Cudowny Medalik z Jałówką
Bóg działa niesłychanie precyzyjnie, wszystkie detale się liczą i dopiero uwzględnienie ich pozwala zrozumieć dostępne nam manifestacje Opatrzności. Uwaga ta dotyczy także Cudownego Medalika. Nie, nie zajmę się w tym artykule wszystkimi szczegółamiBrat Jan Franciszek Maria Lim zamieścił na swoim nieocenionej wartości mariackim blogu immaculate.one fotografie oryginału Cudownego Medalika sporządzonego w czerwcu 1832...
Mimo wprowadzonych przez Vachetta woluntarystycznych zmian w stosunku do opisu podanego przez św. Katarzynę Laboure - artysta dołożył węża na globie i 12 gwiazd - to projekt został zaaprobowany do użytku kościelnego przez Hiacynta Ludwika de Quélen, ówczesnego Arcybiskupa Paryża i Para Francji, choć niewątpliwie nakazał usunięcie marki twórcy niezależnie od jego sławy.
'La vache' w języku francuskim oznacza 'krowę', co jest echem słowiańskiego 'bacha' (wyrodzonego do żargonowego 'lej wachę', znaczy 'paliwo'; w niemieckim funkcjonuje 'Bach-potok'). Natomiast 'vachette' to 'jałówka', młoda krowa zdatna do zacielenia.
Złotnik Vachette, wybijając swą markę na Medaliku, za przyzwoleniem Naszej Pani zdradził Jej słodką tajemnicę, z którą szła rue du Bac (ulicą Przewóz) szeleszcząc jedwabną suknią (modny strój ówczesnych zamożnych arystokratek i... kurtyzan), aby zatrzymać się na dobre w kaplicy macierzystego konwentu szarytek. Co to za tajemnica? To ten Chłopczyk, którego najpierw posłała do sypialni nowicjuszki Katarzyny, aby tę Czystą perłę zgromadzenia szarytek obudzić i sprowadzić do kaplicy na widzenie z Królową Nieba i Ziemi siedzącą na fotelu Ojca Duchowego klasztoru, a faktycznie rzeczonego Chłopczyka. W ikonografii pokazują go niekonsekwentnie jako aniołka,
Złotnik Vachette już samym położeniem swojego salonu przy Placu Delfina, miejscem, gdzie się zmaterializował Cudowny Medalik sygnalizuje - o paradoksie - narodziny realnego Króla Słońce. Za inskrypcją 'Vachette' kryje się oczywiście mężczyzna Adrian Jan Maksymilian nierozłącznie związany z 'Vachette' na oznaczenie Dziewicy zdatnej do małżeństwa - samej Najświętszej Marii Panny.
Oto dlaczego twierdzę, że Cudowny Medalik jest plastyczną antycypacją świętego matrimonium Naszej Pani Niepokalanej Dziewicy Marii i Nawadniającego (Adrian) z Łaski Bożej (Jan) Największego (Maksymilian), wprawdzie Najmniejszego (jak ten Chłopczyk budzący siostrę Katarzynę) z synów marnotrawnych, bo po korekcie ostatecznie przedstawionego 30 VI 1832 (jubiler Vachette dostarczył pierwszą partię 1500 medalików), w dniu wspomnienia świętego Pawła Apostoła (Paulus = Mały), jednak Największego, bo drugi Pocieszyciel, Paraklet - jako małżonek - jest Głową Naszej Pani a przez to i widzialnego Kościoła.
Czy już widać, dlaczego Pan Zbawiciel dopuścił likwidację papiestwa w Rzymie?
27 listopada 2024, [tekst uzupełniony] na 194 rocznicę objawienia Cudownego Medalika; św. Jana Angeloptesa (= Jana, który widział anioła)