd może drogi heroicznej za swoją własną niewiele tu znajdzie dla siebie duchowych pouczeo, a cóż dopiero mówid o ludziach świeckich...
------------
6 Częste w „Rękopisie" określenie nie tylko pokutujących w czyśdcu, lecz i mieszkaoców ziemi. Dzisiaj coraz chętniej unika się, zwłaszcza w teologii, słowa..dusza", próbując zastąpid je pojęciem „osoby", podczas gdy dawniej czyniono odwrotnie. Nie znaczy to jednak, że dzisiaj nie powinniśmy mówid o „duszach mistycznych", „duszach heroicznych", „duszach-ofiarach" itp., gdyż te określenia trudno nawet zastąpid innymi.

Doświadczenie podpowiada jednak, co innego: nawet nieliczne zdania z „Rękopisu", cytowane okazjonalnie, wzbudziły - i to u ludzi świeckich - tak wielkie zainteresowanie, że napływają prośby o całośd dziełka. Możliwe, że Czytelnicy nieco się rozczarują, gdy stwierdzą, że często rady zmarłej zakonnicy nie odpowiadają ich sytuacji, zaś ciągłe przypominanie, Jak wiele Bóg od ciebie oczekuje", raczej ich zniechęca zamiast budzid zapał, konieczny do wspinania się na szczyt doskonałości... Nawet gdyby jednak w pewnych wypadkach tak było, z pewnością wszyscy znajdą w książce kilka prostych prawd życiowych, wartych podkreślenia.
♥ Niektóre z nich można sformułowad następująco:

1.
Nieskooczenie Święty Bóg nie przyjmie do nieba nikogo, kto nie oczyścił się z najmniejszego nawet ziemskiego brudu czy pyłku.

2. Miejscem oczyszczenia może byd ziemia i czyściec, co jest udziałem większości ludzi, sam czyściec, (gdy zmarnowało się prawie wszystkie okazje do oczyszczenia się na ziemi) albo sama ziemia, (gdy wykorzystało się wszystkie okazje do uświęcenia i omija się czyściec, co jest bardzo rzadkie).

3. Przez „oczyszczenie" rozumiemy współpracę z Bogiem nad dochodzeniem do pełni miłości - pełni, oczywiście, na miarę pojemności naczynia każdej duszy. Prawdą jest nie tylko to, że „z pustego i Salomon nie naleje", lecz także fakt, iż pełnego nawet Bóg nie napełni! Bóg szanuje naszą wolnośd i nigdy nie użyje przemocy, by opróżnid (całkowicie lub nawet tylko częściowo) naczynie duszy z trucizny i brudu, do których się przyzwyczailiśmy. Gdy jednak powiemy Mu nas „TAK", okażemy - jak to nazywa s. Maria Gabriela- „wielkodusznośd" („wspaniałomyślnośd"), cierpliwośd i odwagę-wówczas poprowadzi nas Bóg drogą oczyszczenia, a w konsekwencji uświęcenia7. Czyż nie mówił Chrystus Pan, że „ludzie gwałtowni porywają Królestwo Boże"? Cóż pomoże nam na przykład omijanie z daleka dentysty i liczenie na to, że „samo jakoś to będzie", całkiem i do kooca „bezboleśnie"? Z czyśdca rozlega się wołanie-zachęta: ludzie, zdecydujcie się, i to jak najszybciej! Oddajcie się w ręce dobrego Boga, najlepszego Przyjaciela, najczulszego Oblubieoca dusz! Jego Serce ma wobec was wielkie zamiary, możecie Mu zaufad: chce was upodobnid do samego siebie! Wołanie to można streścid w jednym zdaniu: zdecydujcie się na „czyściec na ziemi", proście o to Boga! To prawda, że będzie bolesny, lecz na pewno bez porównania mniej niż po śmierci...
-----------------------------------------------------------------7 Uświęcenie to będzie polegało na napełnieniu wszelkiego rodzaju łaskami darami duszy opróżnionej z własnego ,ja"- napełnieniu w tym właśnie stopniu w jakim została opróżniona.

4. Na ziemi możemy korzystad z Bożego miłosierdzia, gdyż sąd nad nami jest zawieszony (sądzi nas na razie nasze „serce”, czyli sumienie), a „chwasty" są wymieszane z „pszenicą" aż do „żniwa". Po śmierci natomiast Bóg, aczkolwiek nie przestaje byd „dobry" (bardzo często tak określa Go zmarła zakonnica), staje się naszym Sędzią i daje nam ściśle to, na co sobie zasłużyliśmy. Gdy w Jego świetle ujrzymy „chwasty" grzechów pozornie bardzo lekkich, wad, nad których przezwyciężeniem nie chciało się nam pracowad, okazji do dobrego i natchnieo na zawsze zmarnowanych, łask i darów Bożych przez nas odrzuconych (z samym Bogiem włącznie, oddającym się nam w Eucharystii) - ogromny wstyd, 9
ból i żal niewczesny będzie nas palił jak ogieo. Jednocześnie inny, może o wiele większy „ogieo", wznieci w nas tęsknota za Bogiem, którego przez moment widzi się bezpośrednio po śmierci, oczywiście jeszcze nie w pełni Jego chwały. Wspomnienie tego widoku, jak czytamy w „Rękopisie", jest z jednej strony pociechą na długie (dla wielu) lata czyśdca, zaś z drugiej strony dodatkową udręką powiększającą tęsknotę za Tym, który jest Pełnią Miłości, Dobra, Piękna i Prawdy.

5. Dla powołanych do wyjątkowej w Kościele służby - zakonników i kapłanów, a wśród nich mających pełnid rolę kierowników duchowych - przewidziane są wyjątkowe łaski i dary, za które ponoszą przed Bogiem odpowiedzialnośd. Ich grzechy i zaniedbania prowadzą ich po śmierci do czyśdca, nazwanego w „Rękopisie" „straszliwym" oraz „najcięższym". „Z tamtego świata" padają pod ich adresem ciężkie oskarżenia: mało kapłanów rozumie swoją misję, a wśród zakonnic zaledwie Jedna na pięddziesiąt" ma naprawdę ducha powołania... Nawet gdyby dzisiaj nie było aż tak źle, „Rękopis" może dad tym wybranym jakże wiele do myślenia! Przede wszystkim przypomina im, od czego zależy skutecznośd ich apostolstwa w Kościele.

6. Wiele cennych rad odnośnie do rozkwitu życia duchowego może ubogacid wszystkich, aczkolwiek adresowane są one do zakonnicy. Staranie się o jak największą czystośd intencji, rola umartwieo (także innych niż cielesne), dochodzenie do stałej świadomości obecności Boga w swej duszy i do przyjacielskiego obcowania z Nim, posłuszeostwo woli Bożej w każdej chwili, rola naszego osobistego krzyża w oczyszczeniu i apostolstwie, dochodzenie do „świętej obojętności" właściwie rozumianej - to tylko niektóre tematy, warte przemyślenia i zastosowania w życiu wraz z modelem świętości, ukazanym przez przebywającą w czyśdcu s. Marię Gabrielę: „Prawdziwa świętośd polega na zapieraniu się siebie od rana do wieczora, na życiu w duchu ofiary, na stałym odrzucaniu swego ludzkiego «ja», pozwalaniu Bogu na urabianie siebie według Jego myśli, na przyjmowaniu z głęboką pokorą i w poczuciu własnej niegodności łask pochodzących z Jego dobroci, na utrzymywaniu siebie w możliwie stałym przeżywaniu obecności Boga, z jednoczesnym wykonywaniem wszystkich czynności na Jego oczach, tak by nie szukad innego niż On świadka swych wysiłków ani innej nagrody, niż od Niego pochodząca”.

7. Należy się strzec lekceważenia „dokumentu" sprzed stu lat, pogardliwego machnięcia ręką na rady z „zamierzchłej epoki"... Przypuszczalnie takiej pokusie może ulec wiele osób konsekrowanych (w habitach i sutannach), których „domowym ołtarzykiem" stał się telewizor, wobec czego klauzura (słowo to oznacza „zamknięcie") stała się fikcją: runęła w gruzy wraz z „klauzurą wewnętrzną”, czyli wyciszeniem wnętrza, bez którego trudno marzyd o 10
świętości! Czyż nie powiedział Chrystus:, „Kto by pożądliwie patrzył (...), już w sercu swoim dopuścił się cudzołóstwa"? W czasie egzorcyzmowania szatan powiedział: „Moim największym zwycięstwem w Polsce jest to, że w każdym domu jest telewizor"... To prawda, że nie wszyscy ludzie w tym samym stopniu i nie we wszystkich okolicznościach mogą zastosowad radę z „Rękopisu": „Bądź głucha, ślepa i niema, przechodź bezszelestnie przez wielki tłum"; warto się jednak zastanowid nad tym, że od wszystkich żąda się doskonałej czystości serca, jako warunku oglądania Boga.

8. Nie powinniśmy osądzad innych, a jeśli samych siebie - to nie przez porównywanie z innymi, gdyż Bóg nie od wszystkich tego samego wymaga: co jednym „ujdzie na sucho", innym będzie poczytane za wielką niedoskonałośd.

9. Niezwykle mocne podkreślenie roli kierownika duchowego może spowodowad, że wielu Czytelników zatęskni za znalezieniem takowego, co dzisiaj okaże się prawie niemożliwe. Bóg ma tysiące sposobów, by nami pokierowad, zostawmy, więc Jemu samemu ten problem do rozwiązania i nie czujmy się „zagubieni" bez pomocy konkretnego kapłana. Pomoc ta jest ściśle konieczna tylko wtedy, gdy ktoś idzie drogą „nadzwyczajną", na której sam nie potrafi rozpoznad, jakiego pochodzenia są „wizje" i „głosy": z nieba, z piekła czy tylko z jego bujnej wyobraźni...

10. Niezwykle przejmujący i bliski, a zarazem sugestywny jest obraz Jezusa, wyłaniający się z kart „Rękopisu z Czyśdca". Jezus chce byd jedynym naszym Powiernikiem w smutkach, cierpieniach i radościach, zaś Jego Serce, pełne nawet najbardziej subtelnych ludzkich uczud, potrzebuje naszego serca („serdeczności"), pocieszenia, a nawet czułości i „pieszczot"! Żenujący jest dzisiaj atak mediów, i to nawet katolickich, na pewną mistyczkę prawosławną za to, że Jezusa i Jego od nas oczekiwania ukazuje ona w podobnym świetle! W powodzi fal nieczystości tak niewielu już ocalało „czystych, dla których wszystko jest czyste"... Znamienne jest to, że dawniej ludzie, doskonalej chyba na ogół panujący nad swoją wyobraźnią nie miewali tak brudnych skojarzeo i nie wysuwali podobnych zarzutów!

11. „Wiadomości z czyśdca", chociaż nie potraktujemy ich jak dogmatu wiary, mogą byd przez nas bezpiecznie przyjęte, gdyż nie zawierają niczego przeciwnego wierze lub dobrym obyczajom. Chodzi o trzy „kręgi" w czyśdcu, o znaczenie tamże naszych różnych modlitw (liturgicznych i prywatnych), odpustów, dobrych czynów wykonywanych z odpowiednią intencją umartwieo itd. Chodzi też o obcowanie czyśdca z ziemią i o obustronny „przepływ informacji", o obcowanie czyśdca z takimi mieszkaocami nieba, jak Najświętsza Maryja Dziewica, święty Józef, święty Michał Archanioł, Aniołowie Stróżowie.

12. Przejmujące naświetlenie przedśmiertnej walki z szatanem pełne oddanie się Bogu, jako warunek skuteczności naszych modlitw błagalnych na ziemi, rola dziękczynienia po Komunii świętej w naszym uświęceniu oraz tęsknoty za niebem - to kilka innych interesujących tematów, wartych zasygnalizowania.
Pozostaje życzyd Czytelnikom, by na drzewie ich życia mógł Duch Święty wypielęgnowad najpiękniejsze owoce świętości, jeśli tylko zechcą modlid się chociażby słowami, zapisanymi „pod dyktando z czyśdca" 2 października 1880 roku:
„Mój Boże, spełnij we mnie swoje zamiary i udziel mi łaski bym nie przeszkadzała Ci swoim zachowaniem. Mój Jezu, chcę tego, czego Ty chcesz, ponieważ właśnie Ty tego chcesz; chcę ta jak Ty tego chcesz i tyle, ile chcesz!
Matka przełożona jest w niebie od dnia swojej śmierci, ponieważ wiele cierpiała i była pełna miłości 8. Gdybyś była tak doskonała, jak dobry Bóg tego chce, iluż to łask by ci udzielił!9 Bóg chce, byś była świętsza niż wielu innych.
-------------------------------------------------
8 Czytelnik może się domyślid, że s. Maria stawiała duszy czyśdcowej pytania, których nie odnotowywała w rękopisie.
9 Jak wiadomo, Francuzi zwracają się do swoich rozmówców najczęściej w liczbie mnogiej, przez „wy", czego nie da się oddad w polskim tłumaczeniu.
10 We francuskim oryginale Rękopisu słowa: „czyściec" oraz „niebo" zawsze pisane są z dużej litery.
11 Wyróżnienia drukiem pochyłym, począwszy od tego miejsca, pochodzą P wydawcy polskiego. Oczywiście każdy Czytelnik może zwrócid uwagę na inne fragmenty i podkreślid je sobie, jednak łatwiej będzie mu poruszad się po tekście już zawierającym podkreślenia z innej ręki; łatwiej chociażby z tego względu, że brak spisu treści oraz indeksu rzeczowego może utrudniad znalezienie myśli i tematów.


