pl.news
71,8 tys.

Amoris Laetitia zastosowana do Auschwitz

O. John Hunwicke, Anglik nawrócony z anglikanizmu, skomentował twierdzenie Amoris Laetitia, jakoby ta sama sytuacja mogła być jednocześnie obiektywnie zła i subiektywnie usprawiedliwiona.

Na liturgicalnotes.blogspot.com 23 sierpnia zastosował on to twierdzenie do zorganizowanych eksterminacji ludności, ponieważ oba grzechy: cudzołóstwo i morderstwo, mają rangę śmiertelnych: "grzech śmiertelny to grzech śmiertelny".

Hunwicke zakłada, że człowiek zaangażowany w przygotowanie masowej zbrodni, gdyby przestał w tym procederze uczestniczyć, mógłby ponieść poważne konsekwencje. Dotyczy to także jego rodziny. Duchowny pyta więc, czy taka osoba powinna "stopniowo" zmniejszać ilość osób mordowanych każdego dnia, tak jak Amoris Laetitia sugeruje, że długie zaangażowanie w grzech może zmniejszać subiektywne odczucie grzechu.

O. Hunwicke musiał jednak przyznać, że "trybunały, które sądziły zbrodniarzy wojennych po 1945 roku nie uwzględniły tej zasady przyczynowej w swoich wyrokach".

Grafika: John Hunwicke, #newsZqnpvywvwu
waz2054
Interpretowanie pism Papieży to nie lada sztuka. Ale jeszcze większą sztuką jest czytanie tego co płodzą.
Mając na myśli fakt, że Papież jest następcą Chrystusa, można by wnioskować, że Chrystus był pisarzem.
Ja natomiast już od jakiegoś czasu nawołuję do wprowadzenia nowego przedmiotu studiów zwanego "grzechologią". Traktowała by ta nauka o wymyślaniu grzechów, usuwaniu innych i przekręcaniu …Więcej
Interpretowanie pism Papieży to nie lada sztuka. Ale jeszcze większą sztuką jest czytanie tego co płodzą.

Mając na myśli fakt, że Papież jest następcą Chrystusa, można by wnioskować, że Chrystus był pisarzem.

Ja natomiast już od jakiegoś czasu nawołuję do wprowadzenia nowego przedmiotu studiów zwanego "grzechologią". Traktowała by ta nauka o wymyślaniu grzechów, usuwaniu innych i przekręcaniu trzecich. W ten sposób każdy mógłby mieć swój własny zestaw grzechów na własny użytek. Każdy papież inny, każdy episkopat inny, każdy biskup inny i kapłan też inny wreszcie..... każdy wierny. Według własnego widzimisię i w zależności od sytuacji, przekonań czy "głosu sumienia".
Zwyczajny Katolik
@Weronika.S Nie zrozumielimy się
baranek
Wiemy,ze choć nie ma takiego obowiązku, należy spowiadać się także z grzechów lekkich, czy niedoskonałości, ponieważ, gdy dopuszczamy ich obecność w naszym życiu i nie przejmujemy się nimi, one znieczulają nasze sumienie stopniowo i ilość przechodzi w jakosc:zaczynamy sobie pozwalać na coraz więcej, na coraz cięższy kaliber nie czując wyrzutów sumienia. Patrz:gotowanie źaby..
Co więc dzieje się,…Więcej
Wiemy,ze choć nie ma takiego obowiązku, należy spowiadać się także z grzechów lekkich, czy niedoskonałości, ponieważ, gdy dopuszczamy ich obecność w naszym życiu i nie przejmujemy się nimi, one znieczulają nasze sumienie stopniowo i ilość przechodzi w jakosc:zaczynamy sobie pozwalać na coraz więcej, na coraz cięższy kaliber nie czując wyrzutów sumienia. Patrz:gotowanie źaby..
Co więc dzieje się, gdy -w dodatku z aprobatą Kościoła -popełniamy notorycznie grzech ciężki?
Odpowiedź jest prosta:nie pracujemy nad sobą, nie eliminuje my tego grzechu, wiec ta sytuacja tak znieczula nasze sumienie, że będziemy w stanie popełniać coraz cięższe grzechy, bez wyrzutów sumienia.
Tak jak wzrost w jednej cnocie powoduje wzrastanie w innych cnotach (pisze o tym choćby św Jan od Krzyźa), tak samo "wzrost"w jednym grzechu ciężkim powoduje "wzrost" w kolejnych grzechach ciężkich.
Weronika.S
@Chcący Uważam, że to nie nadinterpretacja. Ludzie żyjący w związkach niesakramentalnych przyzwyczajają się do grzechu i przestają traktować to jako grzech, a Franciszek wychodzi im naprzeciw.
W ostatniej Gazetce Parafialnej wyczytałam, że mamy myśleć po Bożemu, zamiast po ludzku. AL sugeruje jednakże myślenie ,,po ludzku,, wbrew przykazaniu ,,nie cudzołóż,,
Zwyczajny Katolik
"taka osoba powinna "stopniowo" zmniejszać ilość osób mordowanych każdego dnia, tak jak Amoris Laetitia sugeruje" Gdzie sugeruje? Bo wydaje mi się , że to naciąganie, nadinterpretacja.
Jeśli tą sugestiąma byćtwierdzenie, że:
"długie zaangażowanie w grzech może zmniejszać subiektywne odczucie grzechu."
to rzeczywiśćie jest to nadinterpretacja.
Bo z tego twierdzenia nic takiego nie wynika. To …Więcej
"taka osoba powinna "stopniowo" zmniejszać ilość osób mordowanych każdego dnia, tak jak Amoris Laetitia sugeruje" Gdzie sugeruje? Bo wydaje mi się , że to naciąganie, nadinterpretacja.
Jeśli tą sugestiąma byćtwierdzenie, że:

"długie zaangażowanie w grzech może zmniejszać subiektywne odczucie grzechu."
to rzeczywiśćie jest to nadinterpretacja.
Bo z tego twierdzenia nic takiego nie wynika. To twierdzenie jest opisem faktu, a nie powinności i jako takie jest zgodne z rzeczywistością.
Zwyczajny Katolik
" ta sama sytuacja mogła być jednocześnie obiektywnie zła i subiektywnie usprawiedliwiona" Ale to jest ortodoksyjna prawda. Przykład wojny sprawiedliwej, czy obrony koniecznej, albo niezawinionej niewiedzy.
Weronika.S
Co do tzw. ,,rozpoznania,, Arc. Schneider sugeruje, że pierwsze było w raju i skończyło się tragicznie...