Edward7

Osobista odpowiedzialności Angeli Merkel i Francji François Hollande'a za wojnę na Ukrainie

Wojna zbliża się do nas... Ukraina i NATO sprowokowały Rosję w wojnie na Donbasie - French Monitor ...

Zbrodnia przeciwko pokojowi popełniona przez Angelę Merkel i François Hollande’a

Thierry Meyssan
Moje analizy osobistej odpowiedzialności byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i byłego prezydenta Francji François Hollande'a za wojnę na Ukrainie wywołały kontrowersje. Niektórzy koledzy twierdzą, że zmyśliłem sprawę, że ci byli zachodni przywódcy są niewinni i że powtarzam „rosyjską dezinformację”. Ta kontrowersja nie jest bynajmniej przypadkowa ani błaha. Ci, którzy uparcie mi przeczą, ignorując dowody, próbują ukryć winę naszych przywódców. W ten sposób podtrzymują zachodnią narrację na temat wojny na Ukrainie i usprawiedliwiają ten konflikt. Przyjrzyjmy się faktom, na których opieram moją argumentację, a sami będziecie mogli wyrobić sobie opinię.

Niektórzy koledzy pracujący dla głównych mediów wszczęli kontrowersje wokół fragmentu mojego wykładu, który wygłosiłem w zeszłym miesiącu w Colmar [mieście we wschodniej Francji] [ 1 ] . Koledzy ci kwestionują moje słowa, ponieważ mówiłem na tym wykładzie o osobistej odpowiedzialności byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i byłego prezydenta Francji François Hollande’a za trwającą wojnę na Ukrainie. Poniżej szczegółowo wyjaśniam fakty, o których wspomniałem na tej konferencji, a którym zaprzeczają ci koledzy.

ZBRODNIE PRZECIWKO POKOJOWI

28 grudnia 2022 r. były prezydent Francji Francois Hollande udzielił w Paryżu wywiadu Théo Prouvostowi z ukraińskiej strony internetowej The Kyiv Independent [ 2 ] , który koledzy, którzy mi zaprzeczają, mylą z późniejszą rozmową telefoniczną z samym Hollande’em, którą przeprowadzili rosyjscy komicy Vovan i Lexus, zainspirowani wcześniejszymi wypowiedziami byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel [ 3 ] .

Faktem jest, że François Hollande wyraźnie potwierdził to, co była kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała już kilka dni wcześniej niemieckiemu tygodnikowi „Die Zeit” [ 4 ] . Merkel oświadczyła w wywiadzie dla „Die Zeit” , że ona i Hollande podpisali porozumienia mińskie nie po to, by chronić ludność Donbasu i zakończyć wojnę Kijowa z nią, lecz po to, by dać ukraińskiemu reżimowi czas na uzbrojenie się przeciwko Rosji.

François Hollande oświadczył: „ Tak, Angela Merkel ma rację w tej kwestii. Porozumienia mińskie na jakiś czas wstrzymały rosyjską ofensywę. Bardzo ważne było, aby wiedzieć, jak Zachód wykorzysta tę chwilę wytchnienia, by zapobiec jakimkolwiek nowym próbom Rosji ” .

Rosyjska próba ”, o której mówi Hollande, nie była rozmieszczeniem wojsk rosyjskich na rozkaz Moskwy, lecz prywatną inicjatywą rosyjskiego miliardera Konstantina Małofiejewa, który wysłał Kozaków, aby wesprzeć ludność Donbasu, co Małofiejew zrobił już wcześniej, aby pomóc Serbom w Bośni.

Słowa Angeli Merkel i François Hollande’a potwierdził Sekretarz Generalny Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, który „zrezygnował” zaledwie 3 tygodnie temu po tym, jak obraził specjalnego wysłannika Chin [ 5 ] .

Negocjacje porozumień mińskich odbywały się w dwóch fazach:

Pierwszy protokół został podpisany 15 września 2014 roku przez Ukrainę, Rosję i Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Gubernatorzy obwodów donieckiego i ługańskiego , które już wcześniej ogłosiły się „republikami” podobnie jak byłe republiki radzieckie, ale wówczas nie dążyły do niepodległości, również podpisali tekst. Ten pierwszy protokół ustanawiał zawieszenie broni, uwolnienie zakładników i wycofanie sił z obu stron – w tym Kozaków zwerbowanych przez Konstantina Małofiejewa. Przewidywał również decentralizację władzy, przeprowadzenie wyborów lokalnych i rozpoczęcie dialogu narodowego.