Ks. L. jest w czyśdcu10, bo zbytnio lubił głosid rekolekcje i wszędzie jeździł z kazaniami...! Owszem, to robił dobrze, ale zaniedbywał własną parafię.
Jeśli wzbudzisz odpowiednią intencję, Bóg przyjmie to, co czynisz, dla wszystkich dusz czyśdcowych,11 tak jak byś to zrobiła dla każdej z nich z osobna.
To właśnie ja w tej chwili najwięcej tu cierpię, ponieważ nie wypełniałam mego powołania. Po Mszy świętej najlepszą modlitwą jest Droga Krzyżowa. Cierpię więcej od siostry X, bo ona postępowała według swego powołania, tylko, niestety, choroba spowodowała zgorzknienie jej charakteru; poza tym miała złych doradców.
Nie mogę dad żadnego znaku zewnętrznego. Bóg na to nie zezwolił, gdyż zbyt wielu winami byłam obciążona. Ponieważ sprawiałam ci przykrości, dobry Bóg chce, żebyś to właśnie ty modliła się za mnie!
Możesz o tym powiedzied siostrze Y, której także wyrządzałam przykrości, oraz Matce Przełożonej, dla której byłam powodem tylu cierpieo... Gdyby to ona mogła zatroszczyd się odprawienie za mnie kilku Mszy świętych... 12
Błagam o kilka różaoców za mnie! O twoje rozmyślania dobrze odprawione, bo ja ich wcale nie odprawiałam! O twoją Liturgiczną Modlitwę Dnia dobrze zmówioną, bo ja jej dobrze nie zmawiałam! O przestrzeganie przez ciebie wielkiej skromności, bo ja ciągle się rozglądałam, mając oczy otwarte na to, czego nie powinnam była widzied! O twoje duchowe wzloty! O wielką uległośd względem Matki Przełożonej, której ja zadałam tyle cierpieo! Biedna Matka Przełożona...! (słowa dziesięd lub piętnaście razy powtórzone).
Niestety! O, gdybyś znała moje cierpienia! Proszę Cię, aby się za mnie modliła. Niezmiernie cierpię wszędzie! Niestety! mój Boże...! O, jakże jesteś miłosierny! Niestety! Nikt sobie nie wyobraża, czym jest czyściec! Trzeba mied dobrod i litośd względem dusz!

♥ Kilka dobrych rad...!
Droga Krzyżowa. Na ziemi będziesz zawsze cierpiała fizycznie i duchowo, a często jedno i drugie jednocześnie!
W niebie jest tak pięknie! Jest wielka odległośd między czyśdcem a niebem. Czasami dochodzi nas jakby echo radości błogosławionych w niebie, lecz jest to niemal karą, bo wywołuje w nas; ogromne pragnienie widzenia dobrego Boga!
W niebie jest sam światłośd, w czyśdcu - głębokie ciemności!
Dobry Bóg kocha cię bardziej niż wielu innych. Czy nie dał ci to dowodów?
Matka E. jest w niebie. Była osobą ukrytą i w najwyższym stopniu zatopioną w życiu wewnętrznym.
Ależ nie, nie jestem szatanem! Jestem siostrą Marią Gabrielą. Będę ci dokuczała tak długo, aż wejdę do nieba. Potem z kolei ja będę się modliła za ciebie. Tak, mogę się modlid już od tej chwili i będę to czyniła codziennie. Przekonasz się, że dusze czyśdcowe nie są niewdzięczne.
Wielcy grzesznicy nie widzą Matki Bożej.
Bóg odczuwa wielką radośd, gdy jakaś dusza opuszcza czyśdciec12. To, co czytałaś na ten temat w książkach, jest prawdą.
---------------------------------------------------------------------------12 Można również przetłumaczyd:, „gdy uwalnia się jakąś duszę...", a więc odnosząc Bożą radośd do naszego współdziałania w tym uwalnianiu.
Doznam trochę ulgi w pierwszy dzieo Wielkanocy.
Dobry Bóg ma dla ciebie łaski, których jeszcze nikomu nie udzielił, gdybyś tylko chciała czuwad nad sobą.
Możesz ofiarowad modlitwę brewiarzową za wiele dusz naraz, starając się jednak na początku wzbudzid intencję tak, jakbyś ofiarowała ją za każdą z nich z 13
osobna, a wówczas będą one miały w niej swój pełny udział tak, jakbyś rzeczywiście ofiarowała za każdą z nich z osobna.
Istnieje osobna kara w czyśdcu dla zakonnic, które sprawiały przykrości swojej przełożonej. Dla takich czyściec jest straszny. Przyjdą one tu, gdzie ja jestem i przekonają się, jaka pokuta je czeka!


♥ ROK 1874 ♥

24 marca (II niedziela po Wielkanocy): Idź jutro możliwie jak najczęściej przed Najświętszy Sakrament. Ponieważ będę ci tam towarzyszyd, będę miała szczęście znajdowad się blisko dobrego Boga. Tak, to sprawia mi ulgę.

Zwiastowanie: Jestem teraz w drugim czyśdcu. Od chwili śmierci byłam w pierwszym, gdzie cierpi się strasznie. Cierpi się również bardzo i w drugim czyśdcu, ale znacznie mniej niż w pierwszym. Bądź zawsze podporą dla swej Przełożonej. Często powstrzymuj się od mówienia i z odpowiedzią czekaj, aż cię zapytają.

Maj: Jestem w drugim czyśdcu od uroczystości Zwiastowania Najświętszej Maryi Dziewicy. Tego właśnie dnia zobaczyłam po raz pierwszy Najświętszą Dziewicę13, bo w pierwszym czyśdcu Jej się nie widzi Jej widok dodaje nam odwagi, poza tym ta dobra Matka mówi nam niebie. Gdy Ją widzimy, nasze cierpienia wydają się nam mniejsze.
13 Wielu świętych i teologów twierdzi, że na mocy Boskiego przywileju Najświętsza Dziewica ukazuje się niekiedy duszom czyśdcowym, by je pocieszyd przynieśd im ulgę, zwłaszcza w dni swoich świąt.
O, jak bardzo pragnę pójśd do nieba! Och, co za męczeostwo trzeba przechodzid od chwili, gdy się poznało dobrego Boga!
Co myślę...? Bóg zezwala na to dla twego dobra i dla mojej ulgi! Słuchaj uważnie tego, co chcę ci powiedzied: Dobry Bóg chce obdarowad cię wielkimi łaskami. Chce, żebyś przyczyniła się do zbawienia wielkiej liczby dusz swymi radami i przykładem. Gdybyś swoim postępowaniem temu się przeciwstawiła, będziesz musiała kiedyś odpowiadad za wszystkie te dusze, które mogłaś uratowad!.
To prawda, że nie jesteś tego godna, jednak skoro dobry Bóg na to zezwala... On jest Panem i może udzielad swoich łask, komu chce.
Dobrze, że modlisz się i zachęcasz do korzystania ze wstawiennictwa świętego Michała Archanioła. Jest się szczęśliwym w godzinie śmierci, jeśli można pokładad ufnośd w jakichś świętych, którzy stają się naszymi orędownikami wobec Boga w tej strasznej chwili. 14
Nie obawiaj się przypominad wszystkim swoim córkom wielkich prawd wiary. Dusze potrzebują wstrząsu, i to teraz bardziej niż kiedykolwiek!
Dobry Bóg chce, żebyś Mu się całkowicie oddała. Kocha cię bardziej niż innych. Wobec tego użyczy ci więcej łask. Jest przecież Panem! Z tego powodu łatwiej ci będzie kochad Go więcej. Nie zmarnuj żadnej z łask, jakich ci udziela.
Żyj tylko dla dobrego Boga. Przysparzaj Mu chwały wszędzie. Ileż dobra możesz zdziaład w duszach!
Czyo wszystko wyłącznie w tym celu, by przypodobad się Bogu. Przed każdą czynnością skup się przez chwilę i zastanów, czy to, co robisz, będzie Mu miłe. Wszystko dla twego Jezusa! O, kochaj Go bardzo!
Tak, cierpię, ale moim największym cierpieniem jest to, że nie oglądam Boga. Jest to nieustanną męką, która o większy ból mnie przyprawia, niż ogieo czyśdcowy. Z czasem, gdy ukochasz Boga tak, jak On tego oczekuje, doświadczysz cząstki tej tęsknoty, która wzbudza pragnienie zjednoczenia się z przedmiotem twojej miłości, z dobrym Jezusem!
Owszem, widzimy czasem świętego Józefa, ale rzadziej, niż Najświętszą Maryję Dziewicę.
Trzeba, byś stała się obojętną na wszystko, z wyjątkiem Boga. W ten sposób dojdziesz do szczytu doskonałości, do którego Jezus cię powołuje.
Matka I. nie skorzystała wcale z Mszy świętych, które za nią były odprawiane. Zakonnice nie mają prawa rozporządzad swymi dobrami, gdyż to sprzeciwiałoby się *ślubowi+ ubóstwa.
Jeśli twoja modlitwa jest taka, jak byd powinna, odczują to dusze tobie powierzone. Dobry Bóg nigdy nie odmawia łask, o które Go prosimy w gorącej modlitwie.

Czyściec zakonnic jest dłuższy i surowszy od czyśdca ludzi świeckich, a to, dlatego, że one więcej łask otrzymały, ale ich nie wykorzystały.
Dobry Bóg na to zezwolił, a skorzystała z tego zmarła Matka Przełożona, w czyśdcu jest, bowiem wiele zakonnic opuszczonych (z ich winy, co prawda), o których się już nie pamięta.
Zmarła Matka Przełożona powiedziała mi, że gdyby zgromadzenie od czasu dc czasu zamawiało Mszę świętą w ich intencji, Bóg byłby z tego bardzo zadowolony. Powiedz to Matce Przełożonej.
Tak, dobry Bóg kocha Matkę Przełożoną. Widzisz, że dał jej dobry krzyż do dźwigania, co jest najlepszym dowodem Jego miłości. 15
Trudno sobie wyobrazid, przez jakie męki przechodzą dusze w czyśdcu! Na świecie nikt o tym nie myśli. Zgromadzenia zakonne również o tym zapominają. Dlatego dobry Bóg chce, żeby właśnie tutaj modlono się szczególnie za biedne dusze czyśdcowe i żeby to nabożeostwo wpajano uczennicom, aby one z kolei szerzyły je w świecie. Niech cię nie przeraża zmęczenie. Gdy chodzi o dobrego Boga poświęcaj dla Niego wszystko!
Z chęcią bądź posłuszna swojej przełożonej. Niech obraca tobą we wszystkich kierunkach, jak się jej podoba. Bądź bardzo pokorna, upokarzaj się zawsze jak najgłębiej – możliwie aż do samego jądra ziemi.
M. jest w czyśdcu, bo swymi podstępnymi słowami paraliżowała nieraz to dobro, które przełożone mogły wykonad.
Dwicz się w pamięci na obecnośd Bożą i w oczyszczaniu intencji Dobry Bóg poszukuje dusz Jemu oddanych, które by Go kochały dli Niego samego. Jak mało ich ma! Pragnie On, byś należała do liczby tych prawdziwych Jego przyjaciół. Wielu ludzi kocha Boga (takie jest ich mniemanie), ale oni Go kochają tylko dla siebie samych! I na tym się kooczy!
Nie, w czyśdcu nie widzimy Boga. Gdybyśmy Go widziały, byłoby to już niebo!
Kiedy jakaś dusza tak naprawdę, całkiem szczerze i z miłości szuka Boga w swoim sercu, On nie pozwoli na to, by spotkał ją zawód. To prawda... Lecz skoro dobry Bóg często daje nadobfitośd łask tam, gdzie wcześniej przelewało się zło... dlaczego miałabyś je odrzucad?
Oddaj się dobremu Bogu, poświęcaj się, spalaj się w ofierze dla Niego! Nigdy nie zdołasz uczynid dla Niego zbyt wiele!
Zważ dobrze, że tylko z nadmiaru własnej pobożności możemy przelewad na innych14.
-----------------------------------------------------
14 Jednak nie wcześniej. Aż naczynie duszy napełni się aż po brzegi!

Nie kieruj się względami ludzkimi, nawet wobec starszych sióstr. Zabieraj głos zawsze, gdy trzeba poprzed Przełożoną. Dobry Bóg nie używa swoich prawdziwych przyjaciół, jako narzędzi, by kogoś niepokoid i sprawiad mu przykrośd. Podziękuj Mu za to, że nie jesteś takim narzędziem. Lepiej byd kowadłem, niż młotem!
Niech twe cierpienia fizyczne i duchowe nie wydają ci się zbyt męczące, bo wynagrodziłaś zaledwie za przeszłośd. Twoja korona *na wiecznośd+ dopiero się zarysowywuje. 16

Czerwiec: Zauważ, że ile razy rozpęta się burza, aby wyrządzid przykrośd jakiejś duszy, w krótkim czasie to wszystko spada ponownie z taką samą szybkością!15
-------------------------------
-15 Można się domyślid, że spada na tych, którzy tę burzę rozpętali. Zdanie to można różnie interpretowad.
16 Słowo „esprit" ma wiele znaczeo
.

Szatan ma wszędzie swoich pomocników... nawet i w klasztorach!
Nie, nie widzę Boga w czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu, jednak odczuwam Jego obecnośd. Widzę Go podobnie jednak nie wcześniej, aż naczynie duszy napełni się aż po brzegi! jak ty, wzrokiem wiary, lecz nasza wiara jest niepomiernie żywsza od waszej. Przecież my [doskonale] wiemy, kim jest Bóg!
Żyj zawsze w obecności dobrego Boga. Mów Mu o wszystkim, jako Przyjacielowi. Czuwaj bardzo nad swoim wnętrzem.
Żeby się dobrze przygotowad do Komunii świętej, potrzebna jest miłośd: miłośd przed komunią, miłośd podczas dziękczynienia, miłośd zawsze.
Dobry Bóg chce, żebyś żyła tylko dla Niego, tylko o Nim myślała, marzyła tylko o Nim.
Umartwiaj swój umysł16, swoje oczy i swój język. Będzie to milsze Bogu, niż umartwienia cielesne, które często pochodzą z naszej własnej woli.
Trzeba postępowad z dobrym Bogiem jak z Ojcem, czułym Przyjacielem, umiłowanym Oblubieocem.
Powinnaś całą moc czułości swego serca przelewad na samego Jezusa, byd całą dla Niego, całkowicie dla Niego.
Tak, przez całą wiecznośd będziesz wyśpiewywad nieskooczone miłosierdzie Boże względem ciebie!
Trzeba tak kochad Jezusa, aby znajdował w twym sercu miłe mieszkanie, gdzie by mógł odpoczywad - jeśli tak rzec można - po tylu doznawanych wszędzie zniewagach. Powinnaś Go kochad za obojętnych, za tchórzliwych, a przede wszystkim za siebie samą. Trzeba, jednym słowem, byś Go tak kochała, żeby klasztor w Valognes stał się uderzającym przykładem...
To prawda, że święta Teresa i M. Eust. bardzo Go kochały, ale ty, która Mu zadałaś tyle cierpieo, powinnaś Go kochad proporcjonalnie więcej od tych niewinnych dusz.

