V.R.S.

Od Asyżu do Abu Zabi i Domu Religii Abrahamicznych (7)

Asyż wiecznie żywy

Nie sposób oczywiście przywołać tu wszystkich inicjatyw na rzecz zbliżenia „religii abrahamicznych” podejmowane przez Jana Pawła II, także, mimo złego stanu zdrowia papieża i po roku 2000. Wspomnijmy zatem wizytę w maju 2001 roku, w meczecie w Damaszku, podczas której Jan Paweł II ponownie sławił braterstwo i partnerstwo chrześcijaństwa i mahometanizmu:

“Ważne jest by muzułmanie i chrześcijanie nadal razem badali kwestie filozoficzne i teologiczne, aby dojść do bardziej obiektywnej i kompleksowej wiedzy o wierzeniach drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie bez wątpienia poprowadzi, na poziomie praktyki, do nowego sposobu przedstawiania naszych dwóch religii – nie w opozycji, jak miało to zbyt często miejsce w przeszłości, lecz w partnerstwie dla dobra rodziny ludzkiej” ( źródło ).

W tym samym roku miało miejsce inne brzemienne w skutkach wydarzenie, które było zapowiedzią całkowicie nowej inicjatywy w „duchu Asyżu” – Jan Paweł II pojechał z wizytą do Kazachstanu. W Astanie nie zabrakło wezwania do braterstwa i dialogu między religiami:

“Właśnie tu, w kraju spotkania i dialogu, i przed tym znamienitym audytorium, pragnę potwierdzić szacunek Kościoła katolickiego wobec islamu, autentycznego islamu: islamu modlitwy i troski o potrzebujących. Wspominając na błędy przeszłości, także tej najnowszej, wszyscy wierzący powinni zjednoczyć swe wysiłki aby zapewnić że Bóg nigdy nie będzie zakładnikiem ludzkich ambicji” ( źródło ).
Z tego miejsca zapraszam chrześcijan i muzułmanów do zaniesienia usilnej modlitwy do Jednego, Miłosiernego Boga, którego wszyscy jesteśmy dziećmi, aby najwyższe dobro pokoju zaczęło rządzić w świecie. Niech ludzie wszędzie, umocnieni Boską mądrością, pracują na rzecz cywilizacji miłości, w której nie ma miejsca na nienawiść, dyskryminację czy przemoc.” ( źródło)

Zasiane ziarno pozwoliło na powstanie w roku 2003, czegoś co określono potem jako “Sabat z Astany”, czyli międzyreligijnego "Kongresu Światowych i Tradycyjnych Religii Narodów w Astanie". Pierwszy taki kongres w Kazachstanie odbył się w roku 2003.

Z tej okazji Jan Paweł II wystosował specjalne przesłanie (źródło):
Z okazji Międzyreligijnego Kongresu jaki ma miejsce w Astanie na temat roli religii w obecnej globalnej sytuacji pełnej zagrożeń dla światowego pokoju, z radością przesyłam serdeczne pozdrowienia Przewodniczącemu Kongresu, Jego Ekscelencji, Panu Nursułtanowi Nazarbajewowi i wszystkim jego uczestnikom, którym życzę powodzenia w ich obradach. W duchu Asyżu ta nowa inicjatywa władz kazachskich pomoże propagować szacunek do ludzkiej godności, obronę wolności religijnej i wzrost wzajemnego zrozumienia między narodami, przekonanymi podobnie jak my, że religia, należycie rozumiana, okazuje się mocnym narzędziem propagowania pokoju. W tym celu Kościół Katolicki, opierając się o objawione nauczanie żywe wewnątrz niego, popiera każdy szczery wysiłek na rzecz prawdziwego pokoju opartego na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności.”

Na ów pierwszy Kongres Watykan wysłał delegację pod przewodnictwem kard. Józefa Tomko – przewodniczącego Kongregacji ds. Ewangelizacji w towarzystwie m.in. abp Renato Martino, abp Pier Luigi Calaty, sekretarza w Sekratariacie Stanu bp Juliusza Murata, przy udziale nuncjusza abp Józefa Wesołowskiego a także ordynariusza Astany – abp Tomasza Pety.

Rok wcześniej, 24 stycznia 2002 roku, Jan Paweł II postanowił wrócić do Asyżu. Podczas międzyreligijnego spotkania „świadectwa pokoju” dawali m.in. nie-arcybiskup Canterbury oraz reprezentanci buddyzmu, hinduizmu, animizmu, judaizmu i islamu. Potem, wzorem pierwszego Asyżu, następowała modlitwa w różnych miejscach oraz wspólna ceremonia, podczas której przedstawiciele różnych religii mieli wygłosić swoją deklarację zaangażowania na rzecz pokoju a całość podsumować Karol Wojtyła następującymi słowami (źródło):
Nigdy więcej przemocy! Nigdy więcej wojny! Nigdy więcej terroryzmu!
W imię Boga niech wszystkie religie sprowadzą na ziemię
sprawiedliwość i pokój, przebaczenie, życie i miłość!”