Ale niewiele z tego wynikło; Kozacy ostatecznie się wycofali dopiero dlatego, że prezydent Rosji Władimir Putin zmusił Małofiejewa do ich wycofania – Putinowi nie podobał się miliarder zachowujący się jak wielki książę z czasów carskich.
Drugi protokół został podpisany sześć miesięcy później, 11 lutego 2015 roku. Negocjacje toczyły się pod nadzorem OBWE, ponownie między reżimem w Kijowie a proklamowanymi „Republikami” Doniecka i Ługańska. To właśnie wtedy Niemcy, Francja i Rosja przyjęły odpowiedzialność za zapewnienie wdrożenia porozumień mińskich – w ramach tzw. „ formatu normandzkiego ”.

Ten drugi protokół ustanawia mniej więcej te same postanowienia, co pierwszy, ale z bardziej szczegółowymi szczegółami. Co najważniejsze, wskazuje on, że decentralizacja władzy, która nigdy nie została wdrożona pomimo porozumienia, będzie musiała zostać wprowadzona poprzez reformę konstytucyjną.

Rosja obawiała się, że drugi protokół podzieli los pierwszego – że Kijów go nie wdroży. Wyjaśnił to później Władisław Surkow, który zajmował się tą sprawą na Kremlu – choć francuski dziennik „ Le Figaro” zinterpretował słowa Surkowa odwrotnie i stwierdził coś wręcz przeciwnego, że Rosja nie chce, aby porozumienia mińskie zostały wdrożone [ 6 ] . Ta interpretacja jest fałszywa, o czym świadczy fakt, że to nie Niemcy ani Francja przedłożyły ten protokół Radzie Bezpieczeństwa ONZ. To Federacja Rosyjska przedłożyła temu organowi ONZ do zatwierdzenia drugi protokół do porozumień mińskich [ 7 ] .

W KIERUNKU NOWEGO PROCESU NORYMBERSKIEGO

Po oświadczeniach byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji François Hollande’a, przewodniczący Dumy Państwowej – izby niższej Federacji Rosyjskiej – Wiaczesław Wołodin natychmiast interweniował, aby wyrazić swoje oburzenie tymi wyznaniami. Później, po świętach Bożego Narodzenia, Wołodin opublikował swoje komentarze na swoim koncie w Telegramie [ 8 ] .

Oburzone komentarze Wołodina wywołały dwa doniesienia, jeden w agencji informacyjnej TASS [ 9 ] i jeden w Ria-Nowosti [ 10 ] , doniesienia, które moi koledzy również postanowili zignorować. Jako przewodniczący Dumy Państwowej, Wiaczesław Wołodin cytuje najpierw prezydenta Rosji Władimira Putina: „ Jeśli walka jest nieunikniona, trzeba uderzyć pierwszy ”. Następnie podkreśla: „ Zeznania przedstawiciela reżimu kijowskiego oraz byłych przywódców Niemiec i Francji powinny zostać wykorzystane jako dowód przed międzynarodowym trybunałem wojskowym. Przywódcy ci spiskowali, aby rozpętać wojnę światową o nieprzewidywalnych konsekwencjach. Zasługują na karę za swoje zbrodnie ” .

Opisując wypowiedzi Angeli Merkel, François Hollande’a i Ołeksija Daniłowa jako dowody „ zbrodni ”, Wiaczesław Wołodin miał na myśli „ zbrodnie przeciwko pokojowi ” ogłoszone przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze po II wojnie światowej. Według tego Trybunału, którego autorytet uznają wszystkie państwa członkowskie ONZ, „ zbrodnie przeciwko pokojowi ” są najpoważniejszymi zbrodniami, znacznie poważniejszymi nawet niż „ zbrodnie przeciwko ludzkości ”. I, co za tym idzie, są to zbrodnie, które nie ulegają przedawnieniu.

Nie wydano jednak nakazów aresztowania Angeli Merkel, François Hollande'a ani Ołeksija Daniłowa. Nie ma też, przynajmniej na razie, sądu, który mógłby ścigać zbrodnie tych osób. Dlatego Wiaczesław Wołodin mówił o „ międzynarodowym trybunale wojskowym ” – odpowiedniku słynnego Trybunału Norymberskiego – który mógłby powstać po zakończeniu wojny na Ukrainie.

