Chyba wracamy do punktu wyjścia, bo poza znajomym lekarzem nie potrafisz mi podać konkretnych źródeł informacji czyli konkretnych osób, które przekazują nam prawdę o tej "pandemii", a Ty mi wskazujesz ogólnikowo "naukę" czy "medycynę". A to o masonerii, to dlatego, że to masoneria stoi z takim a nie innym przekazywaniem treści w podległych im instytucjach i mediach.
Pokaż mi wiarygodne źródła, godne zaufania, bez wpływów masońskich.

Na tej zasadzie to sobie można przybliżać w nieskończoność. To nic nie wnosi w sprawie zamordyzmu.
Ludzie chorowali i będą chorować. Umierali i będą umierać.
Chodzi o to by żyć jak Człowiek a nie szczekać jak pies.

O wile więcej szkód robi alkohol a nie jest zakazany a Państwo jeszcze na nim zarabia.

Prawo do tlenu jest prawem człowieka. Kto je ogranicza jest mordercą.

Wiele leków ma działania niepożądana a są przepisywane w najlepsze.

Może jednak to nie wirus a stosowane terapie "pomagają" pacjentom.

Różnym ludziom różne rzeczy pomagają i szkodzą w różnym stopniu.

Problem w tym, że Pomaganie jednym nie powinno szkodzić innym w stopniu niczym nie usprawiedliwionym.

Jak ktoś chce żyć w gettcie, to jego wola. Nie ma jednak zgody by cały kraj postawić na głowie z powodów stosunkowo mało istotnych.

Tresowanie ludzi na podstawie liczb losowych to totalitaryzm i to bynajmniej nie bezobjawowy.

Rezultat pojawia się w życiu wielu osób.

To napisał
Ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej, doktor Zbigniew Martyka.

Twoje szantaże moralne są bardzo niskich lotów.

Akurat rok temu byłem w Szpitalu Zakaźnym.
Do nikogo nie mam żalu.
W tym roku pewnie byłby problem by się leczyć.
(telefonem się nie leczy)

Jak dawki są śmiertelne, to żadna maseczka temu nie zaradzi.
To są jakieś dogmaty jednego z odłamów sekty covidowej.

Wszelkie "Opowieści Łukasza do covidian" jakie to prezentujesz są funta kłaków warte.

Ja stawiam na życiodajny tlen i budowanie odporności a nie na osłabianie układu odpornościowego i niedotlenienie.
Wszelkie inne drogi są aktami niesprawiedliwości
wobec innych chorych potrzebujących pomocy
oraz ludzi którym metodami administracyjnymi
odebrano możliwość zarabiania na chleb i spłatę kredytów.

To tak jakby zakazać ruchu drogowego bo zdarzają się wypadki.

Noszę "maseczkę bezobjawową".
W myśl najnowszych przepisów jako "świr" nie muszę.

Lekarstwo nie może być groźniejsze od choroby.

Stopień zagrożenia w żaden sposób nie usprawiedliwia narzucanego zamordyzmu.
Jakość tych zarządzeń najlepiej pokazywał zakaz wstępu do lasów.
Bali się, ze zarazimy kornika ?

Już to pisałem, że maseczka ochroni przed wisusem jak stringi przed mrozem.

Lepiej pomyśl dlaczego odbierają wolność poprzez rozporządzenia a nie ustawę.
Boja się, że przy jej podpisywaniu długopis się zatnie ?

Pomyśl też, że mimo medialno-sanitarnego trroru PRESStytutek i spółki
są lekarza którzy nie są funkcjonariuszami kartelów medycznych i finansowych
i nie dają się zastraszyć.
Im się należy szacunek

Tylko czy zatwardziały covidianin jest zdolny do myślenia?

Wszystko, co mówią, przyjmuje niemądry,
a człowiek rozumny na kroki swe zważa.

Mądry się boi, od złego ucieka,
a głupi się unosi, czuje się pewnym.

Człowiek porywczy popełnia głupstwa,
a przebiegły jest znienawidzony.

Udziałem łatwowiernych - głupota,
umiejętność wieńczy rozumnych.

Prz 14, 15-18

Takie banialuki można było kupować w marcu.

Teraz należy oczekiwać konkretów i racjonalnych działań.
Respirator zabija takich skutecznie.
Zmień lekarza. To nie respirator nie daje rady. To pacjent nie ma szans z respiratorem.
Jesteś głuchy na argumenty.
Nie chodzi o negację wirusa tylko o nieadekwatne działania.
Pod pozorem pandemii (której nie ma bo jest jedynie manipulacja słowem i medialne pranie mózgów) ubiera się narody w kredyty a poszczególne jednostki doprowadza się do nędzy i depresji ....
To nie ja napisałem, to napisał prof. dr hab. Ryszard Rutkowski
Zacytowałem. Warto przeczytać całość może wtedy zrozumiesz
z jakimi procesami mamy do czynienia.

Może słowo "zmuszony" jest tu kluczowe? To raczej Ministerstwo Zamordyzmu.

Jest taka słynna baśń Keiserens nye Klæder
o niezwykłym materiale niedostępnym dla oczu głupców
i niezdolnych do sprawowania swojego urzędu.

W niej dworscy urzędnicy, nie chcąc dać się ośmieszyć i stracić stanowisk,
udają, iż widzą cudowny materiał oraz przystają na opowieści oszustów.

Kwarantanna w wydaniu bezobjawowym, to totalitarne nadużycie.

Działania na podstawie łże-testów urągają rozumowi.

naszapolska.pl/…/posel-sachajko-…
Interpelacja to pokłosie listu do prof. dr hab. med. Łukasza Szumowskiego, Prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, prof. dr. hab. med. Andrzeja Matyji, lekarzy i pracowników naukowych Uniwersytetów Medycznych, posłów i senatorów, lekarzy oraz dziennikarzy wystosowanym przez prof. dr hab. Ryszarda Rutkowskiego w dniu 7 maja 2020 r.

...

"W naszym coraz bardziej odrealnionym społeczeństwie, przekonanym że ludzie żyją wiecznie i nie umierają z innych przyczyn niż COVID-19 rozwija się psychoza strachu i paranoiczne przekonanie, że maska chroni przed chorobą. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.”"

MZ nie informuje tylko dezinformuje bezmyślne osoby (bezobjawowe myślenie)).

To nie są żadne potwierdzone przypadki tylko liczby losowe uzyskane na podstawie niewiarygodnych testów (w zmiennych ilościach), które "badają" a może bardzie zbierają dane genetyczne ludzi.
Testy, to nie badania.
To tak jakby szukać chochlików drukarskich w gazetach i testować, czy tytuł artykułu ma czerwony kolor. Oczywiście jak przeczytasz i nie znajdziesz to oznacza to, że chochlik drukarski jest bezobjawowy.

Równie dobrze można postawić jednorękiego bandytę i na tej zasadzie typować.
Ludzie umierają i będą umierać (to nieuchronne) i przypisywanie ich do covida, to nadużycie.

Większość ofiar covida, to ludzie porzuceni (nie leczeni) przez NFZ, które zaniechało świadczeń na które pobierane są składki ubezpieczeniowe.

Ps.
maseczki mają tyle wspólnego z ochroną co stringi z mrozem.