"Nazistowska" policja: druga strona historii

Policja broniła swojej sobotniej interwencji w protestanckim kościele w Calgary (Kanada).

Sześciu policjantów opuściło kościół po tym, jak oburzony kaznodzieja krzyknął do nich "naziści" i "gestapo". W oświadczeniu z 4 kwietnia na stronie Calgary.ca policja wyjaśniła, że została wezwana przez "agencje partnerskie" Służby Zdrowia Alberty "z powodu wysokiego poziomu konfliktu między obywatelami a inspektorami zdrowia."

Obawy dotyczyły tego, że kościół nie przestrzegał protokołów dotyczących koronawirusa, ponieważ kaznodzieja był "niechętny do współpracy" z inspektorem sanitarnym. Calgary dąży do "dobrowolnej zgodności" z nakazami zdrowia publicznego, podkreśliła policja.

Policja uzasadniła swoje wtargnięcie bez nakazu, mówiąc, że opuściła lokal zaledwie minutę po wejściu i "w sposób pokojowy". Podkreślają też, że nie wystawiono żadnych mandatów i nie chcą zakłócać wydarzeń religijnych.

#newsOcdvurjure

02:21
Voytek
Gdyby katoliccy kaplani mieli taką odwagę w kontaktach ze sługami diabła , jaką ma ten pastor , który jest Polakiem tak przy okazji , już dawno byłoby po "pandemii" .
V.R.S.
"Sześciu policjantów opuściło kościół... "
----
Jest takie staropolskie słowo: zbór.
pielgrzym55
Ale pięknie heretyk z nimi pojechał.
V.R.S.
@pielgrzym55
Obecnie rodzi się nowe polskie słowo: koronazbór
interia.pl/…czas-mszy-diecezja-zapowiedziala-kontr,nId,5152259