Edward7

Abp Vigano potępił „lucyferiańską dumę” apostaty i aktywisty gejowskiego Jamesa Martina.

Aktywista gejowski James Martin bluźnierczo przekręcił znaczenie słów Jezusa Chrystusa o wskrzeszeniu Łazarza i złośliwie wykorzystał je jako zaproszenie do propagowania sodomii.


W obliczu tego jawnego bluźnierstwa, Monsignor Vigano nazwał Jamesa Martina „propagandystą występku” i potępił jego „lucyferiańską dumę”.

« Ten propagandysta występku, James Martin – podobnie jak heretyk Spadaro, członek tego samego Towarzystwa – zamiast interpretować prawdziwe znaczenie „Veni foras” (J 11, 43) i wskazywać na potrzebę porzucenia grzechu i odrodzenia się w Chrystusie, bluźnierczo posługuje się słowami Naszego Pana, aby legitymizować sodomię i panseksualizm LGBTQ+. Heretycy zawsze postępują w ten sam sposób: interpretują Pismo Święte zgodnie z własną, zboczoną wolą, zamiast dostosować swoje postępowanie do woli Bożej. I to właśnie ostatecznie ujawnia – "jam fœtet" – ich lucyferiańską pychę. »

Jeśli będziemy uważni, zrozumiemy, że istnieją śmierci bardziej przerażające niż śmierć Łazarza: każdy człowiek, który grzeszy, umiera. Każdy człowiek boi się śmierci cielesnej; ale niewielu boi się śmierci duszy. Aby uniknąć nieuchronnej śmierci fizycznej, wszyscy dokładają wszelkich starań: oto prawdziwy sens ich przedsięwzięć. Człowiek śmiertelny dąży do tego, by nie umrzeć, a czyż człowiek przeznaczony do życia wiecznego nie powinien dążyć do tego, by nie grzeszyć? (Święty Augustyn, Traktat o Ewangelii św. Jana, 49).

Święty Grzegorz Moralium 13. - Łazarzowi powiedziano: „Wyjdź”, aby go pobudzić do przejścia od ukrytego grzechu do wyznania go własnymi ustami, aby ten, kto ma sumienie skrępowane grzechem, mógł wyjść z niego poprzez spowiedź. (Catena Aurea)

Św.Augustyn w Ioannem trakt., 49. - Inaczej mówiąc: kiedy gardzisz, leżysz martwy; kiedy się spowiadasz, wychodzisz. Cóż innego się ujawnia, jak nie ujawnienie się poprzez wyjście z ukrycia? Ale Bóg sprawia, że wyznajesz, wołając głośno, to znaczy wzywając cię szczególną łaską. Umarły, który się wycofuje, wciąż ma związane ręce i nogi; wciąż jest winny. Dlatego, aby uwolnić się od grzechów, powiedział do sług: „Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść”, czyli to, co uwolnicie na ziemi, będzie uwolnione w niebie.

Nawrócenie wymaga pokuty i zmiany życia
Święty Alfons Maria de Liguori, Doktor Kościoła o złych nawykach : Posłuchaj Pana, który mówi do ciebie jak Łazarz: Wyjdź. Biedny grzeszniku, już martwy! Wyjdź z grobu swojego grzesznego życia. Odpowiedz szybko i oddaj się Bogu, bój się, że to może być Jego ostatnie wezwanie.

Św.Augustyn Lib. 83 quaest. co 65. - Łazarz, wyłaniający się z grobu, symbolizuje duszę oddzielającą się od cielesnych pragnień. Fakt, że wyszedł z rękami i nogami związanymi całunem, uczy nas, że nawet ci, którzy porzucają cielesne rzeczy i całym sercem służą prawu Bożemu, odziani w to ciało, nie są wolni od pokus ciała. A fakt, że jego twarz jest zakryta chustą, uczy nas, że w tym życiu nie możemy osiągnąć pełnej inteligencji. „Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść”. Te słowa zwiastują nam, że po tym życiu znikną wszelkie zasłony, abyśmy mogli zobaczyć twarzą w twarz.

Kiedy księża są źli, stają się siecią zatracenia.

Święty Alfons Maria de Liguori twierdzi, że kiedy dusza księdza zostanie porwana przez diabła, staje się pułapką, w którą mogą wpaść inni.


