Yehor S. zaatakował Pawła Stępnia od tyłu, zadając mu trzy ciosy nożem – w bark, klatkę piersiową i rękę. “Czułem tylko ból. Zemdlałem i prawie nic z tego nie pamiętam” – mówi ranny mężczyzna. “Później się dowiedziałem, że straciłem wtedy dwa i pół litra krwi. Lekarz, który mi zrobił prześwietlenie, powiedział, że to cud, że żyję. Ostrze noża zatrzymało się na mostku, zaledwie 2 milimetry do serca” – dodaje. Pan Paweł przeszedł już kilka operacji, ale nadal czeka go długa rehabilitacja. Lekarze nie dają gwarancji, że odzyska pełną sprawność. Choć początkowo sąd rejonowy zdecydował, że Yehor S. będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły, decyzja ta została uchylona. Paweł obawia się, że napastnik uniknie poważnych konsekwencji i stanie jedynie przed sądem rodzinnym gdzie zostanie upomniany
a znamy.... z Rosji Sowieckiej, droga Pani...i nietrudno spuentowac, ze dzisiejsza, od 1989 roku, Polska posluguje sie REZIMEM.
O takowy posadza Bialorus, ktora jest niebem przez porownanie, kierujac sie zasada: zlodziej krzyczy: LAPAJ ZLODZIEJA !
Oglupili przejmujacy wtedy wladze mediami, cukierkowatym blichtrem, szkolkami dla wybranych "europejczykow" i profitami dla tej grupki plynacymi stad dzis mamy Polske "podzielona" na zacofanych, ciemnogrod, patriotow i "europejczykow", nowoczesnych, garniturkowatych pod niebieskimi krawatami, ze szczegolnymi przywilejami do terroryzowania pozostalej czesci, do okradania jej, do oklamywania, do mordowania wrecz...
Ukraińcom w Polsce wszystko można Polacy będziemy musieli się bronić sami przed imigrantami i banderowcami
Ukrainizacja Polskiw interesie zydostwa, a tym samym Unii Europejskiej, nie pozwala napietnowac UKRAINCA-zbrodniarza. Ta sama postawa wobec dawnych ludobojcow jak i aktualnych.