Podczas przemówienia Jan Paweł II ponownie odwołał się do międzyreligijnego spotkania operacyjnego w Watykanie w październiku roku 1990 na temat nowej roli różnych religii w nowym porządku braterskiego świata (źródło):
Religie pozostają w służbie pokoju (…) Obowiązkiem religii i ich przywódców jest przede wszystkim wzbudzanie w ludziach naszych czasów odnowionego poczucia pilności budowania pokoju. Zostało to uznane przez uczestników międzyreligijnego zgromadzenia w Watykanie, w październiku 1999. Potwierdzili oni że tradycje religijne posiadają zasoby niezbędne do pokonania rozczłonkowania i propagowania wzajemnej przyjaźni i szacunku wśród narodów. (…) Poprośmy Boga by otworzył ludzkie serca naprawdę o nim i człowieku. Mamy wspólny cel i wspólną intencję, choć będziemy modlić się na różny sposób, szanując tradycje religijne innych. W tym również głęboko tkwi przesłanie: chcemy pokazać światu że prawdziwy impuls do modlitwy nie prowadzi do opozycji i tym bardziej pogardy dla innych, lecz do konstruktywnego dialogu (…) Młodzieży Trzeciego Millenium, młodzi chrześcijanie, młodzi ludzie każdej religii, proszę was byście byli (…) łagodnymi i odważnymi „strażnikami” prawdziwego pokoju (…) Idźcie w przyszłość, dzierżąc wysoko lampę pokoju. (…)”

Przewidziano także „braterski posiłek”, podczas którego Jan Paweł II mówił (źródło):
To co wczoraj wydarzyło się w Asyżu na długo będzie żyło w naszych sercach i wywrze głębokie echo wśród narodów świata.” Goście się rozjechali, lecz „duch Asyżu” nadal trwał – 24 lutego tegoż roku Jan Paweł II opublikował list do przywódców światowych z przyjętym w Asyżu „Dekalogiem z Asyżu dla Pokoju” ( źródło)

“(…) Natchnione refleksje owych mężczyzn i kobiet, przedstawicieli różnych wyznań, ich szczere pragnienie pracy na rzecz pokoju i ich wspólne zadanie polegające na prawdziwym postępie całej rodziny ludzkiej, znalazły wzniosłą, a jednak skonkretyzowaną formę Dekalogu ogłoszonego na koniec owego wyjątkowego dnia. Mam zaszczyt przedstawić Waszym Ekscelencjom tekst tej wspólnej umowy, w przekonaniu że owe dziesięć propozycji może stanowić inspirację do politycznego i społecznego działania waszego rządu. Zauważyłem że ci, którzy wzięli udział w Spotkaniu w Asyżu byli bardziej niż kiedykolwiek motywowani wspólnym przekonaniem: ludzkość musi wybierać między miłością a nienawiścią. (…) Mam nadzieję że duch i poświęcenie Asyżu poprowadzi wszystkich ludzi dobrej woli do poszukiwania prawdy, sprawiedliwości, wolności i miłości, tak aby każda osoba ludzka mogła się cieszyć swoimi niezbywalnymi prawami, a każdy człowiek pokojem. Ze swej strony Kościół katolicki, który wierzy i pokłada nadzieję w ‘Bogu miłości i pokoju, (2 Kor 13,11) będzie dalej działał na rzecz lojalnego dialogu, wzajemnego przebaczenia i harmonii aby oczyścić drogę dla ludzi w tym trzecim millenium. (…)

Dekalog asyski dla pokoju

1. Zobowiązujemy się głosić nasze zdecydowane przekonanie że przemoc i terroryzm są niezgodne z prawdziwym duchem religii, i, ponieważ, potępiamy każde uciekanie się do przemocy i wojny w imię Boga lub religii, zobowiązujemy się do czynienia wszystkiego co możliwe w celu eliminacji przyczyn terroryzmu.
2. Zobowiązujemy się kształcić ludzi we wzajemnym szacunku i poczuciu wartości aby pomóc w doprowadzeniu do pokojowej i braterskiej koegzystencji między ludźmi różnych grup etnicznych, kultur i religii.
3. Zobowiązujemy się wspierać kulturę dialogu aby nastąpił wzrost zrozumienia i wzajemnego zaufania między jednostkami i ludami, albowiem są to warunki prawdziwego pokoju.
4. Zobowiązujemy się bronić prawa każdego do godnego życia w zgodzie z jego własną tożsamością kulturową oraz utworzenia w sposób wolny jego własnej rodziny.

5. Zobowiązujemy się do szczerego i cierpliwego dialogu, odrzucając uznawanie różnic między nami za barierę nie do pokonania, lecz w zamian uznając że spotkanie z różnorodnością innych może stać się szansą większego wzajemnego zrozumienia.
6. Zobowiązujemy się przebaczyć sobie wzajemnie przeszłe i obecne błędy oraz uprzedzenia oraz wspierać się wzajemnie we wspólnej próbie pokonania egoizmu i arogancji, nienawiści i przemocy oraz czerpać z przeszłości naukę, że pokój bez sprawiedliwości nie jest prawdziwym pokojem.
7. Zobowiązujemy się stanąć po stronie biednych i bezbronnych, przemawiać za tych, którzy głosu nie mają i pracować efektywnie aby zmieniać takie sytuacje, z przekonania że nikt nie może być szczęśliwy samotnie.