Nie ma wątpliwości, że gdy ten moment nadejdzie – koniec wojny na Ukrainie – Angela Merkel, François Hollande i Ołeksij Daniłow będą musieli odpowiedzieć za „ zbrodnie przeciwko pokojowi ”. Oczywiście w przypadku Merkel i Hollande’a będzie to zależało od zgody Niemiec i Francji.

Mogę tylko ubolewać nad faktem, że koledzy, którzy mi przeczą, nie znaleźli dokumentów, które właśnie przytoczyłem. Oczywiście, to normalne, że ich nie znajdą, jeśli czytają tylko doniesienia anglosaskich i europejskich agencji prasowych, które po prostu odmawiają uwzględnienia rosyjskiego punktu widzenia. Ci koledzy po prostu powtarzają oficjalną narrację i nie podejmują się weryfikacji.

DLACZEGO POROZUMIENIA MIŃSKIE NIGDY NIE ZOSTAŁY WDROŻONE?
17 lutego 2015 roku, jak już wspomniałem, Rosja przedłożyła Radzie Bezpieczeństwa ONZ drugi protokół do porozumień mińskich, który stał się przedmiotem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2202. W formie aneksu Moskwa uzyskała przyjęcie tekstu protokołu oraz oświadczenia wydanego przez czterech szefów państw i rządów zaangażowanych w ten proces: prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina; prezydenta Ukrainy Petro Poroczenkę; prezydenta Francji François Hollande’a; oraz kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa stały przedstawiciel Ukrainy wyraził nawet zadowolenie ze zdecydowanego poparcia ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nawiasem mówiąc, ciekawe jest, że już wówczas stały przedstawiciel Chin wyraził stanowisko, które azjatycki gigant podtrzymuje do dziś: pokój może być trwały tylko wtedy, gdy uwzględni interesy wszystkich stron.

31 sierpnia 2015 roku fundamentalistyczni nacjonaliści ze Swobody zabili policjantów podczas głosowania w parlamencie ukraińskim. Reforma konstytucyjna przewidziana w porozumieniach mińskich nigdy nie została uchwalona.

Jednak drugie porozumienie mińskie, zatwierdzone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, nigdy nie zostanie wdrożone. W Donbasie nadal dochodziło do sporadycznych starć, w których każda strona obarczała winą drugą. Kijów chciał, aby planowana amnestia została ogłoszona dopiero po wyborach, podczas gdy przywódcy obwodów donbaskich domagali się jej wcześniejszego ogłoszenia, aby mogli wziąć udział w wyborach, które niemal na pewno by wygrali.

31 sierpnia 2015 r. poprawki do konstytucji zostały złożone w parlamencie ukraińskim… w obecności specjalnej wysłanniczki USA Victorii Nuland, która zorganizowała zamach stanu, który obalił konstytucyjnie wybranego prezydenta Ukrainy w 2014 r., tzw. „ EuroMajdan ” lub „ rewolucję godności ”. Posłowie fundamentalistycznej nacjonalistycznej partii Swoboda próbowali wówczas uniemożliwić głosowanie i wtargnęli na mównicę, krzycząc „ Hańba! ” i „ Zdrada! ” [ 11 ] . Jednocześnie przed parlamentem wybuchły starcia między policją a elementami paramilitarnymi fundamentalistycznych nacjonalistów, w wyniku których zginęły cztery osoby, a 122 zostały ranne. W izbie nie osiągnięto większości kwalifikowanej. Reforma konstytucyjna nie została przyjęta.

Zamieszki z 31 sierpnia 2015 roku były największymi od czasu obalenia wybranego prezydenta Wiktora Janukowycza przez fundamentalistycznych nacjonalistów ze Sbowody, wspieranych przez zastępcę sekretarza stanu USA Victorię Nuland. Ówczesny prezydent Petro Poroszenko potępił zamieszki, ale zrozumiał przesłanie: jeśli ponownie spróbuje wdrożyć porozumienia mińskie, on również zostanie obalony.

