mk2017

Religia wyborcza – „głosuję na Jezusa”, ale nie idę za Nim.

Religia wyborcza – „głosuję na Jezusa”, ale nie idę za Nim.

Mówią dziś tłumy: „Jestem wierzący, ale niepraktykujący”.
Inni: „Wierzę po swojemu”.
Jeszcze inni: „Głosuję na Jezusa, ale nie mam czasu, by za Nim iść”.
To nowa religia XXI wieku — religia wyborcza, w której Chrystus jest kandydatem, a nie Królem.
W której ludzie podnoszą rękę za Jezusem, ale nogi niosą ich w przeciwnym kierunku.

---

Niektórzy mówią: „Bóg jest w moim sercu”, lecz serce ich nie zna modlitwy, nie zna ciszy, nie zna skruchy.
To tak, jakby ktoś mówił, że kocha, a nigdy nie spojrzał w oczy ukochanej.
Jakby ktoś mówił, że wierzy, a nigdy nie zgiął kolan przed Krzyżem.

> „Nie każdy, który Mi mówi: ‘Panie, Panie’, wejdzie do Królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę Ojca mojego, który jest w niebie.” (Mt 7,21)

Czy rozumiesz te słowa?
Nie ten, kto mówi.
Nie ten, kto deklaruje.
Nie ten, kto „głosuje”.
Lecz ten, kto idzie, kto niesie krzyż, kto umiera sobie każdego dnia.

---

Św. Jan Chryzostom pisał:

> „Nie pytaj, kto jest chrześcijaninem. Patrz, kto czyni dzieła Chrystusa.”

A św. Augustyn dodawał:

> „Lepiej kuleć na drodze, niż biec poza nią.”

Bo nie chodzi o to, by znać Jezusa z relacji innych.
Chodzi o to, by Go znać osobiście.
Nie jak polityka, któremu bijemy brawo,
lecz jak Oblubieńca, dla którego oddajemy życie.

---

Dziś świat buduje Kościoły bez krzyża,
kazania bez pokuty,
wiarę bez wymagań,
Ewangelię bez Golgoty.
Ale Chrystus nie zapraszał do wygody.
On powiedział:

> „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje.” (Łk 9,23)

To nie jest głos oddany w ankiecie.
To jest życie oddane na ołtarzu.

---

Ojcowie Pustyni mówili:

> „Nie zbawią cię słowa, ale łzy skruchy. Nie zbawi cię wiedza, ale serce, które płonie Bogiem.”

A św. Teresa z Ávila wołała:

> „Nie wystarczy wierzyć w Boga, trzeba żyć tak, jakby tylko On istniał.”

Czy żyjesz tak, jakby tylko On istniał?
Czy twoje serce płonie, gdy słyszysz Jego Imię,
czy tylko drga z sentymentu?
Czy twoje dłonie są czyste, bo nie miały czasu grzeszyć,
czy tylko dlatego, że nie odważyły się czynić dobra?

---

Chrystus nie szuka wyborców.
Nie potrzebuje lajków ani deklaracji.
On szuka serc zdolnych do miłości aż po krzyż.
Serc, które powiedzą: „Nie głosuję na Ciebie, Panie. Idę za Tobą.”

Bo miłość nie jest opinią.
Miłość jest czynem.
Miłość to codzienny wybór krzyża.

> „Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły.” (Ap 3,1)

Niech te słowa przenikną twoje wnętrze jak promień prawdy.
Niech zburzą pozory, maski i deklaracje.
Niech zostanie tylko jedno: Jezus – i ty, który idziesz za Nim naprawdę.

---

Modlitwa
Panie Jezu,
zbyt długo byłem Twoim wyborcą,
a nie Twoim uczniem.
Zbyt często mówiłem „wierzę”,
a tak rzadko żyłem wiarą.
Zbyt łatwo mówiłem „kocham Cię”,
a zbyt rzadko niosłem krzyż.
Zabierz ode mnie wiarę wygodną,
wiarę wyborczą, wiarę bez ceny.
Daj mi serce ucznia,
który idzie, choćby bolało,
który wierzy, choćby świat drwił,
który kocha, choćby miał umrzeć.
Nie chcę głosować na Ciebie, Panie —
chcę iść za Tobą, aż po Krzyż i Zmartwychwstanie.

Amen.

„Nie jestem pisarzem ani teologiem. Jestem tylko prostym człowiekiem, który pragnie prowadzić innych do Boga.
Słowa pomaga mi układać narzędzie – ale serce i pragnienie są moje.
Niech wszystko będzie na chwałę Bożą i dla zbawienia dusz.”
3859

Wielkim dziełem jest zwyczajne, proste, i święte życie.

,,Dziś świat buduje Kościoły bez krzyża,
kazania bez pokuty,
wiarę bez wymagań,
Ewangelię bez Golgoty.
Ale Chrystus nie zapraszał do wygody.
On powiedział:
> „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje.” (Łk 9,23)''

,,Mówią dziś tłumy: „Jestem wierzący, ale niepraktykujący”.
Inni: „Wierzę po swojemu”.
Jeszcze inni: „Głosuję na Jezusa, ale nie mam czasu, by za Nim iść”.
To nowa religia XXI wieku — religia wyborcza, w której Chrystus jest kandydatem, a nie Królem.
W której ludzie podnoszą rękę za Jezusem, ale nogi niosą ich w przeciwnym kierunku.''