Problem w tym że działacze i członkowie solidarności mieli prawo wybrać przywódcę swojego ruchu osobę która nie była uwikłana w agenturę ale Wałęsa powinnien o wpółpracy z SB wszystkim powiedzieć tego nie zrobił i to jest jego największy błąd bo przez to uwikłał siebie Solidarność i Polske w póżniejsze swoje działania bedąc prezydentem i osobą wpływową Przemiany w kraju bez Wałęśy miały by inny przebieg były by mnie szkodliwe i dokuczliwe dla społeczeństwa i kraju

Ksiądz Jerzy Popiełuszko był przyjacielem Wałęsy, ale podobno dokumenty na Wałęsę były porażające i jednoznaczne. Kościół Polski nie mógł ich jednak ujawnić w prosty sposób, gdyż w roku 1984 Lech Wałęsa nie był już tylko przywódcą związku zawodowego – był Legendą, Noblistą i Symbolem. Wokół jego nazwiska skupiła się cała nadzieja zdeptanego społeczeństwa polskiego. Ujawnienia takiej prawdy mógł dokonać tylko człowiek bardziej wpływowy i charyzmatyczny niż Wałęsa, będący większą Legendą i światowym autorytetem – Ojciec Święty Jan Paweł I Porwanie przez esbekow nastąpiło na kilka dni przed planowanym wyjazdem Księdza Popiełuszko do Rzymu. A konkretnie, miał się ksiądz udać z tajną misją do Watykanu. Miał tam przekazać osobiście na ręce Jana Pawła II dokumenty operacyjne zdobyte przez wysokiego funkcjonariusza MSW pracującego dla Kościoła, bądź zdelegalizowanej Solidarności. Z tych dokumentów miało wynikać, iż Lech Wałęsa był agentem SB, na usługach
Jednak, co by było, gdyby wyszło na jaw, iż Popiełuszko przed śmiercią był przez tydzień torturowany i męczony w bunkrze w Kazuniu? Czyż nie pojawiłyby się następujące pytania: – Kto był właściwym zleceniodawcą Tow. Bolek i łotr Kiszczak i elita Jaruzelskiego?

@mirol
Najciekawsze w tej całej historii z Wałęsami jest to, że kiedy psuła im się lodówka, telewizor i kupowali nowe, to tłumaczyli, że Lechu wygrywał w totolotka... Tak się składało szczęśliwie, że zawsze los im sprzyjał kiedy zachodziła taka potrzeba. Ilu ludzi straciło pracę, miało złamane kariery przez donosicielstwo Bolka tego nikt nie zliczy. Natomiast za te nieszczęścia rachunek wystawi mu Pan Bóg i nie pomoże mu plakietka w klapie marynarki. Nie z Nim takie numery.