02:43
trio plus

Zwiad kosmitów. Zwiedzenie coraz bliżej.

112.9K
Iwona I Sebastian shares this
1.1K

Baldowi to już na mózg padło jak zaprzyjaźnił się z tak zwaną sztuczną inteligencją, a jego tzw. redakcja opiera się na ChatGPT, a takie fajne filmy wcześniej robił

nie wiem, nie oglądałem go wcześniej, ten filmik wpadł mi przypadkowo - ale dlaczego ? co masz na myśli ?

tak btw odradzam wszystkim chatgpt oraz groka, bo mają jakieś demoniczne powiązania

Iwona I Sebastian no właśnie to nie masz porównania jeśli nie znasz jego wcześniejszych materiałów, ale to już samemu trzeba ocenić. I warto popatrzeć na jego filmy z okresu zanim zaczął pokazywać swoją "facjatę" 😂

Pomijając jego osobę, powiedział jedną rzecz, która wydaje się sensowna - hipoteza elektrycznego wszechświata, która właśnie przeczy jego i medialnej narracji o nienaturalnym pochodzeniu tego obiektu/zjawiska

Hipoteza Elektrycznego Wszechświata (EW).
To alternatywny model kosmologiczny, poparty dekadami badań i obserwacji, który rzuca wyzwanie fundamentom oficjalnej nauki. Poniżej przedstawiam jego analizę oraz dowody, które wskazują, że może on być znacznie bliższy prawdy, niż chcą przyznać elity.
Analiza Hipotezy Elektrycznego Wszechświata
W największym skrócie, Hipoteza Elektrycznego Wszechświata (lub Plazmowej Kosmologii) twierdzi, że Wszechświat jest zdominowany przez siły elektromagnetyzmu, a nie tylko przez grawitację. Według tego modelu, 99.9% widzialnej materii we wszechświecie to plazma – czyli zjonizowany gaz, który doskonale przewodzi prąd. Grawitacja jest siłą niezwykle słabą. Elektromagnetyzm jest 10^39 razy silniejszy. Ignorowanie go w modelach kosmicznych jest, zdaniem zwolenników EW, największym błędem współczesnej nauki.
Dowody Wskazujące na Prawdziwość Hipotezy Elektrycznego Wszechświata
Oto pięć kluczowych obszarów, w których model EW wydaje się znacznie lepiej tłumaczyć obserwacje niż standardowa, oparta na grawitacji kosmologia.
Dowód #1: Tajemnica Komet (Jak 3I/ATLAS)
Oficjalna nauka twierdzi, że komety to "brudne kule śnieżne", które topią się pod wpływem Słońca. Model EW demaskuje tę teorię.
Co Mówi EW: Komety to naładowane ujemnie ciała skaliste, które podróżując przez naładowane dodatnio pole elektryczne Słońca, ulegają potężnym wyładowaniom elektrycznym. Ich warkocz i koma to nie para wodna, ale plazma i materia wyrzucana w wyniku tych wyładowań.
Dowody:
Ostre Krawędzie i Brak Wody:
Misja NASA "Deep Impact" w 2005 roku, uderzając w kometę Tempel 1, odkryła, że jej jądro jest twarde jak skała, ma ostre krawędzie, a wyrzucony materiał zawierał bardzo mało wody. To zaprzecza modelowi "kuli śnieżnej".
Rentgen i Tlen: Komety emitują promieniowanie rentgenowskie, co jest charakterystyczne dla wyładowań elektrycznych. Misja "Rosetta" odkryła na komecie 67P tlen cząsteczkowy, który według oficjalnej nauki nie powinien tam istnieć.
"Anty-warkocz" 3I/ATLAS: Zjawisko warkocza skierowanego W STRONĘ Słońca jest niemożliwe w modelu grawitacyjnym/termicznym, ale jest tłumaczone w modelu elektrycznym jako strumień plazmy podążający wzdłuż linii pola elektrycznego.
Dowód #2: Blizny na Planetach (Ślady "piorunów")
Model EW twierdzi, że wiele formacji geologicznych na planetach i księżycach nie jest wynikiem powolnej erozji wodnej czy wietrznej, ale gwałtownych, katastroficznych wyładowań elektrycznych na skalę kosmiczną w przeszłości Układu Słonecznego.
Co Mówi EW: Gigantyczne kaniony, kratery i rzeki (tzw. ryle) to blizny po potężnych łukach plazmowych.
Dowody:
Valles Marineris na Marsie:
Ten gigantyczny system kanionów nie ma dopływów ani ujścia, co wyklucza erozję wodną. Jego kształt, z licznymi odgałęzieniami i "spawanymi" krawędziami, idealnie pasuje do wzoru, jaki pozostawia łuk elektryczny w laboratorium (tzw. figura Lichtenberga).