Rzymian 1:28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.

Odrzucając Słowo Boże i podążając za swoim zepsutym umysłem, oddali się grzechowi homoseksualizmu.

Rzymian 1:32; "Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią.... I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał".

Arcybiskup Viganò: Błogosławieństwa Bergoglio dla par jednopłciowych dowodzą, że jest on „sługą szatana”. Zamiast skorygować swoje stanowisko, Bergoglio złośliwie odprawił wiernych katolików, którzy krytykowali Fiducia Supplicans: „Należą do małych grup ideologicznych”. Arcybiskup Viganò: „Fiducia suplcans” demaskuje Bergoglio i jego fałszywy Kościół w służbie szatana.


Odstępcy w Rome Reports nie wstydzą się eksponować flagi gejowskiej obok homoseksualisty Víctora Manuela Fernándeza. Rosyjska Cerkiew Prawosławna potępia Fiducia Supplicans za odejście od moralności chrześcijańskiej.

Święty Piotr Damiani: „Zastanawiam się, o odrażający Sodomici, dlaczego, po tak żarliwym dążeniu do osiągnięcia szczytu kościelnej godności, tak gorliwie usiłujecie zwabić lud Boży w sieć zatracenia?”


Yayo Grassi: Francisco był moim nauczycielem w liceum. Wie, że jestem gejem. Widziałam go w Rzymie i Waszyngtonie, razem z moimi chłopakami, którzy ciągle się zmieniali. Francisco ciągle o nich pytał. Listopad 2015.
Święta Katarzyna ze Sieny i święty Bernardyn ze Sieny posunęli się tak daleko, że twierdzili, iż sodomia jest najcięższym grzechem po grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Jednakże, jeśli sodomia jest praktykowana uporczywie, z naruszeniem przykazań Bożych, staje się ona również grzechem, dla którego nie ma przebaczenia: „…Ci, którzy popełniają przeklęty grzech przeciwko naturze, są jak głupcy i ślepcy, przyćmiwszy światło swego rozumu, nie zdają sobie sprawy z odoru i nędzy, w jakiej się znajdują…” (Święta Katarzyna ze Sieny, Dialog o Opatrzności Bożej, rozdz. 124)


Judy 7 A- Sodoma i Gomora oraz okoliczne miasta, które podobnie jak one oddały się rozpuście i homoseksualizmowi, poniosły karę wiecznego ognia, stanowiąc w ten sposób przestrogę dla innych.

Święty Bernardyn ze Sieny, XV-wieczny kaznodzieja franciszkański, dokonuje precyzyjnej analizy psychologicznych konsekwencji występku homoseksualizmu. Znamienity franciszkanin pisał: „Żaden grzech nie ma większej władzy nad duszą niż przeklęta sodomia, która zawsze była znienawidzona przez wszystkich, którzy żyją zgodnie z Bogiem… Taka namiętność niesłusznie graniczy z formami szaleństwa . Wada ta zakłóca rozum, niszczy wzniosły i hojny stan duszy, ściąga wielkie myśli w dół, prowadząc je do nicości, czyni [ludzi] małodusznymi i porywczymi, upartymi i zatwardziałymi, służalczymi głupcami i niezdolnymi do niczego. Co więcej, wola, poruszona nienasyconym pragnieniem przyjemności, nie podąża już za rozumem, lecz… za furią. Ten, kto żył, praktykując występek sodomii, będzie cierpiał więcej mąk w piekle niż jakikolwiek inny, ponieważ jest to najgorszy grzech, jaki istnieje”. (Święty Bernardino ze Sieny, Predica XXXIX, w Le prediche volgari (Mediolan: Rizzoli, 1936), s. 869 i nast., 915, w F. Bernadei, dz. cyt., s. 11f)

Papież Grzegorz XVI potępiając masonerię napisał: „Zło pochodzi z tajnych stowarzyszeń, z bezdennej otchłani nędzy, którą wykopały te spiskowe stowarzyszenia i do której herezje i sekty, że tak powiem, zwymiotowały niczym do toalety całą swoją rozwiązłość, świętokradztwo i bluźnierstwo.

