Bitwa o lotnisko w Greenville: Białe i Czerwone Kapelusze znajdują FEMA handlującą dziećmi
Michał Baxter-9 października 2024 r.Dla uproszczenia będziemy nazywać Białe i Czerwone Kapelusze „Unią”.
Zespół strajkowy Unii potwierdził to twierdzenie po przybyciu na lotnisko o 2:00 rano we wtorek. „Czarne” śmigłowce i mobilne pojazdy dowodzenia FEMA zablokowały oba końce obu pasów startowych, a czterech agentów kręciło się w ciemnościach, swobodnie dyskutując o błahych sprawach, takich jak to, która drużyna wygra World Series. Jeden z bandytów kompulsywnie zerkał na podświetlony zegarek na nadgarstku, pytając faceta obok niego, kiedy nadejdzie zmiana, aby mógł się przespać. Skarżył się, że nie spał od ponad 24 godzin. Wskazał na pasy startowe, z których żaden nie był oświetlony, ponieważ FEMA musiała wyłączyć światła krawędziowe, aby odwieść odważnych pilotów od próby niebezpiecznie niebezpiecznego lądowania.
„I tak nikt nie wejdzie ani nie wyjdzie stąd o tej porze” – powiedział agent. „Muszę się cholernie zdrzemnąć”.
Jego towarzysz odpowiedział: „Będziemy tu, dopóki nas nie zmienią. Trzeba się z tym pogodzić”.
Ukryty za budynkami wzdłuż dróg kołowania, Związek użył mikrofonów parabolicznych, aby podsłuchiwać rozmowy FEMA. Otrzymali przejrzysty rozkaz wyeliminowania FEMA.
Czterech snajperów Unii, których karabiny miały noktowizory lub termowizory, zajęło pozycje na dachach i wycelowało w niczego niepodejrzewających agentów FEMA. Snajperzy byli o sekundę od wpakowania kul w mózgi agentów, gdy w ich słuchawkach rozległ się komunikat „wstrzymaj ogień”, wydany przez dowódcę zespołu.
Widział jednego z agentów mówiącego do radia ręcznego i słyszał, jak instruuje innych widocznych agentów, aby opuścili pas startowy 19, ponieważ wkrótce samolot odleci z lotniska. Włączono światła pasa startowego, a odległy dudnienie silników turbośmigłowca wypełniło mikrofony paraboliczne Unii. Jakoś początkowo nie zauważyli pilotów, którzy wyszli z Greenville Jet Center, 1500 stóp dalej, i wsiedli do Cessny 441 Conquest, dwusilnikowego turbośmigłowca o maksymalnym zasięgu 2000 mil.
Samolot podjechał do progu pasa 19 i zaczął pracować na biegu jałowym.
Gdy Związek rozważał swoje opcje, sześcioro dzieci z zawiązanymi oczami, otoczonych przez dwóch dodatkowych agentów FEMA, pojawiło się przed magazynem konserwacyjnym SAI Flight Companies. Dzicy agenci kazali płaczącym dzieciom trzymać swoje cholerne usta zamknięte i iść prosto przed siebie, aby nie upadły na twarz. Prowadzili dzieci do stojącej Cessny.
„Tego się nie spodziewaliśmy i z pewnością pokrzyżowało to nasze plany” – powiedział nasz informator. „Osiem agentów. Żaden problem. Grupa zadaniowa mogła ich łatwo zabrać, ale dzieci w grupie skomplikowały misję. Snajperzy nie chcieli ryzykować trafienia dzieci, więc pożyczyli podręcznik FEMA”.
Głupek, który zepchnął ciężarówki FEMA z pasa startowego, wygodnie zostawił drzwi otwarte, a kluczyki w stacyjce. Żołnierz Unii wślizgnął się do opancerzonego taktycznego pojazdu FEMA Bearcat G5 i czekał na rozkazy, aby skręcić na pas startowy, blokując go.
Tymczasem snajperzy Unii trzymali na celowniku czterech agentów wędrownych i dwóch prowadzących przerażone dzieci w stronę samolotu. Jedno z dzieci zapytało swojego porywacza, dlaczego mają zawiązane oczy w nocy, na co agent odpowiedział: „Więc nie możesz zobaczyć, kim jesteśmy”.
„Wiem, kim jesteś – jesteś z FEMA” – powiedział dzieciak, a agent uderzył go w twarz z taką siłą, że głowa dzieciaka obróciła się na bok.
„Agresywny gnojku, trzymaj gębę na kłódkę” – powiedział agent.
Kiedy drugie dziecko potknęło się, upadło i uderzyło brodą o płytkie stopnie prowadzące do drzwi kabiny, ten sam agent nazwał je mięczakiem i powiedział: „Wkrótce będziesz miał prawdziwy powód do płaczu”.
Obaj agenci stali za dziećmi i pomagali im wejść po schodach.
Gdy ostatnie dziecko wsiadło do Cessny, snajperzy Unii rozwalili czaszki agentów, a Bearcat G5 zatrzymał się z piskiem opon sto stóp przed samolotem. Kierowca wysiadł i wycelował karabin w przednią szybę.
Gdzie indziej wojska Unii wysłały patrol, podobno z taką wściekłością, że nie przestali strzelać, dopóki nie opróżnili magazynków.
„Porywacze zasługują na to, co dostają. Nasi ludzie wdarli się do ciasnego kokpitu i zapytali pilota, dlaczego handlują dziećmi. Zaprzeczył. Twierdził, że dzieci były ofiarami burzy i że FEMA zabiera je w bezpieczne miejsce. Cóż, to nie pasowało. Dlaczego mieliby mieć zawiązane oczy? I być wyprowadzani w środku nocy? Cóż, zabili pilota, moim zdaniem słusznie” – powiedział nasz informator.
Po uwolnieniu dzieci siły Unii podpaliły Cessnę i pojazdy naziemne FEMA, a także przeszukały budynki w poszukiwaniu kolejnych federalnych. Chociaż nikogo nie znaleźli, otrzymali wiadomość radiową, że posiłki FEMA dowiedziały się o wtargnięciu i zmierzają na lotnisko z Greenville, Brookhaven i Easley.
Zamiast zostać i walczyć, postanowili odwieźć dzieci w bezpieczne miejsce, a następnie wrócić na lotnisko z większymi siłami.
Powiedziano nam, że wrócili kilka godzin później, ale nie poznaliśmy jeszcze wyników.
Nasze źródło podało, że sytuacja w innych miejscach uległa pogorszeniu. White Hats przechwyciło wiarygodne informacje wywiadowcze wskazujące, że agenci FEMA, FBI i ATF utworzyli mobilne centra dowodzenia tuż poza przewidywaną strefą uderzenia huraganu Milton, który zmierza w kierunku obszaru Sarasota-Tampa z wiatrem o stałej prędkości 160 mil na godzinę.