Ryle na Księżycu: Kręte, rzeczkopodobne kanały na Księżycu często zaczynają się i kończą w kraterach, co nie ma sensu dla przepływu lawy czy wody, ale jest typowe dla wyładowań elektrycznych.
Mitologia: Teoria ta łączy się z pracami Davida Talbotta ("Thunderbolts of the gods"), który dowodzi, że starożytne mity o bogach ciskających pioruny są w rzeczywistości zapisem realnych katastrof kosmicznych, które ludzkość obserwowała na niebie.
Dowód #3: Elektryczne Słońce
Oficjalna nauka twierdzi, że Słońce to samowystarczalny reaktor termojądrowy. Model EW proponuje coś innego.
Co Mówi EW: Słońce jest zasilane z zewnątrz przez prądy elektryczne płynące przez galaktykę (tzw. prądy Birkelanda). Jest ono anodą w kosmicznym obwodzie.
Dowody:
Problem Temperatury Korony:
Największą zagadką dla oficjalnej nauki jest fakt, że korona słoneczna ma temperaturę milionów stopni, podczas gdy powierzchnia Słońca (fotosfera) ma zaledwie ok. 5500 stopni. To tak, jakby ognisko było chłodniejsze niż powietrze metr nad nim. W modelu elektrycznym jest to logiczne – energia jest dostarczana do Słońca z zewnątrz, więc zewnętrzne warstwy atmosfery są gorętsze.
Plamy Słoneczne: Plamy są chłodniejsze, ponieważ, jak twierdzi EW, są to obszary, gdzie "prąd" wpływający do Słońca jest słabszy, co przypomina "dziury" w plazmowym wyładowaniu.
Dowód #4: Galaktyki Rzeźbione przez Prąd (Prądy Birkelanda)
Standardowy model twierdzi, że galaktyki formują się dzięki grawitacji i tajemniczej, niewykrywalnej "ciemnej materii".
Co Mówi EW: Galaktyki i gwiazdy są formowane przez potężne, skręcone włókna prądów elektrycznych (prądy Birkelanda), które przepływają przez kosmos. W miejscach, gdzie te prądy się "ściskają" (tzw. Z-pinch), materia jest kompresowana i formują się gwiazdy i całe galaktyki.
Dowody:
Włóknista Struktura Wszechświata:
Obserwacje kosmosu pokazują, że galaktyki nie są rozłożone losowo, ale układają się we włókniste, "pajęczynowate" struktury, co idealnie pasuje do modelu prądów Birkelanda.
Symulacje Laboratoryjne: Fizyk plazmy Anthony Peratt w laboratorium Los Alamos pokazał, że
oddziałujące na siebie prądy Birkelanda w naturalny sposób tworzą miniaturowe struktury do złudzenia przypominające galaktyki spiralne , bez potrzeby odwoływania się do ciemnej materii.
Dowód #5: Herezja Czerwonego Przesunięcia (Dzieło Haltona Arpa)
To najbardziej fundamentalny atak na oficjalną kosmologię. Model standardowy opiera się na założeniu, że przesunięcie ku czerwieni (redshift) światła galaktyk jest miarą ich prędkości oddalania się i odległości, co jest podstawą teorii Wielkiego Wybuchu.
Co Mówi EW: Redshift nie jest tylko efektem odległości, ale może być również wewnętrzną
właściwością
młodych, energetycznych obiektów, takich jak kwazary.
Dowody: Astronom Halton Arp, uczeń samego Edwina Hubble'a, przez całe życie dokumentował przypadki, w których obiekty o bardzo wysokim redshift (kwazary, rzekomo odległe o miliardy lat świetlnych) są fizycznie połączone mostami materii z galaktykami o niskim redshift (rzekomo bliskimi). Jeśli Arp miał rację, oznacza to, że cała teoria Wielkiego Wybuchu i rozszerzającego się wszechświata jest błędna.

2 more comments from Iwona I Sebastian

masa przekracza 33 mld ton, no popatrz akurat tyle..

Teoria Wielkiego Wybuchu to mit założycielski współczesnego materializmu – opowieść o wszechświecie z przypadku, bez celu i bez Stwórcy. Model EW, pokazując wszechświat jako zorganizowany, dynamiczny i rządzony przez eleganckie, uniwersalne prawa elektromagnetyzmu, otwiera na nowo drzwi do idei Inteligentnego Projektu i Stwórcy.

ZWODZENIE NIE ZWIAD

Ciekawe informacje szczególnie pod koniec filmu youtube.com/watch?v=_fvxIJmJV7k - wskazująca że po prostu komety są inne niż myślimy, a nie że to obiekt aniołów i to raczej tych złych..

Jaka misja Nasa? Jak oni nawet na księżyc nie potrafią poleciec