darek104

Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie /Opublikowano: 02.10.2023

Według Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości w Polsce nadwaga lub otyłość występują u 12 proc. chłopców i 10 proc. dziewczynek w wieku przedszkolnym oraz u 18,5 proc. chłopców i 14,3 proc. dziewcząt w wieku szkolnym.
Z badań wynika, że polskie dzieci bardzo szybko przybierają na wadze, a z roku na rok ten problem się pogłębia. Dietetycy winą za to w dużym stopniu obarczają rodziców, którzy nie dbają o odpowiednie nawyki żywieniowe swoich pociech, serwują im fast foody i nie zachęcają do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. W diecie najmłodszych kluczowa jest odpowiednia ilość warzyw i owoców, dlatego trzeba przekonywać dzieci do ich jedzenia, na przykład serwując je w różnych atrakcyjnych postaciach.
Otyłość to nieprawidłowe i nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie. Nie jest problemem estetycznym, ale chorobą wymagającą leczenia, dlatego nie można jej bagatelizować. Eksperci z Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości podkreślają, że pod względem liczby dzieci z nadwagą Polska zajmuje niechlubne piąte miejsce w europejskich rankingach. Dotyczy to wszystkich dzieci – od wieku przedszkolnego po nastolatków. Szacuje się, że każdego roku w naszym kraju będzie przybywać 400 tys. dzieci z nadmierną masą ciała, w tym 80 tys. będzie chorowało na otyłość. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że obecnie ponad 22 proc. uczniów ma zbyt wysoką wagę, podczas gdy w latach 70. XX wieku problem dotyczył mniej niż 10 proc.
„Nadwaga i otyłość u dzieci i młodzieży to w Polsce rosnący problem. Polskie dzieci tyją obecnie najszybciej w całej Europie i choć nie mamy ich najwięcej w porównaniu do innych krajów, bo przykładowo w Anglii jest więcej dzieci z nadwagą i otyłością, ale u nas ten trend rosnący jest obecnie najszybszy” – mówi agencji Newseria Monika Hajduk, dietetyczka, dietetyczka dziecięca.
Przyczyną otyłości jest niewłaściwe odżywianie, zastępowanie pełnowartościowych posiłków wysokokalorycznymi przekąskami, brak regularnej aktywności fizycznej, siedzący tryb życia, niedobór snu i stres. Z otyłości się nie wyrasta, a wręcz przeciwnie – wraz z wiekiem problem jeszcze się pogłębia. „Przyczyną nadwagi i otyłości jest po prostu nadwyżka spożywanych kalorii w stosunku do potrzeb czy wydatku energetycznego w postaci aktywności fizycznej, a nasze dzieci w dzisiejszych czasach częściej wolą siedzieć w domu przed komputerem, tabletem czy telefonem, niż wychodzić na podwórko” – mówi Monika Hajduk.
Z obserwacji dietetyków wynika, że dzieci i młodzież spożywają także zbyt mało warzyw i owoców. W tej kwestii dobry przykład powinien iść z góry, dlatego rodzice i opiekunowie muszą dołożyć wszelkich starań, by menu ich pociech było bardziej zróżnicowane i bogate w produkty zawierające witaminy i składniki odżywcze. „Warto tutaj skierować apel do rodziców, by inspirowali dzieciaki do konsumpcji większej ilości warzyw. A pamiętajmy, że warzywa nie muszą być tylko na kanapce, ale można je również przemycić w różnych innych posiłkach, robić fajne placuszki warzywne, owocowe, naleśniki z większą ilością owoców i warzyw, koktajle, smoothie. Jemy też oczami, więc im bardziej kolorowy jest talerz, tym chęć spożywania danego posiłku wzrasta” – podkreśla dietetyczka.
I choć pojawiają się opinie, że ze spożyciem owoców nie można przesadzać, bo zawierają one sporo cukru i przyczyniają się do otyłości, to Monika Hajduk uspokaja. „Owoce oczywiście zawierają fruktozę, cukier z grupy łatwiej przyswajalnych przez nasz organizm, czyli w trochę szybszym stopniu wpływa na wzrost stężenia glukozy we krwi. Natomiast fruktoza w owocach nie jest dla nas niedobra i szkodliwa, bo spożywamy ją w towarzystwie wielu innych substancji bioaktywnych: przeciwutleniaczy, witamin, składników mineralnych, no i przede wszystkim w towarzystwie błonnika pokarmowego, który działa na nas ochronnie” – dodaje.
Eksperci alarmują, że obecne dzieci to najprawdopodobniej będzie pierwsze pokolenie, które z powodu otyłości i jej licznych powikłań będzie żyło krócej niż ich rodzice i dziadkowie. Otyłość przyczynia się bowiem do rozwoju wielu chorób, m.in. nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych czy insulinooporności, co może mieć wpływ na skrócenie życia. Ma również znaczenie dla zdrowia psychicznego. Dzieci z nadmierną masą ciała mają bowiem niską samoocenę i dużo kompleksów, a poza tym częściej spotykają się z brakiem akceptacji ze strony rówieśników.