Prezydent Poroszenko nagle potępił Drugi Protokół Miński. Twierdził, że podpis, który były prezydent Leonid Kuczma złożył w imieniu Ukrainy na dole tego dokumentu, nie miał mocy prawnej, ponieważ Kuczma nie został akredytowany przez parlament. To prawda… ale sam Poroszenko był obecny na negocjacjach, pełniąc obowiązki prezydenta, i nie sprzeciwił się im ani w momencie podpisywania, ani w momencie ratyfikacji porozumień przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Sam Poroszenko podpisał nawet wspólną deklarację, zobowiązując się do wdrożenia porozumień mińskich. Jaki wniosek można wyciągnąć z jego postawy? Że Poroszenko działał w tej samej złej wierze, co prezydent Francji François Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Natychmiast po wypowiedzeniu porozumień mińskich prezydent Ukrainy Poroczenko zlecił paramilitarnym siłom Swoboda „wywarcie nacisku” na ludność Donbasu. Zadanie to powierzono złowrogiej Dywizji Azowskiej Andrija Biłeckiego, który sam nazywał siebie „ Białym Führerem ”. Przez siedem lat 80 000 bojowników walczyło ze sobą. Fundamentalni nacjonaliści z Kijowa zamordowali w Donbasie od 17 000 do 21 000 rosyjskojęzycznych Ukraińców. Poroczenko wprowadził apartheid, nierówne traktowanie obywateli, w którym rosyjskojęzyczna ludność Donbasu nie miała już prawa do żadnych świadczeń socjalnych, emerytur ani szkół, w których ich dzieci mogłyby uczyć się języka swoich rodziców: rosyjskiego.

Rada Bezpieczeństwa ONZ nie interweniuje. Najwyżej 6 czerwca 2018 r. wydała jedynie oświadczenie swojego przewodniczącego [ 12 ] . Po dojściu do władzy obecny prezydent Wołodymyr Zełenski próbował „załatać dziury”, zwołując spotkanie w formacie normandzkim, lecz bezskutecznie.

Prezydent Petro Poroszenko ogłosił, że nie zrobi absolutnie nic dla rosyjskojęzycznych Ukraińców z Donbasu.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA OCHRONĘ LUDNOŚCI DONBASU
2 listopada 2021 roku prezydent Wołodymyr Zełenski mianował Dimitra Jarosza, czołową postać fundamentalistycznych nacjonalistów i wieloletniego agenta CIA [ 13 ] , doradcą dowódcy ukraińskich sił zbrojnych, generała Walerija Załużnego. Jarosz szybko opracował plan ataku na ludność Donbasu [ 14 ] , który miał zostać wdrożony do 9 marca 2022 roku.

Jednak 21 lutego, podczas improwizowanej ceremonii na Kremlu, Federacja Rosyjska niespodziewanie uznała proklamowane w Doniecku i Ługańsku republiki ludowe za niepodległe państwa. Następnego dnia Rosja rozpoczęła „ specjalną operację wojskową ” na Ukrainie. Z Rosji i Białorusi wojska rosyjskie jednocześnie przekroczyły granicę ukraińską, aby uniemożliwić wojskom kijowskim koncentrację w Donbasie. Armia rosyjska zniszczyła kijowskie lotnisko wojskowe, ale nie podjęła próby zdobycia stolicy Ukrainy. W ciągu kilku tygodni Rosja wyzwoliła większość Donbasu.

Przez miesiące Moskwa unikała nawet wspominania słowa „wojna”. Rosyjski rząd wyjaśnia, że interweniuje na Ukrainie wyłącznie po to, by położyć kres krwawym atakom Kijowa na ludność cywilną w Donbasie. Zachód oskarża Rosję o najazd na Ukrainę z zamiarem podboju. Rosja nie zrobiła jednak nic poza wdrożeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2202 i deklaracji głów państw, które negocjowały porozumienia mińskie. To właśnie po to, by zachować prawo do podjęcia takich działań, Rosja wykazała się dalekowzrocznością i włączyła je do rezolucji Rady Bezpieczeństwa. Twierdzenie, że Rosja dokonuje inwazji na Ukrainę, byłoby równoznaczne z twierdzeniem, że Francja dokonała inwazji na Rwandę, interweniując w celu zakończenia ludobójstwa na grupie etnicznej Tutsi w 1994 roku… czego nikt nie mówi.