12 grudnia:, Jeśli będziesz bardzo kochała dobrego Boga, On ci niczego nie odmówi. Gdy ktoś tak naprawdę kocha kogoś z sobie podobnych, wiesz przecież, że krąży wokół niego, żeby od niego usłyszed „tak" na swoją prośbę, i 17
zawsze usłyszy... Dobry Bóg tak samo postąpi z tobą: da ci wszystko, o co Go poprosisz.
Bóg chce, żebyś tylko Nim była zajęta - Jego miłością i wypełnianiem Jego świętej woli. Zajmując się Bogiem, trzeba się też zajmowad duszami. Niewielka to zasługa zbawid siebie samego.
Dobry Bóg chce widzied u ciebie tak wielką doskonałośd, jakiej nie żąda od wielu innych!

♥ ROK 1875 ♥

Luty: Czuwaj bardzo nad swoim wnętrzem, zachowaj swe małe troski17 dla samego Jezusa. On może dad ci wszystko, co ci przedtem zabrał.
17 Słowo „peine" może oznaczad także przykrośd, trudnośd, cierpienie.
Twoje życie powinno się składad z nieustannych wewnętrznych aktów miłości i umartwieo, lecz znanych jedynie Bogu. Nie trzeba czynid nic nadzwyczajnego: życie ukryte, zupełnie ukryte, bardzo zjednoczone z Jezusem.
Bóg chce, żebyś jedynie Jego kochała. Jeśli nie będziesz stawiała przeszkód Jego łaskom, ma On inne, niezwykłe, którymi cię obdarzy, a których nikomu jeszcze nie udzielił. Kocha cię w szczególny sposób. Czyś tego nie zauważyła? Do nas należy uwielbiad Jego zamiary, nie starając się ich zgłębid. On jest mistrzem w czynieniu dla dusz tego, co Mu się podoba.
Bądź zawsze bardzo pokorna, bardzo ukryta. Nie zajmuj się nikim, zajmuj się tylko tym, co ciebie dotyczy, twoim własnym uświęceniem.
Nie! Nie miej zbyt wielu kontaktów z... Ona jest zbyt wylewna i gadatliwa, a od ciebie Bóg oczekuje, czego innego.
To niedobrze, że tak nie ufasz Jezusowi. Wszystko Mu oddałaś, możesz, więc byd przekonana, że w tym względzie... cokolwiek się zdarzyło, On na to zezwolił...
Kochaj bardzo dobrego Boga! O, jak szczęśliwe są dusze, które taki Skarb posiadają!
Wielką pokutą w twoim życiu będzie nie nieobecnośd Jezusa, lecz wielki ból na myśl o cierpieniach, które Mu zadałaś w przeszłości mimo nadmiaru łask, jakimi cię obsypywał i jeszcze będzie obsypywad; *także ból, spowodowany+ niemożnością okazania Mu takiej miłości, jak byś pragnęła.
Możesz śmiało wstawad o czwartej, a chodzid spad ze wszystkimi, chyba, że byłabyś naprawdę chora. Zapewniam cię, że te pół godziny to bagatela, to ci nie zaszkodzi, będzie natomiast dla innych wielkim zbudowaniem. 18
Nie uskarżaj się przed nikim z byle powodu, nawet przed Przełożoną. Zachowaj te małe cierpienia dla siebie i dla twego Jezusa, któremu powinnaś mówid o wszystkim.
Nie troszcz się zbytnio o swoje zdrowie. Dobry Bóg da ci tyle zdrowia, byś mogła Mu służyd.

14 maja: Postanów sobie mocno w czasie rekolekcji nie stracid żadnej z łask danych ci przez dobrego Boga i pozwolid się nim: prowadzid, mied wielkiego ducha wiary i trwad w wielkim skupieniu. Od dawna ci na to zwracałam uwagę.
Trzeba byd stale skupioną w swoim wnętrzu, a zwłaszcza w czasie różnych zajęd, i to tak, jak w czasie dziękczynienia po Komunii święte.
Dziękuj dobremu Bogu za wszystkie łaski w przeszłości i dzisiaj ci udzielane. Przypominaj je sobie co rano na koocu rozmyślam; Proś również Boga o to, o czym ci wczoraj mówiłam.
Nie czyo niczego bez wcześniejszego skupienia się przez chwilę i bez zapytania o zdanie Jezusa, który przebywa w twym sercu... Rozumiesz mnie...
Ależ tak! Kocham bardzo dobrego Boga, ale w miarę jak dusza się oczyszcza i zbliża do nieba, wzrasta również jej miłośd.
Często rozważaj, jak wielką miłością Bóg cię kocha. Bądź bardzo wierna wszystkim natchnieniom łaski.
Codziennie rozpoczynaj, jak gdybyś jeszcze nic nie zrobiła, nigdy nie tracąc odwagi.

18 maja: O, jakże mała jest liczba prawdziwych zakonnic, mających naprawdę ducha powołania18! Mniej więcej jedna na pięddziesiąt. Trzeba, żebyś za wszelką cenę należała do liczby tych uprzywilejowanych!
18 „…ayant vraiment l'esprit de leur état...”
Jak wielka jest odpowiedzialnośd przełożonej, mistrzyni nowicjatu, wychowawczyni klasy! Jaki rachunek będą musiały zdad przed Bogiem!
W miarę jak ja będę się wyzwalała, ty będziesz mnie lepiej rozumiała, a kiedy zostanę już całkiem wyzwolona, będę dla ciebie drugim aniołem stróżem, ale aniołem, którego będziesz widziała!
Matka Z. jest jeszcze w czyśdcu. Przyjęła do zgromadzenia niemało takich, które nie miały powołania i które wprowadzają rozluźnienie. Wielki to dar: umiejętnośd rozpoznawania duchów. Gdyby było więcej ostrożności w przyjmowaniu kandydatek, nie byłoby tyle zła w zgromadzeniach! 19

20 czerwca: Dobry Bóg nie żąda rzeczy ponad siły. Pragnie On Jedynie, by całe nasze serca należały do Niego.
By otrzymad Boże łaski tak dla siebie, jak i dla Zgromadzenia, musisz zapominad o sobie od rana do wieczora, nie szukad siebie w niczym i starad się, aby wszystko było zakryte przed wzrokiem stworzeo; niech jeden Bóg wie o wszystkim i niech tylko On będzie świadkiem twoich codziennych małych ofiar. On jeden - czy rozumiesz?!
Do wielu rzeczy czujesz niesmak. Dobry Bóg na to zezwala, abyś miała dzięki temu pole do zasług. Czuwaj, byś nic z tego nie straciła.
Tak, to prawda, że w pewnym sensie Jezus ma większą chwałę, gdy przyczynia się do niej osoba, która nie zawsze była Jego przyjaciółką. Dla ciebie zaś jest dobrym upokorzeniem widzied, że właśnie ciebie, mimo twych duchowych ułomności, Bóg wybiera na swoje narzędzie. Toteż odwzajemniaj Mu się swoim poświęceniem i całkowitym oddaniem.
Czy domyślasz się, dlaczego Bóg nie użycza ci teraz tych łask, które prosisz? To dlatego, że nie dosyd Mu ufasz. Co prawda, zbyt łatwo też zapominasz o tych wielkich łaskach, które dobry Jezus ci daje. Ściga cię nimi od rana do wieczora, a ty się od nich uchylasz, jak tylko możesz. Nie tak należy postępowa wobec tak dobrego Boga, zwłaszcza tak dobrego dla ciebie.
W każdej chwili pytaj swego serca, czy sprawiasz przyjemnośd dobremu Bogu. Stawiaj sobie również pytanie, czy czasem nie robisz czegoś, co by mogło Mu sprawid przykrośd. To będzie coraz bardziej przyciągało do ciebie błogosławiony wzrok dobrego Jezusa.
Kochaj tak bardzo Boga, by wkrótce znalazł w twym sercu mi i wygodne mieszkanie, w którym by mógł, że tak powiem, odpoczywad. Trzeba, żeby ten dobry Jezus sam mówił ci o swoich troskach i przykrościach, jakie Go każdego dnia spotykają ze stron świata, a ty żebyś ze swej strony zdołała okazad Mu tak wielką miłośd, by była dla Niego pociechą.

14 sierpnia: Dobry Bóg nie chce, byś zbytnio troszczyła się o siebie19. Zaufaj Mu, czy ci tego nie mówiłam wiele razy? Czyż On nie może dad ci sił potrzebnych, byś Mu służyła mimo twej słabości? Dlaczego aż tak bardzo nie dowierzasz Jego mocy i dobroci?
19 Wyrażenie „s'écouter" może też znaczyd „pieścid się" (np. ze zdrowiem).

15 sierpnia: Tak, widzieliśmy Najświętszą Maryję Dziewicę. Wróciła do nieba z wieloma duszami. A ja zostałam. 20
Gorąco ci? Ach, gdybyś wiedziała, jaki to żar panuje w czyśdcu w porównaniu z waszym upałem! Jedna krótka modlitwa przynosi nam tak wielką ulgę! Odświeża nas, jak bardzo spragnionego -szklanka zimnej wody.
Kochaj wszystkich, ale nie opieraj się na nikim, bo Jezus sam chce byd jedynym twoim wielkim powiernikiem. Dla Niego wszystko i tylko dla Niego samego.
Spełniaj wszystkie swe czynności na oczach Boga. Mówiłam ci już: radź się Go we wszystkim, co masz powiedzied lub uczynid. O, ile łask spłynie wtedy na ciebie! Niech twe życie będzie życiem z wiary i miłości. A jeśli będziesz postępowała w ten sposób... wiesz już, co ci mówiłam na ten temat.
Nie czyo nigdy niczego, co miałoby zwrócid uwagę innych na ciebie. Nie naruszając przykazania miłości, unikaj towarzystwa tych sióstr, które są skłonne do wynurzeo i którym brak miłości. Troszcz się wyłącznie o to, co do ciebie należy. Usuwaj się na drugi plan. Nie występuj nigdy ze swoim zdaniem, chyba, że tego od ciebie żądają. Zajmuj się tylko tym, co powinno byd siłą napędową całego twojego życia: Jezusem! O tak, Jezusem od rana do wieczora i od wieczora do rana!

20 sierpnia (rekolekcje): Och! Jęczę, bo cierpię więcej niż zazwyczaj! Nadużywałam niegdyś tych błogosławionych *rekolekcyjnych+ dni łaski i zbawienia, a dziś jestem za to karana.
Spełniaj wszystkie twe czynności z prostotą, pod wejrzeniem dobrego Boga, chcąc tylko Jemu się podobad. On nie pozostawi cię w spokoju, dopóki nie dojdziesz do takiego ogołocenia ze wszystkiego, że tylko na Niego będziesz zwracad uwagę.
Musisz stad się żywą regułą dla całego zgromadzenia. Trzeba, żeby na twój widok można było powiedzied: „Oto reguła"! Więcej jeszcze: żebyś była, że tak powiem, drugim Jezusem albo obrazem samego Jezusa w całym swoim zachowaniu, i to w tym stopniu, w jakim tylko jest to możliwe dla stworzenia.

7 września: Bóg, chociaż tak wielki, nie wzbrania się jednak zniżyd do duszy, którą kocha; wchodzi w najmniejsze szczegóły jej dotyczące. Co za dobrod! Czyż w głębi naszej duszy nie ma czegoś na tyle intymnego, że tylko Bóg to rozumie i tylko Jemu samemu możemy o tym powiedzied?

8 września: Dobry Bóg sprawia, że niektóre dusze posiadają wiele rzucającej się w oczy czułości serca, podczas gdy inne są mniej czułe. To wszystko jest zgodne z Jego planem. On sam dał niektórym serce bardziej wrażliwe przede wszystkim ze względu na siebie samego: by całą swoją miłośd przelewały one w Jego godne uwielbienia Serce. Jest przecież Panem i wolno Mu dawad każdemu 21
według własnego upodobania. On też ma swoje szczególne upodobanie w niektórych duszach. Ty jesteś jedną z nich.
Cierpię więcej w nocy, kiedy ty odpoczywasz. Co prawda, noszę zawsze mój czyściec ze sobą, ale w dzieo, mając pozwolenie towarzyszyd ci wszędzie, trochę mniej cierpię. To wszystko pochodzi od dobrego Boga.

7 listopada: Zważaj bardzo na to, co ci teraz powiem: czuwa bardzo nad swoim wnętrzem i nad wszystkim, co czynisz. Każde godziny stawiaj sobie pytanie, czy Bóg jest z ciebie zadowolony, bo musisz w krótkim czasie stad się świętą.
Tak, to prawda, ale z pomocą łaski Bożej można wszystkiego dokonad. Uznaj się za niegodną tych łask, lecz mimo to działaj.

