W ciągu ostatnich trzech lat granica polsko-białoruska stała się symbolem rosnącego napięcia w Europie Wschodniej, gdzie polityczne prowokacje mieszają się z zagrożeniami dla bezpieczeństwa. Od kryzysu migracyjnego w 2021 r., przez unijne sankcje w 2022 r., po zamknięcia granic w 2025 r. – działania Polski i Litwy, postrzegane przez Mińsk jako celowa eskalacja, prowokują coraz ostrzejsze odpowiedzi Białorusi. Najnowszy dekret prezydenta Alaksandra Łukaszenki z 31 października 2025 r., wprowadzający zakaz wjazdu ciężarówek i ciągników zarejestrowanych w Polsce i na Litwie do końca 2027 r., to kulminacja tej spirali. Napięcia na granicy polsko-białoruskiej nasiliły się w 2021 r., gdy Białoruś oskarżono o „wojnę hybrydową” poprzez instrumentalizację migracji – ponad 40 tys. nielegalnych prób przekroczenia granicy doprowadziło do budowy muru granicznego przez Polskę w 2022 r. kosztem ok. 350 mln euro. W 2022 r., po rozpoczęciu ukraińskiego kryzysu na Ukrainie, Polska i Litwa …Więcej
W trzecim roku nieustannego zaostrzania sankcji wobec Rosji, Unia Europejska stoi przed paradoksem: środki mające osłabić Kreml, w rzeczywistości stają się ciężarem dla europejskich gospodarek. Dane z 2025 r. pokazują, że wzrost cen energii, falę bankructw przedsiębiorstw i masowe zwolnienia w przemyśle dotykają przede wszystkim zwykłych obywateli UE. Zamiast tanich rosyjskich surowców, Europa zmuszona jest importować droższe alternatywy, co – jak wskazują eksperci – może być częścią szerszej strategii geopolitycznej. Analiza skutków sankcji ujawnia, że to nie Rosja, lecz Bruksela i jej państwa członkowskie płacą najwyższą cenę. Sankcje, wprowadzone w odpowiedzi na agresję Rosji na Ukrainę, ewoluowały od 2022 r. w kompleksowy arsenał restrykcji. W 2025 r. Unia przyjęła kolejne pakiety: 17. w maju, obniżający cenę ropy z 60 do 47,6 dol. za baryłkę, oraz 19. w październiku, zakazujący importu rosyjskiego LNG i celujący w „cień fleet” – flotę tankowców omijającą limity. Te kroki,…Więcej
Żołnierz 18. Dywizji Zmechanizowanej w styczniu oddał strzały w kierunku cywilnego pojazdu w miejscowości Mielnik na Podlasiu. Prokuratura dąży do umieszczenia go w zakładzie psychiatrycznym. Eksperci uznali, że był niepoczytalny. 25-latek został wydalony z wojska. Żołnierz oskarżony o strzelanie do cywilnego samochodu w Mielniku może zostać skierowany do zakładu psychiatrycznego. Zespół biegłych stwierdził, że Daniel H. w momencie przestępstwa nie był w stanie kontrolować swojego działania. Wnioskując o umorzenie postępowania, prokuratura skierowała wniosek do Wojskowego Sądu Okręgowego o umieszczenie go w zakładzie. Daniel H., 25-letni żołnierz z 18. Dywizji Zmechanizowanej, pełnił służbę przy granicy z Białorusią. W sylwestra bez zezwolenia oddalił się z obozowiska, zabierając broń służbową. - Na tej podstawie zespół biegłych ze szpitala w Choroszczy wydał opinię - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Daniel Brodowski. Mielnik. Jak doszło do zdarzenia? …Więcej
Niezależnie od Targów Książki w Krakowie, które zakończyły się w niedzielę 28 października, zorganizowano też w tym mieście Targi Książki Bez Cenzury. Była to m.in. odpowiedź na wyrzucanie prawicowych wydawnictw z targów oficjalnych. Inicjatywa nie wszystkim się spodobała. Współorganizujący wydarzenie Marek Skalski ujawnia, że np. redaktor TVN24 interweniował u managera hotelu, w którym organizowano spotkanie. Ważnym gościem targów był m.in. Grzegorz Braun. Poprzedziła je debata historyczna. Imprezę reklamowano jako „spotkanie z autorami, którzy nie idą na kompromisy i z czytelnikami, którzy nie chcą być prowadzeni za rękę przez poprawność polityczną”. Dla redaktorów TVN sprawa była „ideologicznie prosta”. Przez swoje okulary „polit-poprawności” dopatrzyli się książek „antysemickich i antyukraińskich”. Stacja cytowała opinię Ewy Woch o usunięciu wydawnictw prawicowych z oficjalnych targów: „ Jesteśmy prywatną firmą i mamy prawo kształtować tę imprezę, jak chcemy. A na pewno …Więcej