Początkowo Rosja nie ucieka się do argumentu „ odpowiedzialności za ochronę ”, tzw. argumentu „ R2P ”, który mocarstwa zachodnie tak często stosowały w innych miejscach, ale któremu Rosja sprzeciwiała się od czasu, gdy zaczęto go wspominać na forum ONZ w 2005 roku. Dopiero w lutym 2024 roku Moskwa użyje tej koncepcji na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa. Na tym spotkaniu, zwołanym przez jej misję przy ONZ, Rosja ponownie przedstawi stanowisko, którego broniła od początku, ale nie będzie używać tego samego języka dyplomatycznego, co jej rozmówcy.

PROPAGANDA WOJENNA
Wracam teraz do pism moich kolegów. Według nich „wymyśliłem” odpowiedzialność François Hollande’a i Angeli Merkel w obecnym konflikcie, a jeśli twierdzę, że Rosja nie „najechała” Ukrainy, to dlatego, że powtarzam słynną „rosyjską dezinformację”. Koledzy ci prawdopodobnie pisali swoje artykuły z zamiarem podważenia mojej wiarygodności. Być może nie dostrzegają, że pisząc takie bzdury w mediach głównego nurtu, przede wszystkim wprowadzają w błąd opinię publiczną i ostatecznie powtarzają propagandę zwolenników wojny. Thierry Meyssan

[ 1 ] « Thierry Meyssan et PA Plaquevent – Occident Vs Eurasie, comprendre le choc géopolitique mondial », Résistance et réinformation, YouTube (w języku francuskim), 3 kwietnia 2024 r. Oglądaj od 45. minuty.
[ 2 ] « Hollande: „Wyjście z konfliktu będzie możliwe tylko wtedy, gdy Rosja zawiedzie na miejscu” », Theo Prouvost, The Kyiv Independent , 28 grudnia 2022 r.
[ 3 ] « Vovan et Lexus piègent François Hollande », Niko You, YouTube.
[ 4 ] „ Hatten Sie gedacht, ich komme mit Pferdeschwanz? ”, Tina Hildebrandt i Giovanni di Lorenzo, Die Zeit , 7 grudnia 2022 r.
[ 5 ] « Zełenski musiał odwołać Ołeksija Daniłowa, ale fundamentalistyczni nacjonaliści pozostają u władzy w Kijowie », Voltaire, International News , nr 80, 29 marca 2024.
[ 6 ] „Selon le Mage du Kremlin, Vladimir Poutine ne voulait pas des accords de Minsk 2”, Régis Genté, Le Figaro , 18–19 lutego 2023 r.
[ 7 ] «Lettre date du 13 avril 2014, adressée à la Présidente du Conseil de sécurité par le Représentant permanent de la Fédération de Russie auprès de l'Organisation des Nations Unies» [W języku hiszpańskim, „List z dnia 13 kwietnia 2014 r., skierowany do Prezydenta Rady Bezpieczeństwa przez Stałego Przedstawiciela Rosji Federacja przed Organizacją Narodów Zjednoczonych”], Witalij Czurkin, Numer referencyjny ONZ: S/2014/264; oraz „Projet de résolution déposé par la Fédération de Russie” [w języku hiszpańskim „Projekt rezolucji przedstawionej przez Federację Rosyjską”], 17 lutego 2015 r., numer referencyjny ONZ: S/2015/117.
[ 8 ] « Если драка неизбежна, бить надо первым— В.В.Путин », Telegram, Вячеслав Volodin, 18 stycznia 2023 r.
9 Оллланда и руководства Украины », ТАСС, 18 stycznia 2023, 06:38.
[ 10 ] « Wołodin nazwał kraj i Mercel dokazatelstvami для трибунала », РИА Новости, 18 stycznia 2023, 09:51.
[ 11 ] «À la réforme de la Constitution vire à l'émeute», Stéphane Siohan i «La Rada se dise sur l'autonomie des régions separatistes», Pierre Avril, Le Figaro , 1 września 2015; «L'Ukraine se dise sur l'autonomie des fiefs prorusses», Benoît Vitkine, Le Monde , 2 września 2015.
[ 12 ] „Déclaration du président du Conseil de sécurité”, 6 czerwca 2018 r., numer referencyjny ONZ S/PRST/2018/12.
[ 13 ] « CIA koordynuje sojusz nazistów i dżihadystów », Thierry Meyssan, Al-Watan (Syria), Voltaire Network , 19 maja 2014.
[ 14 ] „ Ukraiński plan ataku na Donbas ” – dokument ujawniony przez Ria-Nowosti