8 grudnia: Bardzo kochaj dobrego Boga. Nie bój się trudu. Złóż całą swą nadzieję w Bogu, a nigdy w sobie. Umieraj dla samej siebie od rana do wieczora. Wiesz, co ci powiedziałam o nowym biskupie: to się sprawdzi.
Oddychaj i żyj wyłącznie dla Jezusa Chrystusa! Sam tylko Bóg ma byd twoim powiernikiem. Uskarżaj się tylko przed Nim. Bądź bardzo ukryta przed oczyma świata.
Nieraz będziesz chora, nawet bardzo chora, a będziesz wyglądała na zdrową. Będzie tak, dlatego, że Bóg i tylko On chce byd świadkiem tego, co się będzie w tobie działo. Zobaczysz, jak dobrze będziecie się rozumieli obydwoje.
Jeśli, jak dobry Bóg tego pragnie, będziesz tak naprawdę czuwała nad sobą, by nie utracid żadnej Jego łaski, On będzie ci się udzielał w sposób wyjątkowy.
Sprawiasz przykrośd dobremu Bogu, gdy o Nim nie myślisz. Wyobraź sobie spotkanie przyjaciół, wśród których często wyróżniamy jednego, lepiej nas rozumiejącego, przed którym nie mamy niczego do ukrycia. I pomyśl, co by to było, gdyby ten przyjaciel spostrzegł, że nie zwracamy na niego uwagi, że nie kierujemy do niego ani słowa, a nawet żadnym spojrzeniem nie staramy się powiedzied mu tego, iż pozostaje zawsze naszym najlepszym przyjacielem. Czyż nie odczuje tego głęboko?! Jakie dobry Bóg ma względy dla ciebie! Oczywiście kocha On wiele dusz, ale, jak ci już nieraz mówiłam, chociaż zasługujesz na to mniej od innych, Bóg kocha cię w sposób szczególny. Twoja obojętnośd sprawia Mu dotkliwy ból - tym większy, im bardziej oczekuje od twego serca miłości wzajemnej, by móc cię zalewad łaskami. Odczuwa On dobrze wszystko, co czynisz. Pragnie On, byś o Nim myślała, to znaczy oczekuje, że mimo różnych zajęd twoje myśli zawsze będą skierowane przede wszystkim ku Niemu.
Zanim zaczniesz z kimś rozmawiad o jakichś sprawach, niech zawsze twe pierwsze spojrzenie będzie zwrócone na Niego. Słowem, masz żyd i oddychad 22
wyłącznie dla Niego. To jest Jego prawo, a On jest Panem i może postępowad, jak Mu się podoba.

12 grudnia: Dobry Bóg życzy sobie, żebyś przed adoracją nieustającą postawiła adorowanie Go we własnym sercu. Rozumiesz mnie… Trzeba również, żebyś przyzwyczaiła się do częstej komunii duchowej. Odniesiesz z tej praktyki bardzo obfite i zbawienne owoce, jeśli będziesz Ją wykonywała w należytym usposobieniu.
30 grudnia: Nie proś o nic ze względu na swoje zdrowie, ale też nie j wymawiaj się od tego, co ci dadzą. Zawsze strzeż się dziwactwa.

♥ ROK 1876 ♥

Styczeo:, Kiedy masz coś do powiedzenia swojej przełożonej, można to odłożyd, nie spiesz się zbytnio. Odłóż to na później, aby się nieco powściągnąd i umartwid.
Przygotowuj Jezusowi mieszkanie w swym sercu, by mógł potem, jak ci to już mówiłam, przyjśd w nim wypoczywad. Trzeba, byś się również jak najlepiej przygotowywała do Komunii świętej. Myśl o tym w przeddzieo wieczorem, a zwłaszcza z rana, od chwili przebudzenia. Powinnaś także nie tylko przygotowad Jezusowi mieszkanie, lecz jeszcze Go zaprosid. Bo jaki byłby cel przygotowywania pięknego i apartamentu dla przyjaciela, gdyby się go nigdy nie zaprosiło do wnętrza? Zapraszaj więc często Jezusa swymi pragnieniami, zwłaszcza zaś swoją miłością.
Bądź stale na tyle zagłębiona w swym wnętrzu, byś nie traciła nigdy *pamięci na+ obecnośd Jezusa, nawet w czasie najbardziej absorbującej lekcji. Aby dojśd do tego, czuwaj pilnie nad swym wnętrzem.
Co do groty... Bóg ci dopomoże i uzupełni wszystko, czego nie będziesz mogła zrobid. Ale, jeśli chcesz Mu zrobid przyjemnośd, nie rób niczego w niedzielę. Módl się do Niego możliwie jak najwięcej - to wszystko. Bóg pragnie nieco później mied w tobie pomoc, a z twego serca uczynid swoje sanktuarium!

Luty: Tak, to prawda, że w niebie dobry Bóg jest otoczony nieustanną adoracją; ponieważ jednak na ziemi jest znieważany, chce, by Mu również na ziemi wynagradzano. Właśnie od ciebie oczekuje zadośduczynienia poprzez twoją miłośd oraz wynagrodzenia poprzez okazywaną Mu czułośd za opuszczenie, jakiego zewsząd doznaje. Wiesz już, co ci na ten temat mówiłam.
Zwiastowanie:,
Gdy
Bóg chce mied jakąś duszę całkowicie dla siebie,
najprzód ją miażdży, tak mniej więcej, jak jabłka w prasie przy wyciskaniu soku.
Czyni tak, by zmiażdżyd jej namiętności, chęd szukania siebie, słowem - wszystkie jej braki.
Następnie zmiażdżoną w ten sposób duszę kształtuje według własnego upodobania, a widząc jej wiernośd, doprowadza ją w krótkim czasie do całkowitego przekształcenia20.

Dopiero wtedy Jezus obsypuje ją specjalnymi łaskami i zanurza w swojej miłości.
-----------------
20 „...a ete tante tre toute transformee ...”


16 lipca: Eucharystia ma byd dla ciebie magnesem, przyciągającym cię coraz mocniej. Eucharystia - krótko mówiąc - powinna stad się silą napędową całego twojego życia.

28 sierpnia: Miej tylko jedno pragnienie: kochad dobrego Boga wciąż coraz bardziej, jednoczyd się z Nim coraz pełniej. Oto twoje główne zadanie: stałe pogłębianie życia wewnętrznego i coraz doskonalsze zjednoczenie z twoim Jezusem. Powinnaś żyd w głębi swej duszy, zjednoczona z Jezusem przez cierpienia fizyczne i duchowe, a zwłaszcza przez miłośd.
Jeśli chcesz odpowiedzied na plan Boga przez takie życie, jakiego specjalnie od ciebie On oczekuje - nie potrafię nawet wyrazid, do jakiego stopnia świętości oraz zjednoczenia ze sobą chce On ciebie doprowadzid, jakich łask udzielid...! Już wymieniłam niektóre z tych łask, innych... nie znam. O, bardzo czuwaj nad sobą! Trzeba, żeby sama twoja obecnośd i sam twój widok pobudzały do pobożności!

30 sierpnia (rekolekcje): Rekolekcje, co prawda, będą prowadzone dla wszystkich, lecz dobry Bóg sprawi, że wszystkie nauki będą jakby dostosowane specjalnie do ciebie. Bądź bardzo uważna. Trzeba, by rekolekcje uczyniły cię świętą.
Dobry Bóg stworzył twe serce wyłącznie dla siebie. Oddaj się całkowicie naszemu Panu, nie oglądając się nigdy ani przed siebie,: ani za siebie. Rzud się w Jego boskie ramiona, przylgnij do Jego, Serca, tam już nie obawiając się niczego.
Zawsze rano skieruj do Jezusa krótką modlitwę, by Go uwielbid we wszystkich kościołach, w których jest opuszczony. Przenoś się tam myślą i mów Mu o tym, jak bardzo Go kochasz i że chciałabyś Mu wynagrodzid za opuszczenie, w jakim pozostaje.+ Odnawiaj tę intencję wiele razy dziennie, a sprawisz tym przyjemnośd dobremu Jezusowi.
Dobry Bóg pragnie, żebyś stale o Nim myślała, abyś też wszystko wykonywała pod Jego wejrzeniem: modlitwy, prace; słowem - abyś, w miarę możności, nigdy nie traciła Go z oczu.
Musi jednak temu wszystkiemu towarzyszyd spokój i brak podniecenia, żeby się niczego nie domyślano. Niech sam tylko twój Jezus wie, co cię z Nim łączy. Miej 24
oczy stale spuszczone, gdy nie masz obowiązku czuwania, lecz nawet wówczas czyo to z możliwie największą skromnością. Nie staraj się o to, by darzono cię szacunkiem. Bądź zawsze bardzo pokorna.
Ze wszystkich sił staraj się o to, by kochano dobrego Boga. Poddaj się biegowi rzeczy i przechodź bezszelestnie przez wielki tłum, a gdy jesteś zmuszona do ukazania się, czyo to z prostotą odnosząc wszystko do Boga i nie niepokojąc się o to, czy wszystko ci się udało czy nie, skoro wszystko czyniłaś, żeby Mu sprawid przyjemnośd! Pragnij wyłącznie nieustannego i coraz gorętszego miłowania dobrego Boga.
Na zakooczenie rekolekcji zrób postanowienie, że często będziesz myśled o tym, co ci teraz powiem: wyłącznie Bóg! Bóg mój i wszystko moje...! Wszystko przemija, i to jakże szybko! Moim odpoczynkiem będzie Tabernakulum, moim życiem - Eucharystia, moim bogactwem - krzyż, moją Matką - Maryja, moją nadzieją - niebo.
Tak, zrobisz przyjemnośd Dobremu Bogu, jeśli rano nie będziesz brała masła do chleba21.
--------------------------------------
21 Jest to umartwienie, które w tamtych warunkach mogło mied pewne znaczenie na drodze duchowego rozwoju siostry zakonnej. Nie znaczy to, że dzisiaj wszyscy mają iśd bezkrytycznie za tak szczegółową radą oczyszczającej się zakonnicy, gdyż od każdego z nas Bóg, czego innego oczekuje. Na inne zalecane w książce umartwienia możemy patrzed podobnie, idąc raczej za własnymi pomysłami, podyktowanymi miłością. Trudno by nam było na przykład chodzid z zasady ze spuszczonym wzrokiem, lecz ogólna zasada: nie oglądaj tego, co nie jest dla ciebie -może odnosid się do nas wszystkich... Niech nasze sumienie zawsze nas pochwala.
22 Dosłownie: „w sposób tak intymny" („aussi intimement").


20 listopada: Nie trzeba nigdy osądzad ani roztrząsad postępowania sióstr, gdyż nie ty będziesz za nie odpowiadała. Nie powinnaś też na nich się wzorowad. Bóg nie żąda od wszystkich jednakowej doskonałości. Umartwiaj się, lecz nie dociekaj, czy inne robią to samo, gdyż Bóg tego nie wymaga.
Nie chcesz nigdy wierzyd w to, co ci mówię. Przekonałaś się dzisiaj z rana, czego dobry Bóg chce od ciebie, ponieważ dał ci to, o co prosiłaś Go, jako o znak... Tak, dobry Jezus chce, żebyś postępowała z Nim jak z przyjacielem najbardziej oddanym, najszczerszym, bez jakiegokolwiek lęku.
To prawda, że Jego Majestat przejmuje lękiem, a ty jesteś zbyt nędzna, by mied odwagę obcowad tak bezpośrednio22 z Jezusem, lecz czyż Pan nie może wzbogacid nędzarza?! Proś więc, dobrego Jezusa, by wzbogacił cię w cnoty, które widzied chce w tobie; jednak w międzyczasie postępuj nadal według otrzymanych pouczeo. Poszerzaj swe serce, bo Jezus chce w nim widzied przede wszystkim miłośd. Ileż to łask otrzymasz, jeśli będziesz wierna! Łask, o których nigdy nie myślałaś! 25

Boże Narodzenie:, Gdy cierpisz, nie użalaj się przed wszystkimi. To ci ulgi nie przynosi. Powinnaś o tym powiedzied w pierwszym rzędzie Jezusowi. Ty zaś - przeciwnie, często udajesz się do Niego na koocu.
Tak, doznałam wielkiej ulgi i sądzę, że już dochodzę do kresu mego wygnania. O, gdybyś wiedziała, jak ogromne mam pragnienie ujrzed dobrego Boga! Nie trzeba jednak, aby ktokolwiek o tym wiedział z wyjątkiem Y.
Trzeba, abyś we wszystkich zdarzeniach ponadnaturalnych (nadprzyrodzonych) uczestniczyła w sposób tak naturalny i tak prosty, by nikt tego nie zauważył i nie mógł domyślid się, o co chodzi... To samo, jeśli chodzi o inne sprawy. Chciej mnie zrozumied: przechodząc między ludźmi niezauważoną nie zaniedbuj jednak tego, co jest twoim obowiązkiem. Niech wszystko tchnie prostotą! Sam tylko Bóg chce wiedzied, co dzieje się w twojej duszy.

♥ ROK 1877 ♥

Styczen: Spoczywaj spokojnie na godnym miłości i uwielbienia Sercu twego Jezusa. Mów Mu, jako Przyjacielowi, o wszystkich swoich troskach, a On cię zrozumie. Lecz pamiętaj, co ci powiedziałam: nawet mały kącik Jego Boskiego Serca nie będzie dla ciebie dostępny, zanim twoje życie wewnętrzne nie stanie się głębsze. Nic sobie nie rób z różnych kłopotów, jakich ci przysparzają twoje uczennice.
Modlę się za ciebie codziennie, abyś nie straciła cierpliwości.

13 lutego (przed Najświętszym Sakramentem): Widzisz, jak Jezus jest samotny! Przy odrobinie dobrej woli mogłoby tu jednak byd w tej chwili więcej osób. Lecz aż tyle obojętności... i to nawet wśród dusz zakonnych! Nasz Pan jest bardzo na to wrażliwy. Przynajmniej ty kochaj Go za te dusze niesprawiedliwe, a dobry Jezus odczuje ulgę w doznawanej wzgardzie.

