Drugi list bez odpowiedzi: czego boi się Franciszek?

25 kwietnia papież Franciszek odebrał drugi list od kardynałów "Dubii". Podpisany przez kardynała Carlo Caffarrę w imieniu trzech innych purpuratów, Brandmüllera, Burkego i Meisnera został opublikowany wczoraj.

Caffarra zaznacza w liście, że po opublikowaniu Amoris Laetitia, "to, co w Polsce jest grzechem, w Niemczech jest dobre, a co jest zakazane w diecezji Filadelfii, jest dozwolone na Malcie".

Po raz drugi papież nie miał odwagi odpowiedzieć. W liście został poproszony przez kardynałów o publiczne wyjaśnienia i rozmowę na temat "podziałów", "zakłopotania" i "dezorientacji", jakie wywołał dokument Amoris Laetitia.

Grafika: © Jeffrey Bruno, CC BY-NC-ND, #newsGqnoohnihx
Croisade udostępnia to
5
..
waz2054
Oczywiście jest bzdurą aby: "to, co w Polsce jest grzechem, w Niemczech było dobre, a co jest zakazane w diecezji Filadelfii, było dozwolone na Malcie". Pisałem już o tym swojego czasu. Sytuacja ta jest wynikiem faktu, że tzw. "Kościół", a tak na prawdę różne episkopaty uzurpują sobie prawo wymyślania grzechów a co wymyślą to zaraz wprowadzają. Jest to pychą, a ta z kolei, jest córką głupoty.…Więcej
Oczywiście jest bzdurą aby: "to, co w Polsce jest grzechem, w Niemczech było dobre, a co jest zakazane w diecezji Filadelfii, było dozwolone na Malcie". Pisałem już o tym swojego czasu. Sytuacja ta jest wynikiem faktu, że tzw. "Kościół", a tak na prawdę różne episkopaty uzurpują sobie prawo wymyślania grzechów a co wymyślą to zaraz wprowadzają. Jest to pychą, a ta z kolei, jest córką głupoty. Pisze bowiem Św. Jan:
"Ja świadczę
każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi:
jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył,
Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.
A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa,
to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
i w Mieście Świętym -
które są opisane w tej księdze."

Grzech jest pochodną moralności, a tą wyznaczył raz na zawsze Bóg poprzez swoje przykazania. Żaden człowiek nie może być źródłem moralności ani dawcą prawa moralnego.

Ale w Polsce to jeszcze lepsze cyrki wymyślono. Raz wesela w piątek są grzechem, a potem nie są grzechem. Do wielkiego zbioru grzechów dodam zatem: grzechy okresowe i grzechy terytorialne. A do dziesięciu przykazań bożych dodam: przykazania kościelne, przykazania episkopalne, przykazania diecezjalne i przykazania parafialne. Z kolei inni powiedzą, że nie ma żadnych grzechów. Też dobrze.

Chrystus powiedział bowiem: "Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie", zatem można sobie jedne grzechy dowolnie ustanawiać, a drugie znosić. Czy nie tak? Wtedy wszyscy będą zadowoleni i zaspokojeni w swojej pysze.