Wojna zbliża się do nas

Paul Craig Roberts
Gilbert Doctorow to wnikliwy i dobrze poinformowany komentator wyzwań, przed którymi stoi Zachód wobec Putina. W swoich najnowszych wpisach zadaje i odpowiada na pytania: „Co Rosjanie sądzą o Putinie? Czy jego strategia wojny na wyniszczenie cieszy się dziś poparciem? A może Rosjanie chcą jak najszybciej zakończyć wojnę, dokonując dekapitacji w Kijowie?”.

Sądząc po dyskusji w kontrolowanej rosyjskiej telewizji państwowej, Doctorow konkluduje, że klasa myśląca, czyli najwyższe szczeble władzy, dostrzega kolejną poważną eskalację działań Zachodu, związaną z dostarczeniem Ukrainie pocisków rakietowych dalekiego zasięgu zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych oraz skradzionych rosyjskich aktywów o wartości 140 miliardów euro. To przedłuży konflikt o kilka lat, podczas gdy Europa będzie budować swój potencjał bojowy. Alternatywą wydaje się atak Oresznika na Kijów, który położyłby kres zdolnościom bojowym Ukrainy. Krótko mówiąc, konflikt trwa już zbyt długo. Czas go zakończyć. Ale czy Putin zdoła przełknąć gorzką pigułkę i zakończyć konflikt zwycięstwem?

Po obejrzeniu przemówienia Putina w Klubie Dyskusyjnym w Wałdaju, Doctorow stwierdza, że wybierając ignorowanie nowych i narastających zagrożeń, jakie Zachód stwarza dla Rosji, a zamiast tego polegając na dobrych stosunkach z Trumpem, Putin sam sprowadził na siebie duży problem.

Doctorow kontynuuje: „W ciągu ostatniego roku bardzo krytycznie wypowiadałem się o Paulu Craigu Robertsie za jego wielokrotne potępianie Putina jako człowieka, który poprowadził nas do III wojny światowej, nieustannie nadstawiając drugi policzek i pozwalając Rosji przekraczać czerwone linie. Teraz, niestety, przyznaję, że PCR miała rację. Wczoraj w Klubie Wałdaj Putin stracił mój szacunek i myślę, że nie jestem jedynym, który zrozumiał, że okazuje tchórzostwo. Senator Lindsey Graham, największy pyskaty rusofob na Kapitolu, musi teraz popijać szampana.

W końcu cała idea Oreszników polega na tym, że mogą wykonać zadanie bez otwierania puszki Pandory z taktyczną bronią jądrową. A jednak Putin właśnie postawił własne czerwone linie w odniesieniu do dostaw amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu do Kijowa. Rok temu jego linia polityczna polegała na tym, że dostawca pocisków i dostawca wszystkich danych niezbędnych do ich obsługi (USA) będzie uważany za stronę współwojującą, co w odpowiedzi naraża Rosję na atak rakietowy. A co usłyszeliśmy wczoraj? Że te pociski nie zmieniają sytuacji na polu bitwy. To bezczelne kłamstwo.

„Moment „zgiń albo giń” dla Rosji zbliża się wielkimi krokami. A skoro Putin jest u władzy, wygląda na to, że to „giń”.

Mówię to z zewnątrz. W końcu to Rosjanie decydują, kto nimi rządzi i nie potrzebują od nas żadnego coachingu. Ale ja – i ty – jesteśmy biernymi obserwatorami, których przetrwanie na tej planecie zależy od podejmowania właściwych decyzji przez przywódcę Rosji. Jego wczorajsze wyraźne przekonanie, że przypodobanie się Donaldowi Trumpowi jest ważniejsze niż publiczna i otwarta obrona rosyjskich „czerwonych linii” przed tym, co knują Trump, Merz, Starmer, Macron i Ursula von der Leyen, stawia nas na prostej drodze do III wojny światowej.

