Oby z tym wątkiem o naciskach KGB na "uciszenie" Bł. ks Jerzego Popiełuszki nie było jak z naciskami Sowietów na wprowadzenie stanu wojennego. Wtedy Jaruzelski też tak się tłumaczył by uniknąć odpowiedzialności. Nie chciał ale musiał. Dziś sytuacja jest zupełnie odmienna. Rosjan wręcz się chętnie dyskredytuje. Więc naprzód, ze śledztwem, niech się Putin jeszcze bardziej pogrąży, wszak do KGB wstąpił w 1975 r. a więc na długo przed śmiercią Bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Może też maczał palce?
Bardzo się dziwię korzystającym z zaproszeń Moniki Jaruzelskiej na wywiad w domu generała. Wiem, że dzieci nie robią za rodziców a jednak nie potrafiłabym przekroczyć progu tego domu.