Odstępca i aktywista gejowski James Martin otwarcie wypowiedział wojnę Bogu i Kościołowi. Dopuścił się ciężkiego grzechu bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu.

Marek ostrzegał: „Lecz kto zbluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz grzech jego pozostanie z nim na wieki”.

ZŁOŚĆ BLUŹNIERSTWA. — Bluźnierstwo jest grzechem przeciwko cnocie religii, poprzez którą oddajemy Bogu należną Mu cześć, jako naszej pierwszej zasadzie i ostatecznemu celowi. Św. Tomasz twierdzi, że należy je uważać za grzech przeciwko wierze, o ile przez nie przypisujemy Bogu to, co do Niego nie należy, lub odmawiamy Mu tego, co do Niego należy (II—II, q. xiii, art. I).


Bluźnierczy aktywista gejowski James Martin złośliwie i uparcie kontynuuje wojnę przeciwko Bogu i Kościołowi.

ŚW. AUGUSTYN. (Sermo 71.) Albo gdyby powiedziano tu: „Kto kiedykolwiek zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu?”, rozumielibyśmy przez to „wszelkie bluźnierstwo”. Skoro jednak powiedziano: „Ktokolwiek zbluźni przeciwko Duchowi Świętemu”, należy rozumieć, że odnosi się to do tego, kto bluźni nie w żaden sposób, ale w taki sposób, że nigdy nie może być mu odpuszczone. Zatem, gdy powiedziano: „Pan nikogo nie kusi” (Jk 1, 13), nie odnosi się to do każdej pokusy, lecz tylko do pewnej. Zobaczmy teraz, na czym polega ten rodzaj bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu. Pierwszym błogosławieństwem wierzących jest odpuszczenie grzechów w Duchu Świętym. Serce, które nie chce pokutować, sprzeciwia się temu darowi. Dlatego samo niepokutowanie jest bluźnierstwem przeciwko Duchowi, które nie jest odpuszczone ani w tym świecie, ani w przyszłym. ponieważ skrucha zapewnia przebaczenie w tym świecie, które będzie ważne w świecie przyszłym.

ŚW. ATANAZY. (Ep. 4. ad Serap.) Starożytni, uczony Orygenes i wielki Teognostus, określają to jako bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu, gdy ci, którzy zostali uznani za godnych daru Ducha Świętego w chrzcie, popadają z powrotem w grzech. Twierdzą bowiem, że z tego powodu nie mogą uzyskać odpuszczenia grzechów; jak mówi Paweł:
" Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a [jednak] odpadli - odnowić ku nawróceniu. (Hbr 6,4). (Catena Aurea, św. Łukasz 12)

Matka Boża potępiła w La Salette, że ludzie oddani grzechom ciała infiltrują seminaria. I stracą wiele dusz.


Zauważył, że niewierni księża „stali się ściekami nieczystości”.

Święty Tomasz z Akwinu: „Tam współtowarzysze jego nieszczęścia, zamiast ulżyć losowi potępionej duszy, sprawią, że stanie się on dla niej jeszcze trudniejszy do zniesienia”.


Ksiądz maryjny Paul Kramer, ekspert w dziedzinie Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, ostrzegał: „Antypapież i jego odstępczy współpracownicy będą, jak powiedziała siostra Łucja, zwolennikami diabła, ludźmi, którzy będą pracować na rzecz zła, nie lękając się niczego”.


Diabeł nie zadowala się jednym grzechem, lecz raczej w nim tkwi, aby przejąć kontrolę nad kolejnym: „Kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu” (J 8, 34). Dlatego niełatwo jest uciec z takiej sytuacji: Grzegorz powiada: „Grzech, którego nie zmyje pokuta, wkrótce pociąga za sobą kolejny” (św. Tomasz z Akwinu, O miłości, 1. c., s. 231).

Kardynał Burke: Poglądy ojca Jamesa Martina są sprzeczne z nauką Kościoła na temat homoseksualizmu. Kardynał Müller: Propaganda LGBT ojca Jamesa Martina to herezja
„Ojciec James Martin prowadzi ludzi do piekła” -| Eric Sammons

Ci, którzy dają się ponieść namiętnościom, zaskoczyć śmierci i pogrzebać w wiecznym ogniu piekielnym, będą jęczeć z rozpaczy: Głupcy, mylimy się! Don Bosco (II, 363).