Czytając komentarze Doctorowa do przemówienia Putina w Wałdaju, odnoszę wrażenie, że Putin i Ławrow postanowili unikać rzeczywistości, zamiast się z nią zmierzyć. Nie jestem pewien, czy zrobiłbym coś lepszego, gdyby rzeczywistość była wojną nuklearną. Ale nie musi to być wojna nuklearna. Putin miał łagodny głos, ale nie był twardy. W rezultacie Kreml wydaje się niezdecydowany i bezbronny. Oto komentarze Doctorowa. Przeczytaj je i wyrób sobie własne zdanie.

„Dobrzy Amerykanie, źli Europejczycy: najnowsze stanowisko polityczne Putina w pigułce”
„Wczoraj skomentowałem przemówienie prezydenta Putina na spotkaniu Klubu Dyskusyjnego Wałdaj w Soczi, stwierdzając, że zignorowano w nim nowe i bardzo poważne zagrożenia, jakie USA i Europa stwarzają dla Rosji, a jedynie powtórzono już wyświechtane wypowiedzi Putina na temat tego, jak konfrontacja z USA i NATO rozwijała się od lat 90. do dziś i jak nowy porządek świata kształtuje się przy wsparciu Globalnego Południa.
„Właściwie przemówienie było gorsze, niż opisałem.

Z przemówienia i jego odpowiedzi w sesji pytań i odpowiedzi jasno wynikało, że Władimir Putin desperacko stara się utrzymać Trumpa po swojej stronie w imię normalizacji stosunków, za wszelką cenę. Można by wnioskować, że w ten sposób Rosja oswoi Europejczyków, którzy muszą ustąpić w obliczu amerykańsko-rosyjskiego faktu dokonanego.

Tylko w tym świetle mogę wyjaśnić bardzo dziwną decyzję Putina o publicznym poparciu 20-punktowego „planu pokojowego” Trumpa dla Gazy, który wciąż czeka na zatwierdzenie przez Hamas. Co prawda, dodaje on warunek, że Izrael musi uznać rozwiązanie dwupaństwowe. Ale ten warunek gubi się w ważniejszym fakcie, że wczoraj Putin z aprobatą wypowiadał się o mianowaniu przez Trumpa Tony’ego Blaira członkiem planowanej Rady Pokoju w stylu kolonialnym, którą sam Trump będzie kierował, aby rządzić Gazą i Palestyną, dopóki jakaś zreformowana administracja palestyńska nie wyłoni odpowiedniej siły samorządowej. Tony Blair, nieoskarżony zbrodniarz wojenny, który zachęcał i umożliwiał morderczą, nielegalną inwazję USA na Irak. Tego samego Tony’ego Blaira Putin opisał wczoraj jako bardzo doświadczonego męża stanu, w którego domu spędził dzień lub dłużej na początku nowego tysiąclecia, pili kawę, gdy obaj byli jeszcze w piżamach.

Uważam, że Putin ignoruje oczywisty fakt, że Donald Trump żywi jedynie pogardę do tych, którzy próbują mu się przypodobać. Pod tym względem wczorajsze wypowiedzi Putina wyrządziły Rosji o wiele więcej szkody niż pożytku.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow pogłębił szkody dla pozycji Rosji swoimi najnowszymi wywiadami dotyczącymi kwestii dostarczanych przez USA tomahawków do Kijowa. Jeden z takich wywiadów można obejrzeć w wersji angielskiej.


„Ławrow bredzi. Jeśli tomahawki trafią na Ukrainę, ZMIENI TO SYTUACJĘ WOJSKOWĄ. I tu znowu czołowy rzecznik Rosji bredzi, bo Kreml próbuje odróżnić złych Europejczyków od dobrych Amerykanów. „Tomahawki stanowią poważne wyzwanie dla rosyjskiej obrony powietrznej nie tylko dlatego, że są zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych i mogą być nośnikami pierwszego uderzenia nuklearnego, mającego być ciosem nokautującym, ale przekazanie takich pocisków Kijowowi otwiera drogę kanclerzowi Niemiec Merzowi do zrobienia tego, co chciał zrobić od momentu objęcia urzędu – dostarczenia Ukraińcom niemieckich pocisków Taurus. Merz nalegał, aby Stany Zjednoczone najpierw przeszły przez drzwi, zanim on podejmie działania.