Źródło: Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie « Wolne Media Newseria.pl
181,6 tys.
Jota-jotka

BRAWO ,JUZ zmienił hiperinflację
i piszę o inflacji
23 minuty temu
edytowano
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie /Opublikowano: 02.10.2023
Jeszcze inny - inflacja miesięczna wywołana m.in. skandaliczną
Ps i o to mi chodziło ,to jest prawda

V.R.S.

"Moze chodzi o to panu , by wywołać utarczkę słowną"
---
Jak to szło? A prawda:
"A kłamstwo celowe... jest delikatnie mówiąc nieprzyzwoite."

Jota-jotka

Słowo ,,dziękuję panu,, ,
myślałam ,że człowiek inteligentny zrozumie ,ale okazuje się ,że nie,
Moze chodzi o to panu , by wywołać utarczkę słowną przez; rzekomo
,,przypominanie realnych cen,,
Proszę sobie @V.R.S.
wyliczać z kom INNYM mi szkoda czasu ,dlatego ma pan chwilową blokadę
Miłego dnia

V.R.S.

No i przypominanie realnych cen w sklepach wywołało blokadę u "pobożnej" pani Jotki. Wnioski pozostawiam czytelnikom tego forum.

Jota-jotka

Stałe teksty ,,Hiperinflacja,definicja;
=========
,,
Hiperinflacja — miesięczny wzrost cen przekracza 150% (choć niektórzy ekonomiści za granicę przyjmują wzrosty na poziomie 50%). Nie tylko następuje spadek zaufania do krajowej waluty, ale zwykle całkowite załamanie miejscowego systemu gospodarczego.,,
Ps
Szukalam wzrostu takich cen 150% ...za to przytaczam nieprzychylne rządowi media ,które to napisały;
,,"Tak jak oczekiwaliśmy jednocyfrowa inflacja każe na siebie jeszcze poczekać" - zwrócili uwagę ekonomiści PKO Banku Polskiego we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter). Ostatni raz z jednocyfrową inflacją mieliśmy do czynienia w lutym 2022 roku. Wówczas wzrost cen wynosił 8,5 proc. rok do roku.,,
W sierpniu podano 10,01proc.wiec absolutnie NIE JEST TO Hiperinflacja
DANE ZE STR;

Wciąż dwucyfrowa. Są nowe dane o inflacji w Polsce
Można być niezadowolonym z obecnej sytuacji z różnych powodów ,ale nie godzi się manipulować ,żeby nie napisać kłamać katolikowi a,za takich uważają się tradycjonaliści

darek104

Przestałem bronić Psi, bo oni pokazali, że idą na sznurku światowych gangsterów w czasie covidozy. Wszystkie ich "wiadomości" trzeba podważać. Inaczej do wyborów a inaczej po. Np "spór" z Ukrainą. Przecież ukraincy budują u nas nowe elewatory na swoje zboże.

V.R.S.

"W sierpniu podano 10,01proc.wiec absolutnie NIE HEST TO Hiperinflacja"
---
Oczywiście idealiści wierzą ślepo w to co im system do wierzenia podaje.
Realiści idą do sklepu i sprawdzają. Pouczające jest też przeglądanie dostępnych w internetach gazetek cenowych.
Najlepiej porównywać z początkiem lutego 2022 bo wtedy był już VAT 0% na żywność nieprzetworzoną.

Jota-jotka

Faktycznie napisałam ,, nieprzychylne
rządowi media,,
Co nie oznacza ,że bronię kogo kolwiek jedynie staram się pokazać w miarę ,, prawdę,, dlatego przytoczyłam dane tej strony
A kłamstwo celowe... jest delikatnie mówiąc nieprzyzwoite.
Ps.
Wiem ,że trwa kampania...,ale wiem jak mi się żyło za rządów,gdzie tłumnie ludzie wyjeżdżali za pracą itd.
Dużo zwyczajnie obserwuję na ulicy ,rozmawiam i wyciągam wnioski .
Tyle.

V.R.S.