Powiedziano nam, że w tym miejscu będzie płacz i zgrzytanie zębów; zgrzytanie zębów będzie więc udziałem tych, którzy na tym świecie cieszyli się swoją chciwością; łzy będą płynąć z oczu tych, którzy na tym świecie rozkoszowali się widokiem rzeczy niegodziwych; każdy z członków, który na tym świecie służył zaspokojeniu jakiegoś występku, poniesie szczególną karę w życiu przyszłym (św. Grzegorz Wielki, Hom. 38 o Ewangelistach).


Ten, kto zgrzeszy przeciwko Bogu w swojej własnej wieczności, zostanie ukarany w wieczności Boga; a mówi się, że człowiek grzeszy w swojej wieczności nie tylko dlatego, że grzeszny czyn trwa przez całe życie człowieka, ale także dlatego, że przedstawiając grzech jako swoje własne dobro, zamierza grzeszyć wiecznie (św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, 1-2, q. 87, a. 2 ad l).


Ponieważ wina grzechu śmiertelnego jest nieskończona, ponieważ sprzeciwia się dobru nieskończonemu, to znaczy Bogu, którego przykazaniami grzesznik gardzi, kara, na jaką zasługuje grzech śmiertelny, jest nieskończona. ( Święty Tomasz z Akwinu, O wyznaniu wiary, t. VI, 1, s. 64).

Wady przeciwne naturze są także przeciwne Bogu: św. Tomasz z Akwinu



Święta Hildegarda : Homoseksualizm jest największą obrazą Boga.

Ewangelia Mateusza 25:30 - A sługę nieużytecznego wrzućcie w ciemność, na zewnętrzną; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Św. Jan Chryzostom, homiliae w Matthaeum, hom. 78,3 - Niegodziwy sługa zostaje ukarany nie tylko krzywdą, ale także niemożliwą do zniesienia karą, oskarżeniem i potępieniem. Dlatego dalej czytamy: „Wyrzućcie nieużytecznego sługę w ciemność zewnętrzną”. To znaczy, gdzie nie ma światła, nawet cielesnego, ani wizji Boga, lecz jako grzesznicy niegodni boskiej obecności, są skazani na pokutę w to, co nazywa się zewnętrzną ciemnością. Ktoś, kto przed nami wyjaśniał ciemność otchłani istniejącej poza światem, mówi, że jako niegodni całego świata, są oni wrzuceni w tę otchłań ciemności, której nikt nie rozświetla.

Czymże innym są ciała grzeszników, jeśli nie grobami zmarłych, gdzie przechowywane jest nie słowo Boże, lecz dusza umarła z powodu grzechu? (Raban Maur, w Catena Aurea, tom 1P 509).

Jest też wielu, którzy żyją, a jednak umarli. Ci ludzie leżą w piekle, bo na to zasługują i nie mogą chwalić Boga (Cassian, Collations, 1).

Tak jak sam Bóg mieszka w ciałach sprawiedliwych, tak ciała grzeszników nazywane są grobami zmarłych; dusza bowiem znajduje się w ciele grzesznika i nie można uważać jej za żywą, ponieważ nie dokonuje w ciele niczego, co można by nazwać żywym i duchowym (św. Jan Chryzostom, w: Złoty łańcuch, tom III, s. 126).

Św. Jan Chryzostom, homiliae w Matthaeum, hom. 78,3 - Ostrzega, że nie tylko ten, kto kradnie cudzą własność i czyni zło, zostanie ukarany najwyższą karą, ale także ten, kto nie czynił dobra. Jeśli komuś nie podoba się, że będzie sądzony za to, że nie nauczał innych, niech przypomni sobie słowa Apostoła: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1 Kor 9,16).

Biskupi i księża - milczą w obliczu błędów i zła, bo boją się stracić uznanie społeczeństwa: Papież Grzegorz Wielki - Reguła pasterska: Często zdarza się, że niektórzy nierozważni przełożeni, z obawy przed utratą łaski ludzkiej, nie ośmielają się mówić otwarcie o tym, co sprawiedliwe, i według wyrazu odwiecznej Prawdy nie sprawują oni urzędu dobrych pasterzy wobec swoich trzód, lecz obowiązków najemników, ponieważ widząc zbliżającego się wilka, uciekają i kryją się w karygodnym milczeniu.