Amerykańskie Tomahawki reprezentują 40-letnią technologię, więc mogą zostać zestrzelone przez rosyjską obronę przeciwlotniczą już od pierwszej salwy, ale takie przechwycenia nigdy nie są w 100% idealne. Tymczasem niemiecki Taurus ma bardzo nowoczesną konstrukcję i może wyrządzić ogromne szkody, zanim Rosjanie znajdą skuteczne środki zaradcze.
„Ogólnie rzecz biorąc, biorąc pod uwagę rosnące zagrożenia dla Rosji ze strony Europy, na które rosyjski prezydent nie odpowiada w żaden bezpośredni sposób, jasno określając zagrożenia ze strony Moskwy, perspektywy zwycięstwa Rosji w konfrontacji z Zachodem zostały poważnie zniweczone przez decyzję Kremla, by postawić wszystko na dobre stosunki z Trumpem”. Doctorow rozmawia z Glennem Diesenem o łagodnych reakcjach Putina na coraz częstsze prowokacje Zachodu i ataki na wewnętrzną infrastrukturę Rosji.


Doctorow wyjaśnia, podobnie jak ja, że Putin stworzył obraz Rosji jako nieskończenie tolerancyjnej wobec prowokacji. Uważa, że brak obrony Rosji przez Putina może doprowadzić do jego zastąpienia. Putin nie bronił żadnej z deklarowanych przez siebie czerwonych linii i teraz zaprzestał ich deklarowania. Fakt ten sprzyjał eskalacji. Wysiłki Putina, by uspokoić Zachód, przekonały Zachód o braku zdecydowania Rosji. Putin błędnie sądził, że Zachód zareaguje pozytywnie na dobrą wolę.

Ludzie na całym świecie mieli nadzieję, że Putin sprzeciwi się hegemonii Waszyngtonu, tak jak zrobili to sowieccy przywódcy. Świat jest zmęczony zastraszaniem przez amerykańskich syjonistycznych neokonserwatystów. Hegemonia uczyniła z Ameryki grabieżcę, a nie producenta. Grabież nie tworzy gospodarki, która przynosi korzyści obywatelom, a jedynie najpotężniejszym. Podział dochodów i bogactwa w USA jest gorszy niż cokolwiek, co można sobie wyobrazić w latach mojej młodości. Amerykanie nie czerpią korzyści z hegemonii.

Hegemonia Waszyngtonu, służąca głównie Izraelowi, wspierana i podżegana przez Putina, prowadzi świat do zniszczenia.
War Is Creeping Up on Us - LewRockwell

Ukraina i NATO sprowokowały Rosję w wojnie na Donbasie - French Monitor ...

Benoit Paré to były analityk francuskiego ministerstwa obrony, który w latach 2015–2022 pełnił funkcję międzynarodowego obserwatora we wschodniej Ukrainie.

W swoim pierwszym wywiadzie dla amerykańskiej stacji Paré rozmawia z Aaronem Matéo ukrytej rzeczywistości wojny na Ukrainie w regionie Donbasu , gdzie wspierany przez USA rząd w Kijowie walczył z rebeliantami wspieranymi przez Rosję po zamachu stanu na Majdanie w 2014 r .

Rosja żąda teraz, aby Ukraina zaakceptowała zajęcie Donbasu jako warunek zakończenia wojny.
Jeśli chodzi o kwestię, która strona ponosi odpowiedzialność za brak wdrożenia porozumień mińskich , paktu pokojowego z 2015 roku, który mógł zapobiec rosyjskiej inwazji w 2022 roku, mówi Paré.


Powiem to jasno. Moim zdaniem wina leży po stronie Ukrainy… i to zdecydowanie.”
Paré ostrzega również, że ukraińscy ultranacjonaliści, którzy gwałtownie sprzeciwiali się porozumieniom mińskim, pozostają poważną przeszkodą na drodze do pokoju.

Paré pracował jako obserwator w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ( OBWE ), organizacji o charakterze głównie europejskim.


Swoje doświadczenia jako obserwator OBWE na Ukrainie opisuje w swojej nowej książce „ Co widziałem na Ukrainie: 2015–2022. Dziennik obserwatora międzynarodowego ” The Grayzone | Substack
.
12K
Mariusz Per shares this
576
MIKI Roy shares this
661
abrasch7 shares this
536

I jeszcze jest za to odpowiedzialny Boris Johnson.