Dla odmiany coś lżejszego w brzmieniu, bo przekaz...
Cóż, ten jest chyba materią najcięższą z możliwych.
Tylko z Bogiem człowiek może być sobą...
Tą perłą drogocenną w głębi serc naszych jest spotkanie z Bogiem.
Jedna perła a Skarb nad który nie ma większego.
Tym płynięciem wytrwałym na jednym wdechu, wysiłek stawania w prawdzie o sobie
i świadoma nad sobą praca. Ciężką pracą jest to nurkowanie...
Potem kroczymy po wodzie, gdzie wolą naszą ku Bogu kroczenie i wspaniałej Wieczności z Nim,
podczas gdy wiara nasza utwardza pod naszymi stopami powierzchnię tej otchłani,
lub czyni tak lekkimi, że tylko delikatnie ją muskamy.
Czasem też widzimy przed sobą zwyczajną drogę,
przemierzamy ją, jak zazwyczaj, lecz nie mamy świadomości...
- że w tym właśnie momencie, dzięki Wierze niesionej w sercu, umyśle i duszy,
przechodzimy lekko przez ogniową burzę, przeciw nam rozpętaną przez nieprzyjaciela.
Płyń więc wędrowcze, uchwyć szczęście swoje, stań się sobą i Żyj Wiecznie !