Głupi przecier pomidorowy w kartonie (500 g) kosztował w lutym 2022 w biedrze ok. 2,00 zł - 2,20 zł. Teraz kosztuje 4,00-4,50 zł.
Jeżeli to jest 10 % to proponuję cofnięcie się do edukacji mocno podstawowej.
Bo mi wychodzi ok. 100 % i taka jest realna inflacja na podstawowych produktach.
Co więcej deklarowana zawartość pomidorów w tym przecierze w ub. r. to było 8 % teraz 7 % - więc łatwo policzyć dodatkowa ukryta inflacja na poziomie kilkunastu procent.
PS Inny przykład chlebek 500 g w lutym 2022 kosztował 2,49 zł - teraz ten sam 4,09 zł, co daje wzrost ceny ok. 65 % (składu nie znam być może i tu był "downgrading" ekstra.

Jota-jotka

Czyja jest ,,biedra,,i kto czerpie zyski ,proszę sobie odpowiedzieć
Ps .
Zapomniał dodać o cenie masła i oleju też windowali prywaciarze ,myśleli ,że wzbogaca się .pozostał tylko przecier , to powodzenia.
Kiedyś czytałam o przykładzie z ogórkiem jak można było wzbogacić się za wielką wodą ...

V.R.S.

Jeszcze inny - inflacja miesięczna wywołana m.in. skandaliczną dewaluacją złotówki przez pisowców na początku września 2023.
Słoik oliwek 170 g - 3,47 - teraz 4,47 zł czyli 29 % w niecały miesiąc.
Można, patoelektoracie? Można.

Jota-jotka

Szkoda czasu na wyliczanki.
Dziękuję panu @V.R.S.

V.R.S.

A otyłość będzie coraz większa bo jakieś 90%-95% żywności w sklepach do spożycia (jeśli chodzi zwłaszcza o wartości odżywcze) średnio się nadaje.
Hiperinflacja rozpętana przez władze w wyniku pseudo-plandemii, pseudo-pomocy i pseudo-ekologii przyniosła również np. odtłuszczenie tłustych serów i odbiałkowienie wędlin. A ponieważ przyroda nie znosi próżni - w miejsce utraconych wartości odżywczych podaje się Polakom wypełniacze.
Co do ryb np. - o ile się orientuję (źródło: gazetka dyskontowa) kawałek głupiego mintaja czyli ryby za "starej komuny" śmiesznie taniej, kosztuje dziś 40-50 zł za kg, więc patoelektoratowi wszystkoplus pozostaje w neo-komunie chyba tylko panga made in China.

darek104

Z wypełniaczy przykładowo fosforan wapnia-zawarty fosfor skutecznie blokuje przyswajanie wapnia. Wtedy mózg każe pobierać z kości, bo jest stale potrzebny dla układu nerwowego. Pszenica już zupełnie nie nadaje się do jedzenia (wywołuje stany zapalne i choroby stawów i jelit), a cukier jest dodawany wszędzie i należałby zrezygnować ze słodyczy i słodzenia samemu, jeśli nie zamierzasz tyć.

Zauważyłam sporo dzieci i młodzieży otyłych zaraz po zniesieniu zakazu wychodzenia z domu .Jedna matka mówiła , że jej syn na zdalnych lekcjach z religii i gimnastyki leżał w łóżku. A jakie straty psychiczne u młodych ? Ktoś to wycenił?

czesio i muchy

Wystarczy mniej żreć

Jota-jotka

Biedne te dzieci ,bo są głodne BOGA ,karmią je różnego rodzaju dodatkowymi zajęciami jak nauka języków,tańce ,nauka jogi, dżudo.. i takie tam różności ,bo chcę zapewnić swoim dzieciom czego rodzice sami nie doświadczyli w swojej młodości ,jest to te pokolenie ,które dorastało w ,,dobrobycie ,,lat już 21 wieku ,myślą ,że swoim dzieciom ,,raj ,, zapewnią .
Rodzice i czasy ,kiedy wmawiano ,że POLSKA to nienormalność ,że praca w zagranicy to dobrobyt a rodzina z trójką dzieci to już patologia ,bo faktycznie ,ciężko było takiej rodzinie nikt nie dawał wyprawek do szkoły ...rodzice sami musieli HAROWAĆ u prywaciarza on się bogacił a pracownik MUSIAL SIEDZIEĆ CICHO bo na jego miejsce już 10 czekało by mieć pracę.
O tyciu z jedzenia może to być zajadanie braku bliskości rodziców,bo oni wolą kupić tablet ,wysłać na dodatkowe zajęcia i mieć
,, święty spokój,,😪

Norah Sarah

Biedne dzieci. Dziwna to milosc rodzina, kiedy tak tuczy wlasne dziecko i juz od mlodego wieku skazuje na choroby.