baran katolicki

KATOLIK KATOLIKOWI WILKIEM CZY BARANEM ?

😊
I JAK TU BYĆ KATOLIKIEM ?
132 tys.
Piotr Piotr

baran katolicki
Zapewniam pana, że ten kto adoruje Najświętszy Sakrament w dobrej wierze choćby Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Novus Ordo otrzyma od Pana Boga tyle samo łask jakby adorował adorował Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Mszy Wszechczasów.
--------------------------------------------------------------
zaprzeczasz sam sobie baranie, zrównujesz konsekrowanie /jeżeli w ogóle do niego dochodzi/ hostii w Novus Ordo z konsekrowaniem hostii w Rycie Rzymskim
Mało tego "zapewniasz" że osoba adorująca hostię konsekrowaną w Novus Ordo otrzyma tyle samo łask co adorującą hostię w Rycie Rzymskim
- jesteś sekretarzem Pana Boga?

baran katolicki

Proponuję zacząć od codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu. Doskonałe przedszkole dla wszystkich początkujących cudowna przygodę jaką jest święta i apostolska Wiara katolicka. Na początek wytrzymać choćby piętnaście minut na kolanach. Tam w centrum zawsze jest realnie obecny Pan i Bóg nasz. 😇

V.R.S.

Codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu w miejscu, gdzie nie ma ryzyka współudziału w profanacjach lub adoracji czegoś co Najświętszym Sakramentem nie jest - to dziś luksus.

baran katolicki

Na razie my tu w Polsce ten luksus mamy na wyciągnięcie ręki. Każdy kto chce blisko znajdzie Kaplicę Wieczystej Adoracji. Jeśli w parafii nie ma takiego Cudu to można adorować Pana Jezusa na kolanach przed Tabernakulum. Gdy nawet takiej możliwości nie ma bo np. Kościół zamknięty to upaść na kolana przed drzwiami Świątyni gdzie realnie przebywa żywy i substancjalny Pan Bóg. Pan zapewne miesza we Francji. Tam też są katolickie Świątynie gdzie można adorować to co najcenniejsze na tej ziemi. Chodzi o to by obudzić swój rozum i wyłączyć zmysły chociaż na 15 minut na dobę.

V.R.S.

@baran katolicki
To jest pana dość naiwny ogląd rzeczywistości w Polsce. Tam gdzie ma pan te kaplice zwykle jest odprawiany NOM z Komunią na łapę w pakiecie. A aktywne communicatio in sacris z czymś takim jest naganne i Kościół przed czasem posoborowego syfu zawsze przed tym przestrzegał.

baran katolicki

Rzeczywistość w katolickiej Polsce jest faktem obiektywnym i nie zależy od mojego czy pańskiego poglądu. Ogromna większość ochrzczonych Katolików w Polsce uczestniczy właśnie w NOM. Tak nas ustawili/zniewolili/. Musimy zmierzyć się z realiami faktycznie istniejącymi. Nie mamy szans cofnąć się w czasie i wrócić do przedsoborowia. Rozumie pan, że jest wojna a Kościół Katolicki jest okupowany przez obcych, wrogo nastawionych również ochrzczonych Katolików. Wojna domowa tutaj nie wchodzi w rachubę. Matka Kościół mogła by tego nie wytrzymać. Proszę pozostawić dywersję partyzancką i stawić czoła napotkanej rzeczywistości. Zapewniam pana, że ten kto adoruje Najświętszy Sakrament w dobrej wierze choćby Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Novus Ordo otrzyma od Pana Boga tyle samo łask jakby adorował adorował Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Mszy Wszechczasów.

V.R.S.