12 maja: Umartwiaj swe ciało, a szczególnie ducha! Zapominaj o sobie. Przekreśl siebie całkowicie. Nie przyglądaj się nigdy temu, co czynią inni. Bóg nie żąda takiej samej doskonałości od wszystkich dusz. Nie wszystkie mają te same światła, ale ty, którą Jezus oświeca, spoglądaj tylko na Niego. On sam niech będzie twoim celem i niech ci wystarcza!
Przed każdą czynnością zastanawiaj się i stawiaj sobie pytanie, czy będzie Mu się podobała. W tym zawiera się dla ciebie wszystko. Jego wejrzenie, miłośd i upodobanie powinny ci wystarczyd. Chwilowa obojętnośd i brak względów z twej strony ranią Go, podczas gdy przeciwnie: stała pamięd o Jego świętej Obecności, jeden wzlot ducha, jedno spojrzenie, jedno małe zwrócenie na Niego uwagi - sprawiają Mu przyjemnośd, jest na to wrażliwy. 26
Czuwaj nad swoim wnętrzem i nie trad żadnej z łask dobrego Boga. Nie przejmuj się zbytnio swoim ciałem. Chętnie o sobie zapominaj. Powierz się z prostotą ramionom Jezusa, a On nie opuści cię w kłopotach. Miej tylko bezgraniczną ufnośd w dobrod Boga! Gdybyś znała Jego potęgę, czy stawiałabyś granice Jego możliwościom? Czegóż nie może On zrobid dla duszy, którą kocha?

13 grudnia: Nie staraj się przypodobad w swoich czynnościach nikomu poza Bogiem. Powinnaś robid wszystko wyłącznie dla Niego, i to bez znudzenia, zniechęcenia i znużenia, a poza tym bez względu na opinię ludzką. Wiesz zresztą, co ci Jezus polecił dwadzieścia pięd razy dziennie... Jeśli naprawdę kochasz dobrego Boga, On w takich momentach nie odmówi ci niczego, o co Go poprosisz… Tak, jesteś nędzna, to prawda - upokarzaj się, lecz Jezus nie udziela zawsze łask tylko najświętszym.
Przygotowuj się zawsze bardzo starannie do Komunii świętej, spowiedzi, Liturgicznej Modlitwy Dnia - do wszystkiego, co prowadzi do ściślejszego zjednoczenia z Bogiem.... Przecież powinno ci byd o wiele łatwiej niż innym widzied Jezusa zawsze obecnego w twym sercu. Po tylu otrzymanych od Niego w tym względzie łaskach nie powinnaś już mied trudności w skupieniu!
Mówiłam ci już, że dobry Bóg szuka w świecie dusz kochających Go, lecz kochających miłością dziecięcą i pełną czułości; ta zaś, co i prawda, ma byd pełna czci, lecz zarazem nacechowana serdecznością.
Niestety, nie znajduje On takich dusz! Liczba ich jest mniejsza niż się przypuszcza, bo ludzie zbyt ciasno patrzą na Serce dobrego Boga. Uważają też, że dobry Jezus jest zbyt wielki, by można się było do Niego zbliżyd, stąd i miłośd, jaką mają dla Niego, jest w rezultacie chłodna. Cześd dla Niego wyradza się w koocu w pewnego rodzaju obojętnośd.
Wiem, że nie wszystkie dusze zdolne są pojąd tę miłośd, jakiej nasz Pan żąda, ale ty, której Jezus dał ją zrozumied, wynagradzaj Mu za tę obojętnośd i za ten chłód. Proś Go, aby rozszerzył twoje serce, by mogło ono pomieścid w sobie jak najwięcej miłości. Przez czułośd23, jaką Go otaczasz oraz pełną czci poufałośd, na którą Jezus ci zezwala, możesz Mu wynagrodzid w tym, co nie wszystkim dane jest zrozumied. Czyo to i nade wszystko Go kochaj!
23 „Tendresses" można oddad przez „pieszczoty".
Niech praca nigdy cię nie nuży! Rozpoczynaj ją, co dnia, jakbyś jeszcze nic nie zrobiła. To ustawiczne wyrzekanie się własnej woli, własnych wygód i poglądów jest długim i bardzo zasługującym męczeostwem, bardzo miłym Bogu.
Bóg chce, żebyś była wśród ludzi wyjątkiem nie tyle od strony zewnętrznej, co raczej wewnętrznej. Żąda od ciebie tak wielkiego zjednoczenia, że chce abyś 27
doszła do tego, by nie zapominad o Nim ani na chwilę, nawet wśród najintensywniejszej pracy.

♥ ROK 1878 ♥

Sierpien (rekolekcje): Wielcy grzesznicy i ci, którzy prawie całe życie pozostawali z dala od Boga wskutek obojętności oraz zakonnice, które nie są tym, czym powinny były byd, są w wielkim czyśdcu. Tam dusze te nie korzystają wcale z modlitw za nie ofiarowanych. W życiu były obojętne względem Boga, więc z kolei On jest obojętny względem nich i pozostawia je w pewnego rodzaju opuszczeniu, aby odpokutowały za życie, które było nijakie.
Ach, wy nie możecie sobie wyobrazid ani uświadomid, będąc jeszcze na ziemi, jak dobry jest Bóg! Ale my - poznajemy to i rozumiemy, bo nasza dusza jest uwolniona od wszystkich więzów, które ją zatrzymywały i które jej przeszkadzały pojmowad świętośd i majestat dobrego Boga, jak też Jego wielkie miłosierdzie. Obecnie jesteśmy, że tak powiem, męczennicami: palimy się z miłości. Niepohamowana siła pcha nas ku dobremu Bogu, będącemu dla na niejako środkiem *przyciągania+, a jednocześnie inna siła odpycha nas na miejsce naszej ekspiacji. W tym stanie doznajemy wielkiego ucisku wskutek niemożności zaspokojenia naszych pragnieo. O, jaka męka! Ale my na nią zasługujemy i nie ma tu żadnego szemrania. Chcemy tego, czego chce dobry Bóg. Chodzi tylko o to, że na ziemi trudno jest zrozumied, co my tu znosimy.
Tak, doznałam ulgi! Już nie pozostaję w ogniu. Mam tylko nienasycone pragnienie ujrzenia dobrego Boga, co jest jeszcze straszliwą męczarnią! Czuję jednak, że zbliżam się już do kresu mego wygnania, do miejsca, do którego wzdycham ze wszystkich sił. Orientuję się w tym doskonale. Czuję, że powoli się wyswobadzam, jednak nie umiem ci powiedzied; kiedy, którego dnia *przyjdzie uwolnienie+. Tylko dobry Bóg zna termin. Byd może, jeszcze lata całe pozostanę w tym pragnieniu nieba. Nie przestawaj się modlid, a ja ci się odwzajemnię, jakkolwiek już teraz modlę się dużo za ciebie.
O, jak wielkie jest miłosierdzie Boga nad tobą! Kto je potrafi zrozumied? Dlaczego dobry Jezus postępuje z tobą w ten sposób? Dlaczego kocha cię więcej niż wiele innych? Dlaczego chce ci jeszcze tak wielkich łask udzielid? Czy dlatego, że na to zasługujesz? Nie! Nawet znacznie mniej od innych dusz! Po prostu On sam chce tak postępowad względem ciebie, a jest przecież właścicielem swoich łask. Bądź więc, bardzo wdzięczna. Trzymaj się zawsze w duchu u Jego świętych stóp i pozwalaj Mu działad. Czuwaj bardzo nad swym wnętrzem. Bądź bardzo pilna w wyszukiwaniu tego, co może zrobid przyjemnośd Jezusowi. Miej oczy, serce, miłośd tylko dla Niego! Radź się Go zawsze przed każdą czynnością. Zdaj się na Jego upodobania, a potem bądź 28
spokojna. Spełni się wszystko, co ci powiedziałam, tylko nie stawiaj przeszkód! Sam dobry Jezus tego pragnie.
Ludzie, którzy idą na zatracenie, giną jedynie, dlatego, że za wszelką cenę tego chcieli. Bo żeby dojśd do tej ostateczności, trzeba było odrzucid tysiące łask i natchnieo do dobrego, które Bóg im zsyłał. Staje się, więc to z ich własnej winy!
Jak już tam będę, to ci powiem. Sądzę jednak, że wielkim świętom, uroczyście obchodzonym w niebie, towarzyszy podwójny zachwyt, uwielbienie, dziękczynienie, a przede wszystkim miłośd.
A odnośnie do tego, co ci już mówiłam: powinnaś dojśd do tak wielkiego zjednoczenia z Bogiem, by cię już nic nie wyprowadzało z równowagi: troski ani radości, powodzenia ani niepowodzenia, czyjeś względy ani niechęd. Trzeba, żeby nic z tego wszystkiego nie robiło na tobie najmniejszego wrażenia, lecz by Jezus w tobie górował nad wszystkim, a ty byś była nieustannie w Niego wpatrzona w swym wnętrzu, bu móc chwytad w lot Jego najskrytsze pragnienia.
Czego Jezus nie zrobił dla ciebie? Czego jeszcze nie zrobi? Pracuj nad swym ułożeniem zewnętrznym, ale co do wnętrza-to inna, jak wiesz, sprawa. Zajmuj się wyłącznie tym, co się odnosi do ciebie, miej oczy zawsze spuszczone.
Mów mało i cicho, ale rozmawiaj stale ze swym Jezusem. Ależ nie, ty Go nie męczysz! On właśnie tego od ciebie oczekuje.
Bądź dobra dla dzieci. Nie obchodź się z nimi szorstko. Bądź pomysłowa w umartwianiu siebie, w przełamywaniu swej woli. Bądź miła dla osób, które są mniej sympatyczne, a może zrobiły ci coś złego, a to w tym celu, aby zaprzed się samej siebie. Jezus będzie z tego zadowolony. Co ponadto? Trzeba nakłonid swoje ludzkie, ja" do milczenia, należy jednak byd posłuszną Jezusowi, który tego chce i nie iśd za głosem miłości własnej, tylko robid z oczyma zamkniętymi wszystko, co się Jemu podoba.
„Dlaczego - pytasz - gdy modlę się za ciebie, czynię to z mniejszym zapałem, niż modląc się za innych, i często o tobie zapominam?" - Nie martw się tym: Bóg na to zezwala, a przy tym jest to rodzaj kary dla mnie. Gdybyś modliła się więcej, i tak nie doznałabym z tego powodu ulgi. Bóg tak chce. Jeśli będzie chciał, abyś modliła się więcej, da ci odpowiednie natchnienie.
Powtarzam ci jeszcze raz: nie bój się mnie! Nie zobaczysz mnie pogrążonej w męce24. Nieco później, gdy wzmocnisz się duchowo, ujrzysz dusze z czyśdca,
24 To samo można powiedzied wielu ludziom, drżącym na myśl o spotkaniu „zjawy czyśdcowej". Strach ich powiększają makabryczne opowiadania, którymi dorośli karmią dzieci, zamiast uczyd je współczucia dla cierpiących w czyśdcu oraz sposobów przynoszenia im ulgi! 29
nawet bardzo szkaradne! Ale nie myśl o tym z przerażeniem. Dobry Bóg da ci wtedy odwagę i wszystko, co będzie potrzebne, aby wypełnid Jego świętą Wolę.
- „Czy to ma byd dla mnie kara?"
-Ależ skąd! Ja tu przychodzę dla własnej ulgi i dla twojego uświęcenia. Gdybyś chciała zwracad trochę więcej uwagi na to, co ci mówię...
- „Owszem, lecz uważam te rzeczy za tak zdumiewające, że nie wiem, co o tym sądzid. To jest niezwykłe, że cię słyszę w ten sposób".
- Dobrze rozumiem twoje zakłopotanie. Znam twe trudności pod tym względem. Ale ponieważ Bóg na to pozwala i to mi przynosi ulgę, nie wątpię, że chcesz okazad mi litośd? Gdy będę wyzwolona, zobaczysz, że oddam ci więcej niż to, coś ty dla mnie zrobiła.
- „Gdzie jest siostra Z.?"
- W wielkim czyśdcu, gdzie nie otrzymuje się owoców, czyli niczyich modlitw. Bogu, jeśli można tak powiedzied, jest często przykro byd przy śmierci wielu zakonnic, ponieważ powołał dla siebie samego te dusze, aby Mu wiernie na ziemi służyły i by po śmierci poszły natychmiast wielbid Go w niebie... Lecz dzieje się inaczej z powodu ich niewierności: pozostają one długo w czyśdcu, znacznie dłużej niż osoby świeckie, które nie otrzymały tak wielu łask!

♥ ROK 1879 ♥

Wrzesien (rekolekcje): Widujemy świętego Michała tak, jak się widzi Aniołów: nie ma on ciała. Przybywa do czyśdca na poszukiwanie wszystkich dusz, które już zostały oczyszczone, gdyż to właśnie on do nieba je wprowadza. Tak, to prawda, co mówił Biskup: jest on pomiędzy Serafinami. Jest pierwszym aniołem nieba.
Nasi Aniołowie Stróżowie odwiedzają nas również, ale święty Michał jest od nich o wiele piękniejszy! Matkę Najświętszą widujemy w ciele. Przybywa do czyśdca w dni swoich świąt i wraca do nieba z wieloma duszami. Nie cierpimy wtedy, gdy z nami przebywa. Święty Michał Jej towarzyszy, ale gdy przybywa sam, cierpimy jak zazwyczaj.
Kiedy mówiłam zarówno o wielkim czyśdcu, jak i o drugim czyśdcu, chciałam ci przybliżyd te pojęcia. Chciałam przez to wyrazid, że są różne stopnie w czyśdcu:

I tak nazywam wielkim czyśdcem miejsce, gdzie znajdują się dusze obciążone wielkimi winami, a gdzie ja też pozostawałam przez dwa lata bez możności przekazania jakiejkolwiek wiadomości o swych cierpieniach, a potem rok cały, gdy słyszałaś moje lamenty. Wiesz, że pozostawałam tam jeszcze wtedy, gdy zaczęłam do ciebie mówc.

Drugi czyściec jest tak samo czyśdcem, lecz różni się od pierwszego tym, cierpi się tam też bardzo, ale już mniej, niż w poprzednim.
Wreszcie jest trzecie miejsce, które jest czyśccem pragnienia. Nie ma w nim ognia. Pozostają tam dusze, które *w czasie ziemskiego życia+ niezbyt żarliwie pragnęły nieba, nie dośd kochały Boga. Ja w nim przebywam w tej chwili.

