Świadkowie Jehowy. 7 największych ściem
Kiedy katolik spotyka Świadków Jehowy, może odczuwać zakłopotanie, widząc z jaką łatwością odnajdują biblijne wersety na poparcie głoszonych tez. Może również z zawstydzeniem skonstatować, że oto spotkał ludzi, którzy naprawdę znają Biblię. W rzeczywistości jednak znajomość Biblii przez Świadków Jehowy jest na ogół ograniczona do wyrwanych z kontekstu wersetów, które podczas szkoleń zostały im podane do wyuczenia się na pamięć.O nierzetelności cytowania Pisma Świętego przez „Strażnicę”, można by pisać długo. Szczegółową polemikę z naukami tego czasopisma podejmują liczne publikacje.
Tutaj podam jedynie kilka przykładowych, największych „ściem” w nauczaniu Świadków Jehowy.
Ściema 1 - Biblia Świadków Jehowy
Świadkowie Jehowy posługują się własną wersją Pisma Świętego, która nosi nazwę „Przekładu Nowego Świata” (wyd. przez Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania, czyli centralny zarząd Organizacji Świadków Jehowy). Nie byłoby w tym nic niestosownego, ale niestety …Więcej
Przekład biblii wg. ŚJ jest zmanipulowany w najwyższym stopniu (sic.)
Jest to przekład z języka hebrajskiego, który powstał w VIII wieku ale dokonany przez młody judaizm rabiniczny, który odrzucił Jezusa jako Mesjasza i Boga. Tenże judaizm rabiniczny nie ma nic wspólnego z Narodem Wybranym, ani z kultem, kapłaństwem i ofiarą.
JR powstał w II w ne. w opozycji do chrześcijaństwa a wiec i w działaniu i we wszelkich przekazach jest fałszywy!
PS. Jest to kult Talmudu i kabały a nie PŚ.
"Łamanie nóg skazańcom nie miałoby przecież żadnego sensu, po przybiciu ich do prostego słupa. Po przybiciu z rozpostartymi ramionami do krzyża człowiek dusił się i musiał podciągać się na przybitych przegubach, aby zaczerpnąć powietrze. Śmierć na krzyżu następowała przez uduszenie, gdy skazaniec nie miał już siły, aby się podciągnąć. Połamanie nóg powodowało, że cały ciężar ciała przenosił się na ręce i śmierć następowała bardzo szybko, gdy nie było wsparcia ze strony stóp."
Czy jest Pan idiotą czy tylko Pan udaje? Przecież jest dokładnie na odwrót. Proszę zrobić sobie doświadczenie. Tylko niech się pan nie przybije do krzyża! Wystarczy udawać.
Poza tym jak czyta to ktoś kto ma jaką taką znajomość tematu to może pęknąć ze śmiechu.
Najlepsze jest wyjaśnienie Łukasza 23:43
„Zaprawdę, mówię ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”. Ten dwukropek i "dziś" z dużej litery to też wzięte ze starych manuskryptów? Przesunięcie interpunkcji wcale nie sprawia że konstrukcja wypowiedzi jest dziwaczna tym bardziej że grecki wyraz "sēmeron" może oznaczać nie tylko "dziś" ale na przykład "teraz". Proszę mnie poprawić jeśli się mylę. Użyte w tym fragmencie słowo "paradeisō" oznacza RAJ czyli ogród w którym Bóg stworzył pierwszą parę ludzką. Z Biblii wynika że wtedy znajdował się on w dolinie Eufratu. Gdzie w takim razie znajdował się w dniu śmierci Jezusa? Gdyby Jezus chciał go zabrać do nieba czyli miejsca przebywania Boga z pewnością użyłby słowa "ouranoi" bo przecież tam się chyba wybierał. Bez względu jednak na to gdzie mieli by się udać skruszony łotr musiałby tam pójść sam. Nie jest Panu chyba obca informacja że Jezus po śmierci trzy dni nie żył. Jeżeli jednak ktoś by temu zaprzeczał to nie byłby pierwszy. Pisał już o tym apostoł Paweł w 1 Koryntian 15:12-19.
