David37
31 tys.

Świątynia Boża to Golgota w której Chrystus dokonuje swego żywota

Świadectwo

Było to na odpuście Świętej Trójcy w Wejherowie po uroczystej Mszy Św.
Gdy kapłani wrócili do klasztoru ja z żoną zostałem na długim dziękczynieniu. W pewnej chwili organista, który dyrygował orkiestrą powiedział: a teraz zagramy trochę „lżejsze kawałki ”, ale zaraz napomniał – proszę nie tańczyć. Zauważyłem, że pewna kobieta stojąca koło konfesjonału zaczęła tańczyć! Wtem spojrzałem w górę i pojawił się biały obłok , odczułem bojaźń Bożą w sercu i mówię do żony, idziemy stąd.


Ledwo zeszliśmy z Kalwarii, a zrobiło się bardzo ciemno, nadeszła burza, zaczął padać deszcz i grad wielkości piłek pingpongowych. Schroniliśmy się pod dużym drzewem, aby ten grad nie przebił naszego parasola, i tak z pięknej słonecznej pogody nagle w ciągu 5- ciu minut nastała wielka burza i spadł grad z deszczem który zalał Wejherowo, gdyż grad zatamował studzienki deszczowe i woda płynęła ulicami. Myślę, że ta pogoda była odpowiedzią Pana Boga na to co się działo na kalwarii. Piszę te wspomnienie dlatego, bo od tamtego czasu dużo się zmieniło w naszych kościołach i coraz więcej tańców urządza się w naszych świątyniach.

Daję tu przykład zdjęcia z kościoła Św. Antoniego w Gdyni zamieszczonego w czasopiśmie parafialnym pt :

„Ze Wzgórza” nr. 148 Wielkanoc 2007r.


Nie dziwmy się, że przyjdą potem gromy z nieba w postaci : piorunów, gradobicia, trąb powietrznych, trzęsienia ziemi, wylewu wód, chorób, zarazy, głodu, ognia i wojny.

_________________

Co mówią prorocy

W Dniu Pięćdziesiątnicy, każdy z Apostołów miał przez Ducha Świętego dar języka, albowiem musiał głosić każdy z nich Dobrą Nowinę tym Żydom, którzy z diaspory przybyli na ten czas do Jerozolimy. Wówczas to usłyszeli w swoim języku Dobrą Nowinę o Chrystusie: Partowie, Medowie, Elamici, mieszkańcy Mezopotamii, Judei, Kapadocji, Pontu, Frygii, Azji, Pamfilii, Egiptu, Libii, Rzymu. Słyszeli we własnym języku Apostołów głoszących wielkie dzieło Boże — Dobrą Nowinę.

A więc tak musiało być, we własnym języku podana była Dobra Nowina dla wszystkich Żydów z diaspory, czyli mieszkających poza Jerozolimą, w różnych krajach. Dobra Nowina o Chrystusie, głoszona językiem darowanym przez Ducha świętego, spełniła w tym czasie wielką zamierzoną pracę misyjno-apostolską.

Natomiast każdy bełkot, który jest wypowiadany, a nie spełniający żadnej roli, żadnej funkcji w działaniu Ducha świętego, może być złudą szatana-diabła i tym bełkotem można jemu cześć oddawać. Po owocach ich, poznacie ich, poznacie, co sobą niosą. Okres ten jest istotnie trudny, bo w Księdze świętej Ewangelii jest napisane: W ostatnich dniach, mówi Bóg, wyleję Ducha Mojego na wszelkie ciało i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy sny prorocze.

Obecnie trzeba gorąco się modlić do Trójcy Przenajświętszej, do Ducha Przenajświętszego o światło poznania prawdy. Tam, gdzie przeważa ciekawość, narkotyczna rozkosz, której poddaje się istota ludzka — tam może być działanie złego ducha. Duch Boży wzrasta w modlitwie, w pokorze, w umartwianiu, a niekiedy w cierpieniu. Tylko serca skruszone, posłuszne Woli Bożej, mogą łączyć się z Łaską Bożą w sposób jasny, spokojny, zrozumiały.

Wszelkie otumanienie, podekscytowanie podobne do narkotyków, pełna ciekawości chęć przeżycia jakiegoś wstrząsu, dreszczu, czegoś zupełnie nowego, może pochodzić od złvch mocy.

Szatan umie też działać sztuczki. Prawda Boża rodzi się w skupieniu, w modlitwie, pokucie, w cierpliwości. Wszelkie podekscytowanie, napięcie, ekscesy, tupanie, klaskanie w dłonie, wrzaski, piski, mamrotanie, tarzanie się po podłodze, machanie rękami, mają posmak wyżycia się, a to może być od złych mocy, od szatana-diabła.

Obraz taki może być obraźliwy i gorszący przed Chrystusem utajonym w Przenajświętszym Sakramencie, w Tabernakulum. Jednak ze spokojem trzeba patrzeć i ufać zawsze w zwycięstwo Kościoła w prawdzie Bożej, modląc się o czystą wiarę, o pomoc Boga w Trójcy Przenajświętszej, o opiekę Dziewicy Niepokalanej Maryi Panny. Ona pierwsza była Oblubienicą Ducha Świętego i ona wie, czy to, co wstrząsa dziś Kościołem, pochodzi od Ducha Świętego, czy od demonów i Ona jedna może wspomóc każde serce. Amen.

Słowa Św. Maksymiliana Marii Kolbego z czasów jego służby dla Niepokalanej:

„Jakże razi, gdy zwiedza się po kościołach piękne dzieła sztuki, zamiast adorować Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie. Jakże nieraz owe piękności rozpraszają, zamiast skupić do modlitwy, czyli sprzeciwiają się celowi Kościoła. Podobnie jak piękne muzyki, dla których słuchania schodzą się ludzie w niektórych bazylikach rzymskich, zamiast do Uwielbienia Boga”.
alanowa
www.youtube.com/watch dlaczego te kobiety kłada dłonie na głowy wiernych...
+ + +
,,Szatan umie też działać sztuczki. Prawda Boża rodzi się w skupieniu, w modlitwie, pokucie, w cierpliwości. Wszelkie podekscytowanie, napięcie, ekscesy, tupanie, klaskanie w dłonie, wrzaski, piski, mamrotanie, tarzanie się po podłodze, machanie rękami, mają posmak wyżycia się, a to może być od złych mocy, od szatana-diabła.,,
David37
Słowa Św. Maksymiliana Marii Kolbego z czasów jego służby dla Niepokalanej:
„Jakże razi, gdy zwiedza się po kościołach piękne dzieła sztuki, zamiast adorować Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie. Jakże nieraz owe piękności rozpraszają, zamiast skupić do modlitwy, czyli sprzeciwiają się celowi Kościoła. Podobnie jak piękne muzyki, dla których słuchania schodzą się ludzie w niektórych …
Więcej
Słowa Św. Maksymiliana Marii Kolbego z czasów jego służby dla Niepokalanej:

„Jakże razi, gdy zwiedza się po kościołach piękne dzieła sztuki, zamiast adorować Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie. Jakże nieraz owe piękności rozpraszają, zamiast skupić do modlitwy, czyli sprzeciwiają się celowi Kościoła. Podobnie jak piękne muzyki, dla których słuchania schodzą się ludzie w niektórych bazylikach rzymskich, zamiast do Uwielbienia Boga”.