Abp.Marcel Lefevbre dziś by się was wyrzekł za sojusz i akceptacje posoborowych faryzeuszy i wilków w owczych skórach !
" RZYM W APOSTAZJI !!! WY PRACUJECIE DLA DECHRYSTIANIZACJI MY DLA CHRY…

To jest przykład jak można pomagwatać rzecz w sumie prostą, używając podejścia fenomenologicznego, by potem przekonywać że jest prosta co jest oczywiście przeciwskuteczne.

Za Benedykta XVI ani ciągłość, ani zerwanie. Coś jakby pośrodku, ale wrogom Kościoła i to się nie spodobało. Za Jana Pawła II raczej zerwanie w związku z jego ekumenizmem jako zjednoczeniem międzyreligijnym, a to Asyż czy też pocałowanie Koranu jako znak akceptacji islamu. Franciszek natomiast całkowicie odchodzi od nauczania Kościoła.