Prymas Polski po Synodzie: Kościół musi towarzyszyć rodzinie
Prymas Polski po Synodzie: Kościół musi towarzyszyć rodzinie.
Abp Wojciech Polak - EPA
Kościół musi towarzyszyć rodzinie – to zdaniem Prymasa Polski najważniejsze przesłanie zakończonego niedawno Synodu Biskupów. Abp Wojciech Polak dodał, że Kościół musi starać się dotrzeć także do osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach i pokazać im, jak może wyglądać ich udział we wspólnotach parafialnych.
„Pokazać, że osoby te żyją we wspólnocie Kościoła, mają tam swoje własne miejsce przez słuchanie Słowa Bożego, przez głoszenie Ewangelii, przez chrześcijańskie, katolickie wychowanie dzieci – to wszystko czyni je pełnoprawnymi członkami wspólnoty, do której przecież zawsze należą” – podkreślił metropolita gnieźnieński.
W opinii Prymasa Polski nadmierne akcentowanie kwestii Komunii dla osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach przysłoniło fakt, że droga sakramentalna nie jest jedyną drogą uświęcenia w Kościele.
R. Łączny, KAI/ rv
@polski [...] Mam też podejrzenia, że łaski uczynkowe (słuchanie Słowa, uczestnictwo w nabożeństwach i Eucharystii ?) ... łaski uczynkowe mogą prowadzić do łaski uświęcającej
***********************************************
Bez szczerego żalu za grzechy, postanowienia poprawy, unikania okazji do grzechu, Sakramentu Pokuty, prowadzą do "nikąd", a wręcz grożą jeszcze większym gniewem Bożym. "A pomagając upominamy, abyście nadaremnie łaski Bożej nie przyjęli" ( 2 Kor 6, 1 ).
Tak, tak. Katechumenat pochrzcielny, jak najbardziej.
Niezgodności (lub pozorne niezgodności) pomiędzy sformułowaniami wyjaśnią zapewne księża (osoby, które do nich zwrócą się). (Ja nie umiem. Tyle tylko mogę powiedzieć, że mój osąd, że nie jestem w stanie łaski uświęcającej to jedno, a osąd Boży to drugie. Mam też podejrzenia, że łaski uczynkowe (słuchanie Słowa, uczestnictwo w nabożeństwach i Eucharystii ?) ... łaski uczynkowe mogą prowadzić do łaski uświęcającej >>?
Stara jestem i pewnie znowu czegoś nie pamiętam, ale to co zostało mi w głowie na temat uświęcania w Kościele nijak się ma do tego co zacytowane powyżej.
Uczono mnie, że czyn, który ma jakąś wartość w oczach Boga, musi być wykonywany w stanie Łaski Uświęcającej. Czy osoby rozwiedzione żyjące w ponownych związkach w takim stanie żyją? Z tych starych nauk płynie jeden wniosek; ich czyny, nawet po ludzku dobre, nie mają żadnej wartości u Boga.
Proszę mnie poprawić, bo może jestem w błędzie i potrzebny jest mi katechumenat pochrzcielny?