W tych trzech czyśdcach jest jeszcze wiele stopni.
W miarę, jak dusza się oczyszcza, nie przechodzi już tych samych mąk.
Wszystko jest proporcjonalne do win, za które musi wynagradzad.
Czy to tobą nie wstrząśnie i nie skłoni do całkowitego oddania się dobremu Bogu?
Od tak dawna daję ci się we znaki z tego właśnie powodu!
Rekolekcje były dobre i przyniosą owoce, z czego szatan nie był zadowolony. Dobry Bóg bardzo kocha Ojca25, który prowadził rekolekcje. Powiedz dobremu Ojcu, że dziękuję mu za wspomnienie o mnie we Mszy świętej, które ci obiecał.
Ja ze swej strony nie pozostanę niewdzięczną: będę prosiła dobrego Boga, by mu udzielił łask, jakich potrzebuje.
-------------------
25 Zachowano, zgodnie z oryginałem, dużą literę w odniesieniu do zakonników, których nazwisk Rękopis nie podaje, gdyż określenie konkretnych osób mianem „Ojciec" zastępuje ich imię własne. Najczęściej chodzi o ojca Preveía, kierownika duchowego siostry Marii od Krzyża.


Dobrze zrobiłaś mówiąc mu dzisiaj wieczorem o wszystkim, co ci powiedziałam.
To święty Michał ci go przysłał.
Zgromadzenie z tego skorzystało, ale nie ulega wątpliwości, że przede wszystkim dla ciebie tutaj przybył.
Święty Michał, którego kochasz i który opiekuje się tobą od dawna, chciał, aby to był jeden z jego misjonarzy, obeznany ze wszystkim, co ci powiedziałam.
Dobry Bóg ma w tym swoje plany.
Poznasz je nieco później.
Ojcu będziesz mogła udzielid dokładniejszych informacji o świętym Michale.
Zapytujesz mnie, czy o. Prével jest miły Bogu.
Oto, co masz mu powiedziec:
niech postępuje nadal tak jak dotychczas;
jest miły dobremu Bogu, któremu podoba się u niego najbardziej czystośd intencji, wewnętrzne skupienie oraz jego dobrod względem dusz.
Powiedz mu, aby stale usiłował jednoczyd się coraz pełniej z Najświętszym Sercem Jezusa.

Im głębsze będzie to jego zjednoczenie, tym bardziej to, co czyni, jak też całe jego życie będzie zasługujące na niebo oraz pożyteczne dla dusz.
Bóg spodziewa się od niego wyższej doskonałości.
Niech głosi podczas misji i rekolekcji potrzebę ofiarowania czynności całego dnia,
bo w świecie, a nawet w zgromadzeniach zakonnych, o tym się nie pamięta dostatecznie.
Z tego powodu wiele dobrych ze swej natury uczynków pozostanie w dniu ostatecznym bez nagrody, bo nie zostały ofiarowane Bogu przed ich wykonaniem.
Niech nie traci nigdy odwagi, widząc, że jego wysiłki nie przyniosły oczekiwanych owoców.
Niech myśli, że Bóg jest zadowolony z jego prac, jeśli chociaż przez kwadrans napełniał serca odrobiną miłości!
Dobry Bóg dał mi poznad bliżej to, o czym ci mówiłam, bo Ojciec nie przyjął cię źle, gdy parę dni temu do niego się zwracałaś. Rób to, co ci powiedział.
Napisz mu wszystko, co wiesz ode mnie. Nie zapominaj o niczym i korzystaj ze wszystkich rad, których ci będzie udzielał w tej dziedzinie. Dobry Bóg ci go zesłał.
Ma On wielkie plany, skoro postępuje z tobą w ten sposób.
Bądź bardzo wierna wszystkim łaskom udzielanym ci przez dobrego Jezusa.
Jeśli nieco później, jak tego się spodziewam, da mi Bóg poznad coś innego w odniesieniu do Ojca, powiem ci o tym.
Podziękuj Ojcu za modlitwy i powiedz, że nie okażę się niewdzięczną.
Będę modliła się za niego tak, jak obecnie za ciebie.
Pamiętaj, że Bóg chce, byś była święta.
Możesz odpowiedzied, że nieprędko to się stanie, bo ileż to już czasu ściga cię Jezus, i ja także!
Jednak czas nadszedł i powinnaś tym razem ostro wziąd się do rzeczy!
Poznałaś to jasno w czasie rekolekcji. Nie stawiaj przeszkód łasce. Pozwalaj się prowadzid dobremu Bogu według Jego planów. Szczególnie zaś nie opieraj się żadnemu z Jego natchnien. Pozostaw naturę i swoje „ja" na uboczu, a potem, uwolniona od tego ciężaru, podążaj stale naprzód, nie poddając się nigdy znużeniu.
Módl się usilnie za mnie, abym prędko znalazła się u celu swoich tak wielkich i tak długo mnie dręczących pragnien!
Będę ci bardziej użyteczna w niebie, niż tutaj.
Miałaś dobrą myśl w dniu zakooczenia rekolekcji, zapraszając mnie do adorowania Jezusa obecnego w twoim sercu w czasie dziękczynienia po komunii świętej.
Gdybyś robiła to dotychczas, doznałabym więcej ulgi.
Czyo to teraz, jak też przed wszystkimi swoimi modlitwami.
Ofiaruj także za mnie trochę swej pracy.
Mam tak wielkie pragnienie ujrzenia dobrego Boga!
Tak, zeszyciki bardzo podobają się Bogu.
Jest to najkrótszy sposób dojścia do wielkiej doskonałości i głębokiego zjednoczenia z Jezusem.
Już od dawna czekam na trochę więcej miłości w tym wszystkim, co czynisz.
Im bardziej dusza kocha Jezusa, w tym większym stopniu jej modlitwy i czynności są w Jego oczach zasługujące.

Jedynie miłośd otrzymuje nagrodę w niebie.
Wszystko, co czyni się bez miłości, jest bez znaczenia, a tym samym stracone.


Kochaj odtąd zawsze Jezusa tak, jak On tego od ciebie oczekuje. Będę wtedy doznawała wielkiej ulgi.
- „Czy dobry Bóg jest w tych dniach ze mnie trochę więcej zadowolony?"

- Tak, jest z ciebie zadowolony, ponieważ więcej się starasz Jemu przypodobad.
Czy zauważyłaś Jego dobrod? Czy zwróciłaś uwagę na względy, jakimi cię otacza? Czy nie zrobił ci też w tych dniach przyjemności? Oto tak będzie zawsze z tobą postępował.
Im więcej dla Niego uczynisz, tym więcej On uczyni dla ciebie.

Jestem tak szczęśliwa, gdy widzę, że chcesz naprawdę kochac dobrego Boga oraz pracowad nad swą doskonałością!

Chętnie zostałabym dłużej w czyśccu, gdybym wiedziała, że przez to cierpienie przyczynię się do osiągnięcia przez ciebie tego stopnia doskonałości, na którym Bóg chce cię widzied według swoich planów.
Nie oglądaj się nigdy wstecz, by zastanawiad się zbytnio nad przebytą drogą.
Złóż tamto wszystko w ręce Boga i idź stale naprzód.
Twoje życie powinno się streszczac w dwóch słowach:
ofiara, miłośd!
Ofiara od rana do wieczora, ale jednocześnie miłośd!

Gdybyś wiedziała, kim jest dobry Bóg!
O, wtedy nie byłoby ofiary, której nie chciałabyś ponieśd ani cierpienia, przed którym byś się cofnęła, aby móc Go widzied, chod przez minutę!
Wówczas dopiero poczułabyś się szczęśliwa, w pełni pocieszona, i to nawet wówczas, gdybyś Go miała nigdy więcej nie zobaczyd! Czego więcej można oczekiwad od całej wieczności?! Dla ciebie nie jest przewidziana przeciętnośd. Niektóre dusze i w niej znajdą swoje zbawienie, lecz ty - albo będziesz wielką świętą albo wielką grzesznicą wybieraj! Czy przypominasz sobie, że na pewnych rekolekcjach byłaś ogromnie poruszona tą myślą: są dusze, dla których nie istnieje przeciętnośd - albo będą aniołami, albo demonami? Zastosuj to do siebie. Wówczas dobrze rozpoznałaś, że chodziło właśnie o ciebie!

13 sierpnia: Mam ci dużo rzeczy do przekazania, które potrafisz zrozumied tylko ty i Ojciec.
Czy myślałaś o tym, aby podziękowad dobremu Bogu za to, że ci go przysłał?
Módl się za niego codziennie.
- „Jaki jest najlepszy sposób uczczenia świętego Michała Archanioła?"
- Najlepszym sposobem uczczenia go w niebie i na ziemi jest usilne polecanie nabożeostwa do dusz czyśdcowych oraz rozszerzanie wiadomości o wielkiej misji, jaką pełni święty Michał wobec dusz oczyszczających się.
Jemu to Bóg poruczył prowadzenie dusz do miejsca pokuty,
a następnie, po wyzwoleniu z czyśdca, wprowadzenie ich do wiecznego domu.
Za każdym razem, gdy jakaś dusza powiększa liczbę wybranych, Bóg jest przez nią uwielbiony, a oddana Mu chwała spływa także w jakimś stopniu na chwalebnego Sługę nieba. Jest to dla niego zaszczyt stawiad przed Panem dusze, które chcą opiewad Jego miłosierdzie, jednocząc się w okazywaniu wdzięczności z wybranymi na wiecznośd całą.
Nie potrafię ci przedstawid tej wielkiej miłości, jaką pała ten niebieski Archanioł względem Boskiego Mistrza oraz tej, jaką Bóg mu się odwzajemnia, wreszcie miłości i ogromnej litości, jaką ten święty Archanioł ma w stosunku do nas.
On to dodaje nam odwagi w cierpieniu, mówiąc nam o niebie.
Powiedz Ojcu, że jeśli chce się podobad świętemu Michałowi, niech usilnie poleca nabożeostwo do dusz czyśdcowych.
W świecie wcale się o tym nie myśli. Po śmierci rodziców i przyjaciół zmówi się kilka modlitw i kilka dni popłacze, i na tym koniec! Odtąd dusze są opuszczone...
Co prawda zasługują one na to, bo same na ziemi nie modliły się za zmarłych, a Boski Sędzia daje nam na tamtym świecie tylko to, co robiliśmy na ziemi.

Kto zapominał o duszach cierpiących, sam z kolei jest zapomniany.

Gdyby jednak zachęcono go do modlitwy za zmarłych, gdyby dano mu, chod trochę poznad, czym jest czyściec, byc może postępowałby inaczej.
Jeśli dobry Bóg na to pozwala, możemy komunikowad się26 z Archaniołem bezpośrednio, na sposób, w jaki duchy i dusze komunikują się ze sobą.
----
26"Inaczej: „obcowac".

- „W jaki sposób obchodzi się święto świętego Michała w czyśdcu?"
- W dniu swojego święta święty Michał przybył do czyśdca i wrócił do nieba z wieloma duszami, zwłaszcza z tymi, które miały do niego nabożeostwo na ziemi.
- „Jaką chwałę otrzymuje święty Michał, gdy ziemia obchodzi jego święto?"
- Gdy na ziemi czci się jakiegoś świętego, otrzymuje on w niebie chwałę dodatkową. Nawet gdyby nie czczono go ze względu na jakiś czyn heroiczny albo ze względu na chwałę, jaką przy różnych okazjach przynosił na ziemi Bogu, ma on tak samo dodatkową nagrodę w tym czasie w niebie. Nagroda ta polega na podwojeniu chwały dodatkowej złączonej z nagrodą, jaką mu przynosi wspominanie go na ziemi. Chwała dodatkowa, którą otrzymuje Archanioł, jest wyższa od chwały innych świętych, bo chwała ta, o której mówię, jest wprost proporcjonalna do wielkości zasług tego, kto ją otrzymuje, jak też do wielkości czynu, który mu ją wysłużył.

- „Czy wiesz, co się dzieje na ziemi?"
- Wiem o tyle, o ile dobry Bóg tego chce, jednak moje poznanie jest ograniczone. Dowiedziałam się coś niecoś o naszym zgromadzeniu zakonnym, i to wszystko.
Nie wiem, co dzieje się w duszach innych osób, z wyjątkiem twojej, na co zezwolił dobry Bóg dla twojego uświęcenia. To, co ci nieraz mówiłam w odniesieniu do poszczególnych osób i o czym będę jeszcze mówid w dalszym ciągu, dobry Bóg daje mi poznad w pewnych chwilach, lecz poza tym nic więcej nie wiem. Są dusze, które posiadają bardziej rozległe od moich wiadomości. 34
Wszystko to jest proporcjonalne do zasług. Toteż nie znam w tej chwili woli Boga w stosunku do rodziny twego ojca... Może poznam ją później, nie wiem tego. Będę się za nich modliła do dobrego Boga i polecała ich świętemu Michałowi.

Mogę ci powiedzied o stopniach w czyśdcu, ponieważ przez nie przeszłam. W wielkim czyśdcu są różne stopnie.
W najniższym i najbardziej bolesnym
czyśccu, będącym [jakby] chwilowym piekłem,

znajdują się grzesznicy, którzy dopuścili się w życiu strasznych zbrodni i których śmierd zaskoczyła w tym stanie, pozostawiając zaledwie moment na poznanie swojego stanu.
Zostali cudem uratowani, często na skutek modlitw pobożnych krewnych albo innych osób.
Nieraz nie mogli się nawet wyspowiadad i świat uważa ich za straconych, lecz Bóg, którego miłosierdzie jest nieskooczone, dał im w chwili śmierci potrzebną do zbawienia skruchę, a to ze względu na jakiś jeden lub kilka dobrych uczynków przez nich w życiu wykonanych. Czyściec tych dusz jest straszliwy.
Jest to piekło, z tą tylko różnicą, że w piekle przeklina się Boga, podczas gdy w czyśdcu się Go błogosławi i składa się Mu dziękczynienie za to, że nas zbawił.

