04:34
Igor75
54 tys.
Nienasyceni pożeracze premii w Polsce! - Jan Pietrzak felieton. Po aferalnych premiach w Sejmie i Senacie, ujawniono premie Kancelarii Prezydenta. Zatrudnionych jest tam kilkaset sierot po PRL i Okrągłym …Więcej
Nienasyceni pożeracze premii w Polsce! - Jan Pietrzak felieton.

Po aferalnych premiach w Sejmie i Senacie, ujawniono premie Kancelarii Prezydenta. Zatrudnionych jest tam kilkaset sierot po PRL i Okrągłym Stole.

www.youtube.com/watch
Orfar33
Zabrali nam ulgi, sobie dali premie
Pod pretekstem oszczędności rząd zabrał wielu rodzinom becikowe i zlikwidował ulgę na dziecko. Premier Donald Tusk (56 l.) grzmiał w czasie exposé, że w tak trudnym czasie bogatsi Polacy muszą oddać swoje przywileje. A władza? Władza przywilejów nie oddała i wydaje kolejne miliony na nagrody i premie. Płace polityków zamrożone? Fikcja! W rządzie, Sejmie i …Więcej
Zabrali nam ulgi, sobie dali premie

Pod pretekstem oszczędności rząd zabrał wielu rodzinom becikowe i zlikwidował ulgę na dziecko. Premier Donald Tusk (56 l.) grzmiał w czasie exposé, że w tak trudnym czasie bogatsi Polacy muszą oddać swoje przywileje. A władza? Władza przywilejów nie oddała i wydaje kolejne miliony na nagrody i premie. Płace polityków zamrożone? Fikcja! W rządzie, Sejmie i Senacie rozdali sobie 64 miliony złotych.

Exposé Donalda Tuska było bezlitosne dla wielu polskich rodzin. – Utrzymujemy becikowe, ale będzie ono dotyczyło wyłącznie rodziny, której dochody nie przekraczają 85 tys. zł rocznie – zapowiedział w listopadzie 2011 premier Tusk, a potem wprowadził w życie. Od stycznia wiele rodzin nie dostaje już tysiąca złotych, które było wsparciem dla budżetu świeżo upieczonych rodziców. Ta zapowiedź Donalda Tuska szybko została spełniona. Ale inne jakoś nie... – Jest rzeczą konieczną, jeśli proponujemy tego typu oszczędności, kontynuowanie procesu, który kulał w ostatnich latach, także za czasu, kiedy byłem premierem, w ostatnich czterech latach. Mówię tu o odchudzaniu administracji i czynieniu jej coraz bardziej przyjaznej i służebnej – mówił też premier Donald Tusk. Ale dziwnym trafem za rządów PO-PSL przybyło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy urzędników. I co z tego, że oficjalnie zamrożono pensje biurokratów, jeśli regularnie daje im się premie, nagrody albo trzynastki.
aska
Każdy obywatel powinien znać historię swojego państwa, jeżeli jej się nie uczy to znaczy, że się ją ukrywa w jakimś złym celu. Młodzi ludzie nic nie wiedzą o obozach śmierci:
Katyń, Smoleńsk, Starobielsk, Charków, Ostaszków, Twer, Miednoje, Kuropaty, Bykownia. Nie wiedzą kto, kiedy i dlaczego mordował polską inteligencję.
Młodzi ludzie nic nie wiedzą że
Polaków mordowano w Polsce powojennej w …Więcej
Każdy obywatel powinien znać historię swojego państwa, jeżeli jej się nie uczy to znaczy, że się ją ukrywa w jakimś złym celu. Młodzi ludzie nic nie wiedzą o obozach śmierci:

Katyń, Smoleńsk, Starobielsk, Charków, Ostaszków, Twer, Miednoje, Kuropaty, Bykownia. Nie wiedzą kto, kiedy i dlaczego mordował polską inteligencję.
Młodzi ludzie nic nie wiedzą że
Polaków mordowano w Polsce powojennej w latach 1944-56, zamordowali setki patriotów do tej pory sądy nie osądzili oprawców.
Jakiej historii uczy się młodzież w szkołach?
Polacy jak mało który naród od wielu pokoleń przelewali krew za niepodległość własną i innych narodów, poświęcali się dla swojej Ojczyzny, o tym trzeba uczyć wszystkie pokolenia w szkołach na lekcji historii, a nie pokątnie.
kubana103
Odkłamanie historii Polski wielu Polakom otworzyło by oczy.
😡
daniel.k
A Polacy nie mają pieniędzy na żywność
Polacy kupują coraz mniej żywności. W drugim półroczu 2012 r. jej sprzedaż realnie spadła o 2,3 proc. w stosunku do drugiej połowy 2011 r. – pisze „Gazeta Polska Codziennie”. Spadek sprzedaży żywności wynika z tego, że nasze portfele stają się coraz cieńsze.
- Realne wydatki Polaków na żywność spadają, bo przestały rosnąć płace, a nadal rosną wydatki stałe. …Więcej
A Polacy nie mają pieniędzy na żywność

Polacy kupują coraz mniej żywności. W drugim półroczu 2012 r. jej sprzedaż realnie spadła o 2,3 proc. w stosunku do drugiej połowy 2011 r. – pisze „Gazeta Polska Codziennie”. Spadek sprzedaży żywności wynika z tego, że nasze portfele stają się coraz cieńsze.

- Realne wydatki Polaków na żywność spadają, bo przestały rosnąć płace, a nadal rosną wydatki stałe. To powoduje, że musimy się ograniczać i przestawiamy się z produktów wysoko przetworzonych na podstawowe. Kosztem własnej wygody i czasu coraz więcej posiłków musimy przygotowywać we własnym zakresie, bo na dania gotowe coraz częściej nas nie stać - mówi „Codziennej” prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Kryzys sprawia też, że coraz baczniej przyglądamy się każdej wydawanej złotówce. Nie musi to jednak oznaczać, że jemy coraz gorzej. Skromniejsze zakupy powodują, że zmniejsza się też marnotrawstwo.

Paradoksalnie kryzys sprzyja polskiemu przemysłowi rolno-spożywczemu. Gdy sprzedaż żywności w kraju się kurczy, obywatele innych krajów również coraz bardziej muszą się liczyć z cenami. Przestawiają się więc na tańsze produkty, a do takich należą te produkowane w Polsce. Dlatego eksport polskiej żywności wciąż dynamicznie rośnie. W 2012 r. osiągnął wartość 17,5 mld euro i był najwyższy w historii. Wzrost importu był znacznie wolniejszy i wyniósł tylko 13,3 mld euro. Nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 4,2 mld euro. Głównym naszym rynkiem zbytu są oczywiście kraje Unii Europejskiej, do których kierujemy ponad trzy czwarte naszej żywności. W ostatnim roku jej sprzedaż w krajach UE zwiększyła się o 12 proc., gdy cały nasz eksport do UE wzrósł o niespełna 1 proc.

niezalezna.pl/38633-polacy-ni…
Igor75
Po aferalnych premiach w Sejmie i Senacie, ujawniono premie Kancelarii Prezydenta. Zatrudnionych jest tam kilkaset ''sierot'' po PRL i Okrągłym Stole.