"Nie mamy szans cofnąć się w czasie i wrócić do przedsoborowia."
---
To jest pana zaślepienie. Na szczęście w czasach minionych św. Atanazy nie uważał że nie mamy szans cofnąć się w czasie i wrócić do czasów sprzed wystąpienia Ariusza a św. Ignacy Loyola, św. Karol Boromeusz i św. Pius V nie uważali że nie mamy szans wrócić do czasów sprzed rewolucji protestanckiej. Dlatego Kościół trwał bo nie przyjmował takich pragmatycznych baśni jak powyżej.
"Wojna domowa tutaj nie wchodzi w rachubę. Matka Kościół mogła by tego nie wytrzymać."
---
Wie pan co - na ile znam historię Kościoła, to mogę powiedzieć, przy całym szacunku do pana, że powyższą strategię "Generała Barana" można sobie między rojenia włożyć. Kościół został zbudowany na Prawdzie. Poznacie Prawdę i Prawda was wyzwoli - mówił Pan nasz Jezus Chrystus (niektórzy "posoborowcy" twierdzą że to Jan Paweł II jest autorem tych słów (poważnie), choć ich autorstwa Karol Wojtyła sobie nigdy nie przypisywał). Nie ma pojęcia "wojna domowa" w Kościele - jeżeli coś pochodzi spoza Domu, spoza oikumene, spoza Kościoła to trzeba stanąć w prawdzie i nazwać rzecz po imieniu (Kościół zawsze do pseudo-soboru watykańskiego II używał przy tej okazji znaną formułę: anathema sit). Ci ojcowie soborowi - od Nicei po Sobór Watykański w XIX wieku to byli, pana zdaniem, podżegacze do "wojny domowej"?
"Zapewniam pana, że ten kto adoruje Najświętszy Sakrament w dobrej wierze choćby Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Novus Ordo otrzyma od Pana Boga tyle samo łask jakby adorował adorował Najświętsza Hostię konsekrowaną podczas Mszy Wszechczasów."
---
Pan Bóg oczywiście patrzy na świadomość i intencję, ale te pana zapewnienia byłyby śmieszne, gdyby nie dotyczyły naprawdę poważnej sprawy.

baran katolicki

Piotr Piotr proszę powstrzymać tępo intelektualnego biegu. Moją propozycja był konkretny akt adoracji Najświętszego Sakramentu. Jak wspomniałem jest to pierwszy krok do obudzenia w sobie swojego rozumu. Nie wchodźmy na razie w na teren bardzo wysoki szukając czy Pan Jezus w Hostii ukryty jest prawdziwy czy fałszywy. Postąpmy jak małe dzieci i upadnijmy na kolana w katolickiej/dobrej/ wierze. Reszta nastąpi niebawem. Jeśli ma pan możliwość codziennej adoracji Najświętszej Hostii konsekrowanej po staremu to ma pan bardzo dużo szczęścia. Chodzi na razie o sam akt wyciszenia zmysłów aby włączyć swój rozum. 😉

Piotr Piotr

baran katolicki
Chodzi na razie o sam akt wyciszenia zmysłów aby włączyć swój rozum.
---------------------------------------------------------------
wleczesz posoborowie za sobą, albo adoracja albo "wyciszenie"

baran katolicki

V.R.S. być może pojawi się niebawem ktoś na podobieństwo Świętego Atanazego i wyprowadzi nas na prostą. Na razie na horyzoncie nie widać takowej jutrzenki. Mamy to co mamy. Okupant rośnie w siłę a my dajemy się kąsać jeden przez drugiego. Katolik kąsa Katolika. Brat przeciwko bratu, itd. Nieprzyjaciel zna zasadę "dziel i rządź". Jeśli chodzi o cofniecie się do w miarę normalnego katolicyzmu to musielibyśmy przeskoczyć do tyłu bynajmniej ze 150 lat. Na razie uzbrójmy się w cierpliwość i nie pozwólmy zabrać sobie zdrowego rozsądku. Uczmy się "strzelać" trwając na kolanach przed Najświętszym Sakramentem. Przyjdzie rozkaz powstać i do boju to wtedy ruszymy do ataku.

baran katolicki

Piotr Piotr jedno nie przeczy drugiemu. Adoracja wymaga wyciszenia a wyciszenie potrzebuje adoracji. Modlitwa jest najlepszym nabojem. Uczmy się strzelać puki czas pozwala.

V.R.S.

W tej kwestii zgadzam się z panem, panie Baranie. Niektórzy tu promują geocentryzm ale to robiło już Vaticanum II (por. np. Gaudium et spes 12). Nam potrzebny jest deocentryzm, bo postawienie człowieka w miejscu Boga przynosi tylko katastrofalne skutki.

W tej kwestii zgadzam się z panem, panie Baranie. 😂