8. Zobowiązujemy się podjąć okrzyk tych, którzy nie zgadzają się na rezygnację wobec przemocy i zła oraz pragniemy poczynić wszystko co możliwe by zaoferować mężczyznom i kobietom naszych czasów prawdziwą nadzieję na sprawiedliwość i pokój.
9. Zobowiązujemy się wspierać wszelkie wysiłki aby propagować przyjaźń między ludami, albowiem jesteśmy przekonani że bez solidarności i zrozumienia między ludami postęp technologiczny wystawia świat na rosnące ryzyko zniszczenia i śmierci,
10. Zobowiązujemy się do nakłaniania przywódców narodów by podjęli wszelki wysiłek aby stworzyć i zacieśnić na poziomie krajowym i międzynarodowym świat solidarności i pokoju oparty na sprawiedliwości.”


Kończąc ten skrócony mocno (bo pomijający wiele spotkań z przedstawicielami religii niechrześcijańskich odbytych podczas tego długiego pontyfikatu) opis działalności Jana Pawła II na drodze ducha Asyżu, odnotujmy jeszcze treść jaką Jan Paweł II uznał za stosowną wprowadzić do swojego duchowego „testamentu” w opisywanym wyżej Roku Jubileuszowym 2000 (źródło):

„Kiedy w dniu 16.października 1978 konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński powiedział do mnie: «zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie». (…) W ten sposób zostałem poniekąd przygotowany do zadania, które w dniu 16. października 1978 r. stanęło przede mną. W chwili, kiedy piszę te słowa jubileuszowy Rok 2000 stał się już rzeczywistością, która trwa. W nocy 24 grudnia 1999 r. została otwarta symboliczna Brama Wielkiego Jubileuszu w Bazylice św. Piotra, z kolei u św. Jana na Lateranie, u Matki Bożej Większej (S.Maria Maggiore) – w Nowy Rok, a w dniu 19 stycznia Brama Bazyliki św. Pawła «za murami». To ostatnie wydarzenie ze względu na swój ekumeniczny charakter szczególnie zapisało się w pamięci. (…)

Stojąc na progu trzeciego tysiąclecia «in medio Ecclesiae», pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II, którego wraz z całym Kościołem – a w szczególności z całym Episkopatem – czuję się dłużnikiem. Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako Biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu.”

W dalszej treści owego testamentu Jan Paweł II przypomniał, w formie pytań retorycznych kolejne przykłady owej służby, wskazując: „Jakże nie pamiętać tylu Braci chrześcijan – nie katolików? A rabina Rzymu? i tylu innych przedstawicieli religii pozachrześcijańskich?”

Służba ta trwała niemal do śmierci Jana Pawła II w roku 2005. Jeszcze 18 stycznia 2005 roku, siedzący na wózku Karol Wojtyła, przyjął na audiencji prywatnej grupę ponad 100 rabinów i przywódców żydowskich w krótkim przemówieniu do „drogich przyjaciół” (źródło), przypominając deklarację Nostra Aetate oraz wzywając do zwiększenia działań na rzecz dialogu i pokoju w tym: “ współpracy w służbie budowy świata coraz bardziej opartego na szacunku dla Bożego obrazu w każdej istocie ludzkiej. Dla was wszystkich proszę o obfite błogosławieństwo Wszechmocnego, a zwłaszcza o dar pokoju.” Przewodzący licznej delegacji pan Krupp z Nowego Jorku, kawaler watykańskiego orderu z roku 2000, powiedział potem agencji JTA: “jesteśmy szeroką, przekrojową grupą żydowskich przywódców, którzy pragnęli podziękować papieżowi za to co zrobił dla Izraela i Żydów.” Rabin Bemporad oznajmił: “to pierwszy przypadek w dziejach by rabini reprezentujący wszystkie gałęzie judaizmu z całego świata zebrali się by razem podziękować Janowi Pawłowi II i kościołowi za wszystko co uczynili by zbudować mosty porozumienia i wzajemnego szacunku między żydami a katolikami. (…) W dziejach świata ostatnie 40 lat będzie postrzegane jako najbardziej rewolucyjne i znaczące jeśli chodzi o postęp w relacjach żydowsko-katolickich. Żaden papież nie uczynił tyle i nie troszczył się tak bardzo o stworzenie braterskich relacji między katolikami a żydami co papież Jan Paweł II. Dla mnie to po prostu rewolucyjne.” (źródło). Rabini grupowo pobłogosławili Jana Pawła II i podziękowali za przyjęcie (więcej), symbolicznie zamykając jego działalność na polu dialogu z innymi religiami.


Asyż 2002
12.4K
yagu shares this
545
V.R.S. shares this

Stojąc na progu trzeciego tysiąclecia «in medio Ecclesiae», pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II, którego wraz z całym Kościołem – a w szczególności z całym Episkopatem – czuję się dłużnikiem. Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako Biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu.

11.1K

Oby takich darów nigdy więcej nie było.