W tym rozdziale jest jeszcze jeden bardzo ciekawy werset który mówi wyraźnie o tym że podporządkowanie Jezusa nie dotyczyło jedynie Jego ludzkiego bytu. Chodzi oczywiście o werset 28 który w oficjalnym katolickim przekładzie brzmi tak: "A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich". Aż dziw że Pan go nie zna! No i chyba Trójca legła w gruzach. Jeszcze 24 werset ciekawie określa Jehowę Bogiem i Ojcem Jezusa. Nigdzie nie czytamy że Bogiem dla Ojca jest Syn albo że dla Syna Bogiem jest Duch Święty. Poza tym jeśli zgadzamy się że Jezus oddał za nas życie to przyjmujemy że trzy dni był MARTWY. Po pierwsze nie wyobrażam sobie żeby BÓG umarł (chociaż niektórym byłoby to na rękę) po drugie przez trzy dni musiała by być dwójca. Pominął Pan też bardzo ciekawy werset z Kolosan 1:15:
"On jest obrazem niewidzialnego Boga, pierworodnym wszelkiego stworzenia". Zapewniam Pana że wszyscy Świadkowie Jehowy bardzo kochają Jezusa ale rozumieją że jest On drugą osobą we wszechświecie. Samo Jego imię mówi bardzo wiele o wybawieniu. Prawda. Zna Pan hebrajskie znaczenie imienia Jezus? Gdyby zaś duch święty był osobą taka wypowiedź chociażby jak z 1 Koryntian 2:12 po prostu nie miałaby sensu. Polecam zapoznać się z nią nie w "tysiąclatce" ale w języku oryginalnym. Nie jest chyba tajemnicą dla nikogo interesującego się religią że triady bogów były nieodłączną częścią wielu przedchrześcijańskich religii pogańskich tak jak krzyż był często ich świętym symbolem. Dlatego właśnie za sprawą Konstantego stały się częścią odstępczego chrześcijaństwa. To prawda że Świadkowie Jehowy zdecydowanie się od tego odcinają. Jak można nie rozumieć że stając się w IV w. religią państwową a jednocześnie siłą polityczną Chrześcijaństwo które nie miało być częścią świata przestało być Chrześcijaństwem. Co się tyczy wymowy Imienia Bożego to faktycznie nie wiadomo czy brzmiało Ono Jehowa ale tak Świadkowie Jehowy przyjęli. Podobnego zdania był wasz ulubiony papież który w swej wczesnej raczej przeciętnej twórczości dramatycznej kilkakrotnie używał tej formy Imienia Bożego między innymi w dramacie Jeremiasz. Jeśli udało by się Panu zdobyć Poezje i dramaty Karola Wojtyły wydanie II z 1987 roku to dedykuję Panu fragment z Imieniem Bożym ze str. 298. A niech będzie zacytuję:
"Zamilcz już przecię, bo JEHOWĘ
Obrażasz słowy i mowami! -
Zamilcz, bo jako głupi prawisz." (Pisownia oryginalna. Karol Wojtyła "Hiob")
I to by było na tyle. Jeszcze jedno. Jak brzmiało imię Syna Bożego? W Izraelu w I wieku? Bo na pewno nie Jezus. No i czy kiedykolwiek prawidłowo je Pan wymówił? Czy jest Pan tego pewien? Bo jak nie to może przestać wymawiać.
Świadkowie Jehowy posługują się własną wersją Pisma Świętego, która nosi nazwę „Przekładu Nowego Świata” (wyd. przez Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania, czyli centralny zarząd Organizacji Świadków Jehowy). Nie byłoby w tym nic niestosownego, ale niestety w przeciwieństwie do Biblii katolickich czy protestanckich, jest to przekład wysoce zmanipulowany, pełen przeinaczeń, mających na celu „dopasowanie” Pisma Świętego do nauk, które wykreowało Towarzystwo Strażnica.