Następnie przychodzą tu dusze, które wprawdzie nie popełniły, jak pierwsze, zbrodni, lecz były wobec dobrego Boga obojętne.
Nie dopełniły w ciągu życia obowiązku wielkanocnego, a nawrócone również dopiero przed śmiercią bez możności przyjęcia Komunii Świętej, pokutują teraz w czyśccu za swą długotrwałą obojętnośc, znosząc niesłychane kary, pozostając w zapomnieniu, bez modlitw z ziemi...
Jeśli nawet modlitwy są za nich ofiarowane, nie mogą z nich korzystac.
Wreszcie są w tym czyśdcu zakonnicy i zakonnice oziębli, zaniedbujący się w swych obowiązkach, obojętni względem Jezusa; także kapłani, którzy nie wypełniali swojej posługi z czcią należną Najwyższemu Majestatowi i za mało starali się o budzenie miłości względem dobrego Boga w duszach im powierzonych.
Ja byłam w tym właśnie bolesnym czyśdcu.
Tak więc, czyściec osób Bogu poświęconych albo takich, które otrzymały więcej łask, jest dłuższy i cięższy od czyśdca pozostałych ludzi.

W drugim czyśccu znajdują się dusze tych, którzy umierają w grzechach powszednich nieodpokutowanych przed śmiercią jak też w grzechach śmiertelnych już odpuszczonych, lecz, za które nie zadośduczynili całkowicie Bożej sprawiedliwości.
W tym czyśdcu są także różne stopnie, zależnie od zasług poszczególnych osób.
Wreszcie istnieje czyściec pragnienia, nazywany przedsionkiem nieba. Tylko nieliczni mogą go uniknąd. Aby go nie przechodzid,
trzeba gorąco pragnąc nieba oraz oglądania Boga.
A to jest rzadkie, rzadsze niż się przypuszcza, bo wiele osób, nawet pobożnych, boi się dobrego Boga i nie dosyd żarliwie pragnie nieba. Także ten czyściec jest bardzo bolesny: byd pozbawionym widoku dobrego Jezusa - co za męczeostwo!

- „Czy rozpoznajecie się w czyśdcu?"
- Tak, lecz w sposób właściwy duszom.
Tu nie ma już imion, jak w waszym świecie.
Nie można porównywad czyśdca z ziemią.
Kiedy dusza jest już wolna i pozbawiona swojej powłoki śmiertelnej, imię jej zostaje pogrzebane wraz z jej ciałem w grobie.
Słabo ci potrafię wytłumaczyd, czym jest czyściec, a pojęcie, które o nim masz, pochodzi ze światła, którego dobry Bóg ci użycza nieco więcej, niż innym.
Ale czym są te okruchy poznania w porównaniu z rzeczywistością?

My tu jesteśmy bez reszty pogrążeni w woli Bożej, zaś na ziemi, chodby się było świętym, zachowuje się swą własną wolę.
Co do nas, my już jej nie posiadamy27.
Poznajemy i wiemy tylko to, co się Bogu podoba dad nam poznad, i nic poza tym.
---------------------------
27 Zdanie to należy rozumied w ten sposób, że nie istnieje tam najmniejszy rozdźwięk między wolą Stwórcy i stworzenia, lecz wyłącznie doskonałe posłuszeostwo, na którym przecież opiera się miłośd. W czyśdcu cierpi się więc w sposób całkowicie wolny, z miłości do Boga, a zarazem dla własnego dobra.
28 „...au centrę de la terre..." Zob. przypis 29
.
- „Czy rozmawiacie ze sobą w czyśdcu?"
- Dusze porozumiewają się między sobą, gdy dobry Bóg na to pozwala, lecz w sposób właściwy dla dusz, a więc bez słów...
Tak, to prawda, że ja do ciebie mówię, ale czy ty jesteś "czystym" duchem?
Czy rozumiałabyś mnie, gdybym się nie wyrażała słowami?
... Ale co do mnie - ponieważ Bóg tak chce, ja cię rozumiem bez słów wymawianych ustami.
Istnieje jednak obcowanie dusz i duchów nawet w ziemskim życiu.
Tak więc, gdy masz dobrą myśl lub dobre pragnienie, są ci one często podsuwane przez twego dobrego Anioła Stróża albo przez innego świętego, a nieraz przez samego Boga, co jest właśnie sposobem porozumiewania się dusz.
- „Gdzie znajduje się czyściec?
Czy zajmuje on jakąś ograniczoną przestrzen?"
- Jest w środku ziemi28, blisko piekła (jak to widziałaś pewnego dnia po Komunii świętej).
Dusze znajdują się tam w przestrzeni ograniczonej, porównywalnej z liczbą tam obecnych – a są tam nieprzeliczone tysiące tysięcy.
- Jakież jednak miejsce może zajmowad jedna dusza?
Codziennie przybywa ich wiele tysięcy, a większośd z nich pozostaje tu od trzydziestu do czterdziestu lat;
niektóre z nich są tu o wiele dłużej, inne znów krócej.
Określam "ich pobyt" według rachuby ziemskiej, bo tu wszystko odbiera się inaczej.
Ach, gdyby wiedziano, czym jest czyściec!
I pomyśled, że to z własnej winy doo się przychodzi!

Ja jestem tutaj od ośmiu lat.
Wydaje mi się jednak, że trwa to, co najmniej dziesięd tysięcy lat!...

O mój Boże! Powiedz to wszystko Ojcu!...
Niech się dowie ode mnie, czym jest to miejsce męki, aby w przyszłości mógł innym przekazad.
Będzie mógł przekonac się osobiście, jak wiele korzyści przynosi nabożeostwo do dusz czyśccowych.

Dobry Bóg udziela nieraz więcej łask za pośrednictwem tych dusz cierpiących, niż przez orędownictwo świętych.


Gdy Ojciec zechce uzyskad coś z większą pewnością, niech się zwraca przede wszystkim do dusz, które bardziej ukochały Najświętszą Maryję Dziewicę, dzięki czemu ta dobra Matka pragnie ich uwolnienia; sam wówczas powie ci o swoim doświadczeniu.

Są również nieliczne dusze, które nie przebywają w czyśdcu w całym tego słowa znaczeniu.
Ja na przykład towarzyszę ci w ciągu dnia wszędzie, dokąd idziesz, lecz gdy nocą wypoczywasz, wtedy cierpię więcej - wtedy jestem w czyśdcu.
Są i takie dusze, które przechodzą swój czyściec w miejscach, w których grzeszyły, albo u stóp świętych ołtarzy przed Najświętszym Sakramentem.

Gdziekolwiek by się jednak nie znajdowały, wszędzie niosą ze sobą swoje męczarnie, jednak już trochę mniej dotkliwe, niż w samym czyśdcu.
Ojciec miał rację, mówiąc ci, żebyś szukała zawsze tylko świętej woli Boga we wszystkim, co czynisz. To będzie twoje szczęście: dostrzegac Jego wolę w każdym zdarzeniu,
w smutkach i radościach.
Dosłownie wszystko pochodzi od Jezusa.
O, bądź dobra, po dwakrod dobra, starając się sprawiac przyjemnośd Bogu, który jest tak dobry dla ciebie!

Miej oczy duszy stale otwarte na Niego, by uprzedzad najmniejsze Jego pragnienia.
Wychodź Mu nawet na spotkanie, by sprawic tę przyjemnośc.
Im więcej zrobisz dla Niego, tym więcej On uczyni dla ciebie. Nie da się zwyciężyc we wspaniałomyślności, lecz przeciwnie: będzie zawsze Tym, który więcej daje, niż otrzymuje.
Bądź więc, pomysłowa w wyszukiwaniu sposobów poświęcania się na rzecz Jego miłości i chwały.
Angielka, która utonęła w pobliżu góry świętego Michała, poszła prosto do nieba.
Miała należytą głęboką skruchę w chwili śmierci, a jednocześnie chrzest pragnienia.
Wszystko to tak się stało na skutek interwencji świętego Michała.
Szczęśliwe utonięcie!
Święty Michał nie był zadowolony z Ojca, gdy się wycofał, lecz dobry Bóg pozostawia każdemu swobodę decyzji.
Chce miec w swojej służbie tylko takie osoby, które oddawałyby Mu cześd z własnej woli, nie oglądając się nigdy wstecz.
Powiedz o. Prevel w imieniu Boga, żeby nadal odważnie prowadził to, co odważnie dla Niego przedsięwziął, lecz by był roztropny - by nie podejmował zadao ponad siły.
Modlę się we wszystkich jego intencjach i za niego, o czym ci mówiłam, za ciebie również.

Pius IX poszedł prosto do nieba.
Czyściec odbył na ziemi.
- „Skąd wiedziałaś, że M.P. poszedł wprost do nieba, skoro nie widziałaś go przechodzącego przez czyściec?"
Dobry Bóg dał mi to poznac, On też w swojej dobroci pozwala mi wiedzied, o co mnie pytasz, chociaż sama nie mogłam tego dostrzec lub doświadczyd.
Sprawiedliwośc Boga zatrzymuje nas, co prawda w czyśdcu, gdyż na to zasługujemy, wierz jednak niezachwianie w to, że Jego miłosierdzie i Serce Ojcowskie nie pozostawiają nas tam bez żadnej pociechy.

Pragniemy bardzo naszego całkowitego zjednoczenia się z Jezusem, podobnie jak On go pragnie.


Jezus udziela się często w sposób intymny pewnym duszom na ziemi, (bo niewielu chce Go słuchac) i ma upodobanie w odkrywaniu im swoich tajemnic.

Duszami cieszącymi się Jego względami są te, które całym postępowaniem starają się Mu przypodobad, które też żyją i oddychają tylko dla Jezusa, pragnąc Mu sprawid przyjemnośc.
W czyśdcu przebywają dusze obciążone wielkimi grzechami, ale pełne skruchy.
Pomimo swych grzechów, za które muszą odpokutowad, są już utwierdzone w łasce i nie mogą więcej grzeszyc, są doskonałe.

W miarę, jak dusza oczyszcza się w miejscu pokuty, zaczyna lepiej rozumied Boga, albo raczej Bóg i ona lepiej się rozumieją, nie widzą jednak siebie, bo inaczej nie byłoby czyścca.
Gdybyśmy nie poznawali lepiej Boga w czyśdcu niż na ziemi, nasze męki nie byłyby tak wielkie, a nasze męczeostwo tak straszne, bo naszą główną udręką jest nieobecnośd Tego, który jest jedynym celem naszych pragnien!
- „A gdy dusza jest przeznaczona do zajęcia w niebie wyższego miejsca, czy i w czyśdcu cieszy się większymi łaskami od innych?"
- Tak, im znamienitsze ma byd jej miejsce w niebie, a tym samym doskonalsze poznawanie Boga, tym większe są jej możliwości poznania i tym głębsze jest jej zjednoczenie z Bogiem w miejscu oczyszczenia - proporcjonalnie do jej zasług.
Trzej przyjaciele V.P. są w niebie od dawna.
- „No dobrze, a co się stało z modlitwami, które o. Prevel zanosił w ich intencji?"
- Osoby będące w niebie, za które modlicie się na ziemi, mogą dysponowad tymi modlitwami na rzecz dusz przez siebie wybranych.
Wasza pamięd o nich jest dla dusz z tamtego świata bardzo słodka - gdy widzą, że krewni lub przyjaciele nie zapominają o nich na ziemi, chociaż już więcej modlitw nie potrzebują.

W zamian za to nie pozostają niewdzięczni.
Sądy dobrego Boga różnią się bardzo od sądów ludzkich.
Ma On wzgląd na temperament, charakter, na to, czy coś zostało zrobione przez lekkomyślnośd, czy z całą złośliwością.

Jezus zna serca do głębi, więc nie jest Mu trudno dostrzec, co w nich się dzieje.
Jezus jest bardzo dobry, lecz również ogromnie sprawiedliwy!

-, Jaka odległośd dzieli ziemię przez nas zamieszkaną od czyśdca?"
- Czyściec znajduje się w centrum kuli ziemskiej29.
Sama ziemia czyż nie jest swego rodzaju czyśdcem?
Spomiędzy osób, które ją zamieszkują, jedne przechodzą przez pełny czyściec pokuty dobrowolnej lub przyjętej
- osoby te idą po śmierci bezpośrednio do nieba,
inne – tylko zaczynają pokutę na ziemi (jest ona przecież miejscem cierpienia), lecz nie mając dostatecznej odwagi i wielkoduszności, muszą konczyd swój czyściec ziemski w prawdziwym czyśdcu.
----------------------------------------
29 „...au centrę du globe...". Raczej nie chodzi tu o centrum fizyczne, bo przecież dusze pozbawione ciała nie zajmują „miejsca" w ziemskim rozumieniu tego słowa. Przyzwyczailiśmy się jednak patrzed „w górę", „ku niebu", jak Apostołowie na Górze Wniebowstąpienia, oraz „w dół", gdy obciąża nas nie tylko ciało, lecz i przeżycia, „przytłaczające nas do ziemi"... Wszystkie te określenia ujmujemy jednak w cudzysłów, świadomi, że wciąż stoimy przed tajemnicą, którą trudno jest ująd w ziemskie słowa...

- „Czy śmierd nagła i nieprzewidziana jest sprawiedliwością, czy miłosierdziem Boga?"
Czasem sprawiedliwością, kiedy indziej zaś miłosierdziem.
Gdy dusza jest bojaźliwa, a Bóg wie, że jest przygotowana i gotowa do stawienia się przed Nim, zabiera ją z tego świata śmiercią nagłą, aby jej zaoszczędzid trwogi przedśmiertnej, jakiej mogłaby doznad w ostatnim momencie.
Dobry Bóg zabiera czasem dusze powodując się sprawiedliwością. Nie są wówczas stracone, lecz gdy odchodziły pozbawione ostatnich sakramentów albo przyjmując je w pośpiechu, nieprzygotowane jeszcze do odejścia, mają czyściec bardziej bolesny i dłuższy.
Inne, które przebrały wprost miarę swych zbrodni i były nieczułe na wszystkie łaski Boże, zostają zabrane z tej ziemi przez dobrego Boga, by nie ściągały na siebie jeszcze większej Jego kary.