Matki Bożej Dobrego Sukcesu Kto ma mówić, będzie milczał: „Wady nieczystości, bluźnierstwa i świętokradztwa będą kwitnąć w tych czasach zepsutego spustoszenia, zamykając usta tym, którzy powinni mówić”. Ci, którzy powinni bronić praw Kościoła, zamiast tego podadzą rękę jego wrogom. „Nadejdą straszne czasy, w których… ci, którzy powinni sprawiedliwie bronić praw Kościoła, bez służalczego strachu i szacunku dla ludzi, połączą siły z wrogami Kościoła, aby czynić to, czego oni chcą”.

Święty Hieronim - Jednakże, o roztropny czytelniku, bądź świadomy, że męki te są wieczne i że życiu wiecznemu nie grozi niebezpieczeństwo końca.

Święty Alfons Maria de Liguori: „Im wyżej Bóg go wywyższył”, mówi św. Bernard, „tym większa przepaść”.

(...). „Kto spada z samej ziemi” – mówi św. Ambroży – „zwykle nie czyni wielkiej szkody, ale o tym, kto spada z wysokości, nie mówi się, że spada, lecz że pędzi w dół, i dlatego upadek jest śmiertelny”. (...). „Każdy grzech kapłana jest grzechem złej woli, tak jak grzech aniołów, którzy zgrzeszyli w biały dzień. „On jest aniołem Pańskim” – mówi św. Bernard – „to grzech przeciwko niebu”. (...). „Każdy grzech złej woli jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu; grzech przeciwko Duchowi Świętemu” – mówi św. Mateusz – „nie będzie mu odpuszczony ani w tym świecie, ani w przyszłym” [Mt 12,32].

Nasz Zbawiciel modlił się na krzyżu za swoich prześladowców, mówiąc: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią [Łk 23,34]; a ta modlitwa nie ma żadnej wartości na korzyść złych kapłanów, ale wręcz przeciwnie, potępia ich, bo kapłani wiedzą, co czynią. Jeremiasz ubolewał, wołając: Biada, jakże zbladło złoto, jak najszlachetniejsze złoto zwyrodniało! [Treny 4,1] To zwyrodniałe złoto, mówi kardynał Hugo, to właśnie grzeszny kapłan, który powinien jaśnieć Boską miłością, ale który przez grzech zostaje przemieniony w czarny i straszny do oglądania, uczyniony przedmiotem czci nawet w samym piekle i bardziej odrażającym w oczach Boga niż reszta grzeszników. Święty Jan Chryzostom mówi, że „Nigdy Pan nie jest tak obrażony, jak wtedy, gdy obrażają Go ci, którzy zostali obdarzeni godnością kapłańską” (...). Święty Jan Chryzostom potępił już kapłana, który popełnił choć jeden grzech śmiertelny w czasie swojej posługi kapłańskiej: „Jeśli zgrzeszysz jako osoba prywatna, twoja kara będzie mniejsza, ale jeśli zgrzeszysz jako kapłan, będziesz zgubiony”.


Św. Alfons Liguori o nadużywaniu miłosierdzia jako pretekstu do dalszego grzeszenia: Podsumowując, święty Paweł mówi: Nie wolno żartować z Bogiem (Ga 6,7). Nie można ciągle celowo obrażać, a potem domagać się Raju. Każdy zbiera to, co sieje: kto sieje grzechy, nie powinien spodziewać się niczego poza karą piekielną. Sieć, którą diabeł łowi dusze na piekło, jest chytrym oszustwem, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, zwodniczym, znieważającym. Bóg brzydzi się nadzieją tych, którzy wytrwają, bo ich nadzieja jest obrzydliwością. Taka nadzieja sprowadza karę od Boga, na którą zasługują ci, którzy nadużywając Jego dobroci, obrażają Go na wszelkie sposoby. christussalvatormundi.blogspot.com

Robert Prevost najlepszym wyborem według Jamesa … , ,
Kard. Prevost zaakceptował Fiducia supplicans - … ,
683
Te_Deumlaudamus udostępnia to
383