Według sugestii O. Szustaka ś.p. Pan Paweł Adamowicz znajduje się w niebie

Może o.Szustakowi chodziło o to że Pan Adamowicz jest już w rękach sprawiedliwości Boga żywego.Natomiast nie wiem czemu pogrzeb wypadł całkiem po sycylijsku a to przecież gdańszczanin był.
Uważam że,zmarłemu Prezydentowi za tyle lat służby dla pięknego miasta Gdańsk, należy sie jakaś dobra marynarska pieśń na pożegnanie.

Kiedy szliśmy przez Pacyfik,
- Way-hey, roluj go!
Zwiało nam z pokładu skrzynki...

Pełne śledzia i sardynki
Kosze krabów, beczkę sera,
Kalesony oficera,

Beczki rumu nam nie zwiało -
PÓŁ ZAŁOGI JĄ TRZYMAŁO!
Hej, znowu zmyło coś,

Zniknął w morzu jakiś gość.
Hej, policz który tam,
Jaki znowu zmyło kram.

Proszę sobie poszukać w necie a nie iść na łatwiznę albo...... łapanie kogoś za słowo.
--------------------------------------------
ELZBIETA SPITALNIAK 38 minuty temu

KTO MI WYLICZY ZASLUGI PAWLA ADAMOWICZA ?PROSZE O 10

Dominikanin O. Adam Szustak :
„Nie martwię się o niego (Pawła Adamowicza - przyp. mój), dlatego że on jest w najlepszych Rękach, w jakich może być, Pan Jezus ma go w swoich Rękach i zupełnie się o niego nie boję.” (01:18).

Niestety jest to typowe myślenie protestanckie wypowiadane słowami katolickiego Kapłana. Bardzo możliwe, że Ojciec Adam tak kocha ludzi, że zaczął myśleć, że Bóg w swoim Miłosierdziu wszystkich zbawi, no ale niestety jest to herezja, która przy okazji jest głoszona do bardzo wielu młodych Odbiorców, którzy w dobrej wierze, słuchając Kapłana, nasiąkają błędnymi naukami, które mogą ich zwieść na manowce.

Z Katechizmu Kościoła Rzymsko-Katolickiego :

„Ostateczne rzeczy człowieka

1. Śmierć,
2. Sąd Boży,
3. Niebo albo piekło.” Źródło.

Nikt nie ma wiedzy oprócz Boga i aniołów, dokąd trafia człowiek po swojej śmierci.
Jeżeli trafi do czyśćca (w którego istnienie właśnie protestanci nie wierzą) albo nieba, to rzeczywiście ten konkretny człowiek jest w Rękach Boga.
Natomiast, jeżeli na jego nieszczęście zostanie strącony do piekła, to jest w rękach demonów i „Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". (Mt 22, 13).

(Proszę mi wybaczyć, że napisałem o rzeczach znanych dzieciom w podstawówce, ale skoro Kapłan o nich zapomniał, to może warto jednak te kwestie przypominać).

Ks. Krzysztof Gryz
Odpowiem do różnych osób: nie mówię straszyć piekłem. Ale nauczać zgodnie z nauką Pana Jezusa, że piekło jest i można tam trafić i że za zmarłych trzeba się modlić. Tym bardziej polityków. Nie mówię, że poszedł do piekła. Ale możliwe, że jest w czyśćcu i bardzo cierpi. Słowa o. Adama sprawiają, że wielu może za niego się nie pomodli wcale, tylko za samą rodzinę. A zmarli potrzebują naszej modlitwy. Taka jest nauka Kościoła katolickiego i jako ksiądz katolicki ja tak uczę. Chciałbym aby mój współbrat w kapłanstwie, którego bardzo zresztą szanuję i cenie nie głosił publicznie herezji. A ma wpływ na wielu ludzi. Zwłaszcza odnośnie tej sytuacji mógłby wielu zachęcić do modlitwy za niego. Nie podobało mi się że obecnego papieża uczynił kiedyś świętym za życia i ks. Twardowskiego. Może mieć przekonanie o ich świętości osobistej, jak najbardziej, ale wypowiada się z autorytetu Kościoła i niestety to może rozmywać naukę katolicką. Inni księża mówią o piekle, ktoś tu wspomniał, tak i dobrze że mówią. Pan Jezus też mówił i ostrzegał przed nim. Nie straszył, ale ostrzegał. A skoro Jezus tak robił to sorry, ale chyba coś jest na rzeczy, co nie?

Na dole umieszczam komentarz jednego z kapłanów, który został skierowany do O. Adam Szustaka:
Ojcze Adamie, nie podoba mi się to, że po raz kolejny kanonizujesz kogoś na kanale. Upominam cię jako brat w kapłanstwie, bo to stwarza iluzje, że na pewno wszyscy pójdą do nieba i że on tam na pewno jest. Słyszało się o różnych przekrętach które się działy za jego prezydentury w poprzednich latach, ale nawet jakby (nie mówi, że zabraniam mu nieba), kurcze, tym bardziej potrzebuje naszej modlitwy!!! Życzę mu żeby mu Bóg przebaczył grzechy i dał łaskę nieba. To co, już nie ma czyśćca, a dusze zmarłych nie cierpią tam? Jest męczennikiem za wiarę w Chrystusa więc poszedł do nieba? Ojcze, serio, bo takimi słowami wprowadzasz ludzi w błąd. To już nie jest katolicka nauka. A przynajmniej bardzo ją zaciemnia. Wierzę w twoje dobre intencje, błogosławię ci, ale proszę. Ani Papież Franciszek nie jest świętym Kościoła, ani ks. Twardowski ani śp. Paweł Adamowicz. Kiedy jeszcze raz usłyszę takie rzeczy na kanale zgłoszę to twoim przełożonym, bo jesteś autorytetem dla wielu ludzi, więc uważaj proszę na to co mówisz. Pozdrawiam i błogosławię! +