Fałszywa Intronizacja-obłuda, obłuda, obłuda!
Same piękne słowa i deklaracje nie wystarczą. Jeśli nie idą za nimi czyny, to stają się one obłudnym policzkiem wymierzonym Zbawcy. Tak jak przy Cierniem Ukoronowaniu szydzono z naszego Pana mówiąc: „Witaj, Królu Żydowski!”. Pytam – czy w takim razie ówcześni bogobójcy uznawali Go za króla??? Skoro za słowami muszą iść czyny, to w tym samym czasie, co napisano akt intronizacji, dopuszczono do bluźnierczego spektaklu na obchodach 1050-lecia chrztu Polski. Nie tylko dopuszczono, ale podobno Konferencja Episkopatu patronowała temu wydarzeniu. I nie pomogły liczne protesty wiernych… A teraz po paru miesiącach jest dużo, dużo gorzej! Przecież Episkopat swoim autorytetem przeciwstawił się życiu nienarodzonych dzieci i między innymi z tego powodu większość posłów PiS odrzuciła projekt wspaniałej ustawy obrony Nienarodzonych dzieci. Zarówno władze kościelne jak i państwowe opowiedziały się jawnie i pewnie za cywilizacją śmierci. A kto jest królem świata śmierci i grzechu? Na pewno nie Chrystus. „...Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.” J 14,30
W Ewangelii mamy zwrot o "księciu tego świata (szatanie), który zostanie precz wyrzucony". I został wyrzucony z wielu serc przez Zbawczą śmierć Chrystusa na Krzyżu. Ale w naszej Ojczyźnie nie został wyrzucony, bo przez czyny władz cywilnych i kościelnych został nawet osadzony na tronie Polski! I czy Chrystus może tak zanieczyszczony tron przyjąć?! Zwróćmy uwagę, że w pismach Sługi Bożej Rozalii Celakówny jest wyraźnie zwracana uwaga, że nie może być rozdźwięku między aktem Intronizacji a stanem faktycznym wyborów i moralności Polaków. I choćby naprawdę tekst Intronizacji nie był fałszywy i zwodzący, to Pan Jezus w obecnym czasie (przy tych szatańskich prawach i zbrodniach) i tak nie przyjął by tronu królewskiego w naszym kraju.
Podsumowując: wobec takich strasznych czynów i jawnych zdrad Chrystusa taka „Intronizacja” wydaje się czymś strasznie obłudnym i najboleśniejszym! To tak, jakby ktoś powiedział: „kocham Cię”, a w tym samym czasie ośmieszał Cię za plecami. Prawie 2000 lat temu ktoś nawet pocałował Chrystusa w policzek...
Nie dajmy się więc oszukać obłudnej Intronizacji. Można przypuszczać, że jest to tylko substytut prawdziwej Intronizacji, aby zneutralizować działalność ruchów działających w tym kierunku. Albo co gorsza sądząc na podstawie brutalnych faktów, może to być przykrywka do rzeczywistej satanistycznej intronizacji popełnionej w ukryciu. Więc bądźmy czujni!
W Ewangelii mamy zwrot o "księciu tego świata (szatanie), który zostanie precz wyrzucony". I został wyrzucony z wielu serc przez Zbawczą śmierć Chrystusa na Krzyżu. Ale w naszej Ojczyźnie nie został wyrzucony, bo przez czyny władz cywilnych i kościelnych został nawet osadzony na tronie Polski! I czy Chrystus może tak zanieczyszczony tron przyjąć?! Zwróćmy uwagę, że w pismach Sługi Bożej Rozalii Celakówny jest wyraźnie zwracana uwaga, że nie może być rozdźwięku między aktem Intronizacji a stanem faktycznym wyborów i moralności Polaków. I choćby naprawdę tekst Intronizacji nie był fałszywy i zwodzący, to Pan Jezus w obecnym czasie (przy tych szatańskich prawach i zbrodniach) i tak nie przyjął by tronu królewskiego w naszym kraju.
Podsumowując: wobec takich strasznych czynów i jawnych zdrad Chrystusa taka „Intronizacja” wydaje się czymś strasznie obłudnym i najboleśniejszym! To tak, jakby ktoś powiedział: „kocham Cię”, a w tym samym czasie ośmieszał Cię za plecami. Prawie 2000 lat temu ktoś nawet pocałował Chrystusa w policzek...
Nie dajmy się więc oszukać obłudnej Intronizacji. Można przypuszczać, że jest to tylko substytut prawdziwej Intronizacji, aby zneutralizować działalność ruchów działających w tym kierunku. Albo co gorsza sądząc na podstawie brutalnych faktów, może to być przykrywka do rzeczywistej satanistycznej intronizacji popełnionej w ukryciu. Więc bądźmy czujni!