- „Czy ogien czyśccowy jest taki sam, jak ogien ziemski?"
-
Tak, różni się jednak od niego tym, że jest ogniem oczyszczającym sprawiedliwości Bożej, jak też tym, że ogien ziemski jest bardzo łagodny w stosunku do czyśdcowego:
ten ziemski jest zaledwie cieniem wobec ogromnych płomieni Bożej sprawiedliwości.

- „Jak się to dzieje, że dusza może się palic?"
Bóg dobry, a zarazem sprawiedliwy dopuszcza do tego.
Dusza była rzeczywistą sprawczynią popełnionych grzechów, ciało bowiem mogło byd jej tylko posłuszne (jaką złośliwośc można przypisywad śmiertelnemu ciału?); dlatego dusza cierpi (również) to, co należy się ciału.

- „Powiedz mi, co dzieje się przy konaniu i po nim?
Czy dusza znajduje się w świetle, czy w ciemnościach?
W jakiej formie zostaje wydany wyrok?"
Wiesz, że ja nie przechodziłam agonii, lecz mogę ci powiedzied, że w tym ostatnim decydującym momencie szatan rozwija całą siec wściekłości wokół konających.

Dobry Bóg, aby przysporzyd duszom więcej zasług, pozwala im przechodzid te ostatnie próby, te ostatnie walki.
Dusze silne i wspaniałomyślne walczą, by miec jeszcze piękniejsze miejsce w niebie;
staczają często na koncu życia i w trwodze przedśmiertnej straszliwe walki przeciwko aniołowi ciemności (byłaś tego świadkiem), lecz wychodzą z tego zwycięsko.

Dobry Bóg nie dopuści by dusza, która była Mu oddana przez całe życie, zginęła w tej ostatniej chwili.
Ci, którzy kochali Najświętszą Maryję Dziewicę i modlili się do Niej przez całe życie, otrzymują od Niej dużo łask w czasie ostatnich zmagan.
Tak samo dzieje się z tymi, którzy mieli nabożenstwo
do świętego Józefa,
do świętego Michała
lub do innego świętego.

Wówczas właśnie, w tak trudnym momencie, jest się szczęśliwym z posiadania orędownika przed Bogiem, o czym ci zresztą mówiłam.

Niektórzy umierają spokojnie, nie doznając nic z tego, o czym powiedziałam.
Dobry Bóg wszystko zaplanował, czyniąc wszystko lub dopuszczając dla dobra poszczególnych ludzi.
Jak ci opowiedziec lub opisac, co dzieje się po zgonie?
Trudno to dobrze zrozumied, jeżeli się przez to nie przeszło.
Będę ci to jednak usiłowała wytłumaczyd najlepiej jak umiem.

Dusza, opuszczając ciało, czuje, że zatraca się w Bogu i jest cała Nim ogarnięta, jeśli można tak powiedzied.
Znajduje się w takiej jasności,
że w mgnieniu oka widzi całe swoje życie oraz to, na co w oparciu o nie zasługuje.
Mając poznanie tak jasne, sama wydaje na siebie wyrok.

Dusza nie widzi Boga, lecz korzy się, (porażona jakby) Jego obecnością.

Jeżeli jest to dusza obarczona ciężkimi winami (taką ja byłam), a więc zasługująca na czyściec, czuje się teraz tak bardzo zmiażdżona ciężarem tych win wymagających zmazania, że sama pogrąża się w czyśccu.
Wtedy dopiero rozumie się dobroc Boga oraz Jego miłośd do dusz oraz to, jakim nieszczęściem jest grzech w oczach Jego Boskiego Majestatu.
Święty Michał
jest zawsze obecny w chwili opuszczania przez duszę ciała.
Widziałam Go wtedy ja, ale też każda odchodząca dusza.
Jest on świadkiem i wykonawcą Bożej sprawiedliwości.
Widziałam także mego Anioła Stróża.
Chcę ci dacdo zrozumienia, dlaczego można powiedzied, że święty Michał zanosi dusze do czyśdca:, bo dusza sama siebie nie „nosi"; jednakże głównie, dlatego jest to prawdą, że on tam się znajduje, jako obecny na sądzie.
Wszystko, co się dzieje na tamtym świecie, jest tajemnicą dla waszego świata.

- „A w jakim wypadku dusza idzie wprost do nieba?"

Gdy zjednoczenie duszy z Jezusem było zapoczątkowane już na ziemi, przedłuża się i po śmierci - oto niebo.

Lecz zjednoczenie w niebie jest o wiele głębsze od ziemskiego.
Dlaczego postąpiłaś dziś w ten sposób wobec Boga?
On, który jest tak dobry dla ciebie, nie jest z twego zachowania zadowolony. To niewdzięcznośd z twej strony.
I dlaczego wglądasz w postępowanie innych?
Zajmuj się tylko twoim własnym, to wystarczy!
Nie wszyscy mają tę samą głowę na karku, a gdybyś miała stracic swoją po tych siedmiu latach, przez które do ciebie mówiłam, i to z powodu tych wszystkich obaw, które miałaś - już dawno by to nastąpiło.
Uspokój się, więc i staraj się więcej tak jak dzisiaj nie postępowad!
Masz słusznośd, że nie lubisz ekstaz30.
Trzeba je mimo to przyjmowac, gdy dobry Bóg je zsyła.
Nie chce On jednak, byś ich pragnęła - nie one zaprowadzą cię do nieba.
Życie umartwione i pokorne jest o wiele pewniejszą drogą i właśnie takiego pragnij.
Wprawdzie wielu świętych miało objawienia i ekstazy, lecz była to nagroda, której dobry Bóg im udzielał po długich walkach i życiu pełnym wyrzeczen.
Chciał się też nimi posłużyd w wielkich dziełach ze względu na swą chwałę, lecz wszystko to odbywało się bez hałasu, bez rozgłosu, w ciszy modlitewnej, a gdy się to stawało jawne, święci byli wielce zawstydzeni i mówili o tym tylko z posłuszeostwa.
--------------------
30 Ekstaza to stan zachwycenia, uniesienia, spowodowany działaniem Boga i związany z przeżywaniem przez człowieka Jego bliskości.
Dobry Bóg zmiażdżył cię twą własną przeszłością, lecz uzbrój się w cierpliwośd i w odwagę, bo będzie cię jeszcze miażdżył w przyszłości.
Powiedz Matce Przełożonej, że jeżeli spotka się, kiedy z duszami o charakterze i temperamencie s. X., niech się ma na baczności i nie słucha tego wszystkiego, co chciałyby jej one powiedziec.
Bądź spokojna, co do tego, o czym mi powiedziałaś. Oto jak można poznac, czy łaska, którą otrzymałaś, pochodzi rzeczywiście od Boga:
łaski te przychodzą, spadają na ciebie jak niespodziewana ulewa przy pogodnym niebie.
Nie powinno się miec wtedy obaw, że się ich szukało, bo przecież się o tym nie myślało.
Zauważyłaś to wiele razy.

Zupełnie inaczej jest z tymi niby-łaskami, rzekomo (ktoś w to wierzy) pochodzącymi od Jezusa, a w rzeczywistości będącymi owocem silnie pracującej wyobraźni.
Należy wystrzegad się tych ostatnich, bo szatan miesza się do tego często, korzystając ze słabego umysłu, miękkiego charakteru i niezbyt zdrowego sądu.
Łudzi on wtenczas biedne dusze, które zresztą nie grzeszą, jeśli poddają się wskazaniom osób nimi kierujących.
Mogę ci zarazem powiedzied, że dużo jest teraz takich ludzi na świecie.
Szatan postępuje w ten sposób, by ośmieszyd religię!
Mało ludzi kocha dobrego Boga tak, jak On tego pragnie.
Szukają siebie w tym przeświadczeniu, że szukają Boga, i marzą o świętości, która nie jest prawdziwa.
- „Powiedz mi wobec tego, na czym polega prawdziwa świętośc?"
Wiesz dobrze, ale skoro chcesz, powtórzę to, o czym ci już mówiłam tyle razy:
prawdziwa świętośd polega na zapieraniu się siebie od rana do wieczora,
na życiu w duchu ofiary,
na stałym odrzucaniu swego ludzkiego „ja",
pozwalaniu Bogu na urabianie siebie według Jego myśli,
na przyjmowaniu z głęboką pokorą i w poczuciu własnej niegodności łask pochodzących z Jego dobroci,
na utrzymywaniu siebie w możliwie stałym przeżywaniu obecności Boga, z jednoczesnym wykonywaniem wszystkich czynności na Jego oczach, tak by nie szukac innego niż On świadka swych wysiłków ani innej nagrody, niż od Niego pochodząca.

O wszystkich innych zasadach już ci mówiłam.
Takiej świętości wymaga i oczekuje Jezus od dusz, które chcą należed wyłącznie do Niego i żyd Jego życiem.
Reszta jest tylko złudzeniem.
Niektóre dusze przechodzą swój czyściec na ziemi przez cierpienie,
inne zaś przez miłośc,
bo miłoścma także swoje męczeostwo.

Dusza, która naprawdę stara się kochad Jezusa, odczuwa, że mimo swych wysiłków nie kocha Go na miarę swych pragnien.
Jest to dla tej duszy ustawiczne męczenstwo, spowodowane jedynie miłością, a przy tym nie pozbawione wielkich cierpien!

Podobne jest w jakimś stopniu, jak ci już mówiłam, do sytuacji duszy czyśdcowej rwącej się nieustannie ku Temu, który jest jedynym jej pragnieniem, a jednocześnie odpychanej, bo jej oczyszczenie nie jest jeszcze całkowite.

Proś Matkę Przełożoną o możnośd czytania tego, co ci mówię, od czasu do czasu zamiast zwykłej lektury.
Przeznacz na to jeden dzien w tygodniu, na przykład czwartek, bo jaki cel miałoby pisanie, gdybyś tego nie odczytywała?
Zapomnisz o tym w koocu, a przecież, po co ci to wszystko mówię, byś z tego korzystała.
- „Co by się stało, gdybym odtąd nie mówiła nikomu, co słyszałam od ciebie?
Wiesz, że miałam wielką ochotę zachowad wszystko wyłącznie dla siebie!"
Miałaś swobodę decydowania, czy zachowasz wszystko wyłącznie dla siebie; jednak gdybyś …
729.5K
Radek33 shares this

(...)"O, jaka męka! Ale my na nią zasługujemy i nie ma tu żadnego szemrania. Chcemy tego, czego chce dobry Bóg. Chodzi tylko o to, że na ziemi trudno jest zrozumied, co my tu znosimy.
Tak, doznałam ulgi! Już nie pozostaję w ogniu. Mam tylko nienasycone pragnienie ujrzenia dobrego Boga, co jest jeszcze straszliwą męczarnią! Czuję jednak, że zbliżam się już do kresu mego wygnania, do miejsca, do którego wzdycham ze wszystkich sił. Orientuję się w tym doskonale. Czuję, że powoli się wyswobadzam, jednak nie umiem ci powiedzied; kiedy, którego dnia *przyjdzie uwolnienie+...."

2712
Posoborowe absurdy

Jeżeli te objawienia nie pochwalają SW II, Jana Pawła II, Nowej Mszy , zbawienie innowierców, protestantów to takie objawienia są prawdziwe. Nie przerobione przez masonerię jak SIMMY

nihil quicquam

Jeżeli ktoś chce pobrać pdf:
Dobra lektura na listopad o czyśćcu, świętości i n…

renia shares this

CZYŚCIEC.
PÓJDŹ ZA MNĄ

421
Wolnyczlowiek

SERDECZNE BOG ZAPLAC UKOCHANA SIOSTRO W CHRYSTUSIE KROLU ! 🙂

Engel44

Zyc Bogiem - Inka: .Wzory życia w Duchu Świętym - Dar kontemplacji
7.Wzory życia w Duchu Świętym - Dar kontemplacji

Inka

♥ KORONKA DZIESIĘCIU CNÓT NAJŚWIĘTSZEJ MARYI DZIEWICY ♥
Koronka Dziesięciu Cnót Najświętszej Maryi Dziewicy, odmawiana przez zakon Marianów Wspomożycieli Dusz Czyśdcowych i Proboszczów (rozwiązany przez carat). Zgodnie z przekonaniem założyciela tego zakonu, o. Stanisława Papczyoskiego, powołanie się przed Bogiem na cnoty Królowej Czyśdca przynosi duszom ulgę i wybawienie, a dla nas stanowi szkołę życia.
A. Najpierw czynimy znak krzyża świętego,
B. Następnie odmawiamy jeden raz Ojcze nasz,
C. Potem dziesięd razy Zdrowaś Maryjo,
D. Za każdym razem po słowach: Święta Maryjo, Matko Boża; wymieniamy jedną cnotę w następującej kolejności…:
1. Najczystsza,
2. Najroztropniejsza,
3. Najpokorniejsza,
4. Najwierniejsza,
5. Najpobożniejsza,
6. Najposłuszniejsza,
7. Najuboższa,
8. Najcierpliwsza,
9. Najmiłosierniejsza,
10. Najboleśniejsza,
... módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen. 77
W. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.
O. Jak było na początku teraz, i zawsze, i na wieki Wieków. Amen.
W.
W poczęciu Twoim, Panno, Niepokalana byłaś.
O. Módl się za nami do Boga Ojca, któregoś Syna porodziła.
Módlmy się. Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy, przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa, zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, daj nam za jej przyczyną dojśd do Ciebie bez grzechu. Przez Naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego,
O. Amen.
W.
Niepokalane poczęcie Maryi Dziewicy.
O. Niech nam będzie zdrowiem i obroną.