Faryzeuszu ślepy!
Jezus przemówił tymi słowami: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, …More
Jezus przemówił tymi słowami: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta“.
Biada nam faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Bo dajemy dziesięcinę na Caritas, a pomijamy sprawiedliwość przy rozliczaniu pracowników parafii, spowiadamy bez miłosierdzia i celebrujemy święte misteria bez wiary. My przewodnicy ślepi. Obłudnicy, którzy dbają o zewnętrzne piękno świątyń, o malowanie trawników na przyjazd biskupa, a wewnątrz pełni jesteśmy obłudy, zdzierstwa i niegodziwości. To Ewangelia przeciw …More
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta“.
Biada nam faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Bo dajemy dziesięcinę na Caritas, a pomijamy sprawiedliwość przy rozliczaniu pracowników parafii, spowiadamy bez miłosierdzia i celebrujemy święte misteria bez wiary. My przewodnicy ślepi. Obłudnicy, którzy dbają o zewnętrzne piękno świątyń, o malowanie trawników na przyjazd biskupa, a wewnątrz pełni jesteśmy obłudy, zdzierstwa i niegodziwości. To Ewangelia przeciw …More
Króluj nam Chryste !
- Report
Change comment
Remove comment
Biada nam faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Bo dajemy dziesięcinę na Caritas, a pomijamy sprawiedliwość przy rozliczaniu pracowników parafii, spowiadamy bez miłosierdzia i celebrujemy święte misteria bez wiary. My przewodnicy ślepi.
Obłudnicy, którzy dbają o zewnętrzne piękno świątyń, o malowanie trawników na przyjazd biskupa, a wewnątrz pełni jesteśmy obłudy, zdzierstwa i niegodziwości.
To …More
Biada nam faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Bo dajemy dziesięcinę na Caritas, a pomijamy sprawiedliwość przy rozliczaniu pracowników parafii, spowiadamy bez miłosierdzia i celebrujemy święte misteria bez wiary. My przewodnicy ślepi.
Obłudnicy, którzy dbają o zewnętrzne piękno świątyń, o malowanie trawników na przyjazd biskupa, a wewnątrz pełni jesteśmy obłudy, zdzierstwa i niegodziwości.
To Ewangelia przeciw obłudzie. Przeciw obłudzie wszystkich, którzy nazywają się katolikami, a postępują jak poganie.
Jak to bowiem możliwe, że mamy zadeklarowanych 98% katolików, a nie możemy wprowadzić prawa całkowicie chroniącego życie?
Jak to jest, że dajemy się terroryzować wszelkim grupom propagującym wykrzywione pojęcie miłości? Łatwo składa się deklaracje. Łatwo religijność pomylić z wiarą. Religijność nie wymaga konkretnych decyzji. Jestem ochrzczony, gdzieś nad drzwiami wisi krzyż, wzruszmy się kiedy pokazują sceny z pogrzebu Jana Pawła II i często na tym koniec. To religijność.
Niejasne i niekonkretne poczucie, że wiara jest w moim życiu.
Kiedy jednak zapytać gdzie konkretnie ta wiara przejawia się w codzienności, zaczyna się problem. Religijność nie jest wiarą.
Wiara zakłada konkret. Jest to konkret myślenia, mówienia i czynienia w zgodności z wiarą. Jednak często ulegamy pokusie obłudy. Ślepniemy na prawdę. W takiej sytuacji w kancelarii, gdy ktoś chce uzyskać zgodę na bycie ojcem czy matką chrzestną, a konkret jego życia temu przeczy zaczyna się rozmowa jak z niewidomym o kolorach. I najczęściej nie udaje się przekonać, że wiara to coś więcej niż bycie ochrzczonym i bierzmowanym. Tak działa obłuda. Zabija nie tylko serce, ale i wzrok duszy.
Obłudnicy, którzy dbają o zewnętrzne piękno świątyń, o malowanie trawników na przyjazd biskupa, a wewnątrz pełni jesteśmy obłudy, zdzierstwa i niegodziwości.
To Ewangelia przeciw obłudzie. Przeciw obłudzie wszystkich, którzy nazywają się katolikami, a postępują jak poganie.
Jak to bowiem możliwe, że mamy zadeklarowanych 98% katolików, a nie możemy wprowadzić prawa całkowicie chroniącego życie?
Jak to jest, że dajemy się terroryzować wszelkim grupom propagującym wykrzywione pojęcie miłości? Łatwo składa się deklaracje. Łatwo religijność pomylić z wiarą. Religijność nie wymaga konkretnych decyzji. Jestem ochrzczony, gdzieś nad drzwiami wisi krzyż, wzruszmy się kiedy pokazują sceny z pogrzebu Jana Pawła II i często na tym koniec. To religijność.
Niejasne i niekonkretne poczucie, że wiara jest w moim życiu.
Kiedy jednak zapytać gdzie konkretnie ta wiara przejawia się w codzienności, zaczyna się problem. Religijność nie jest wiarą.
Wiara zakłada konkret. Jest to konkret myślenia, mówienia i czynienia w zgodności z wiarą. Jednak często ulegamy pokusie obłudy. Ślepniemy na prawdę. W takiej sytuacji w kancelarii, gdy ktoś chce uzyskać zgodę na bycie ojcem czy matką chrzestną, a konkret jego życia temu przeczy zaczyna się rozmowa jak z niewidomym o kolorach. I najczęściej nie udaje się przekonać, że wiara to coś więcej niż bycie ochrzczonym i bierzmowanym. Tak działa obłuda. Zabija nie tylko serce, ale i wzrok duszy.