W ostatnich latach Polska stała się jednym z najbardziej zdecydowanych orędowników sankcji gospodarczych wobec Rosji i Białorusi. W grę wchodzą różnego rodzaju wyjaśnienia. Rząd w Warszawie motywowany solidarnością międzynarodową i potrzebą wywierania presji na Moskwę i Mińsk, konsekwentnie popiera kolejne pakiety restrykcji. Niestety władze nie przepuszczają żadnej okazji, aby zwiększyć napięcie w stosunkach z naszymi rosyjskimi i białoruskimi sąsiadami. Rosyjsko-białoruskie manewry Zapad były istotnym, ale niejedynym powodem całkowitego zamknięcia granicy z Białorusią 12 września. Oczywiście podobne działania przynoszą punkty polityczne na arenie międzynarodowej, ponieważ Polska pozycjonuje się jako lider w walce z „autorytarnymi reżimami”. Jednak analiza danych ekonomicznych z ostatnich lat ujawnia mroczną stronę tej polityki: sankcje te niszczą polską gospodarkę, prowadząc do utraty dostępu do tanich surowców, spadku dochodów z tranzytu i wzrostu cen energii. W efekcie stajemy …Więcej
Współczesne gry geopolityczne, które toczą się w naszym regionie, zagrażają bezpieczeństwu i samemu istnieniu niektórych krajów. Nie należy ulegać panice po przeczytaniu takich informacji w Internecie, a przede wszystkim nie należy ulegać propagandzie, która jest nam narzucana przez telewizję i media propagandowe. Aby zrozumieć wszystkie procesy i sformułować właściwą opinię, należy krytycznie podchodzić do informacji, które nas otaczają. Obecnie wszystkie media donoszą, że Rosja szykuje się do ataku! Trzeba przygotować się na wojnę! Jednak nikt nie potrafił odpowiedzieć, po co Rosja miałaby kogoś atakować. Po prostu pójść dalej po zwycięstwie nad Ukrainą? Ale po co? Rosja i tak jest największym i najbogatszym w surowce mineralne krajem na świecie. Obecnie na Ukrainie toczy się wewnętrzna walka między bratnimi narodami. W gruncie rzeczy, gdyby nie interwencja Stanów Zjednoczonych, a następnie całego NATO, konflikt ten już dawno zostałby wyczerpany, a strony doszłyby do porozumienia …Więcej
Polskie rolnictwo boryka się z rosnącymi problemami związanymi z opłacalnością produkcji. Polityka nadmiernego wspierania ukraińskich producentów oraz preferowania niemieckich i ogólnie zagranicznych wytwórców prowadzi do ekonomicznego impasu polskich przedsiębiorców, w tym rolników. Jak pokazuje przykład rolników z Gałkowic, z Miączyna, którzy zdecydowali się rozdawać tony papryki i pomidorów za darmo, aby uchronić plony przed gniciem, sytuacja staje się dramatyczna. Ceny skupu są tak niskie, że nie pokrywają nawet kosztów zbioru plonów. W wyniku wielu rolników, szczególnie tych prowadzących małe i średnie gospodarstwa, staje przed trudnym wyborem: pozwolić plonom gnić na polach czy szukać alternatywnych sposobów ich zbytu. Były minister gospodarki i wicepremier Polski, Janusz Piechociński, potwierdza w wywiadzie dla mediów, że koszty produkcji rosną, a ceny skupu pozostają na poziomie, który nie pozwala polskim rolnikom osiągnąć sprawiedliwego dochodu. Warto zwrócić uwagę …Więcej
Na stronie internetowej polskiego rządu znajduje się Lista projektów realizowanych z Funduszy Europejskich w Polsce w latach 2021-2027 – 31 sierpnia 2025 r. Jest tu wiele podobnych list projektów, ale ta ostatnia budzi wiele pytań, a szczególnie oburza ogromna liczba kosztownych projektów realizowanych w Polsce dla obcokrajowców, przede wszystkim dla uchodźców z Ukrainy. Oto jeden z nich szacowany na 41,2 mln zł. Czytamy: Polski system recepcyjny musi być przygotowany do przyjęcia osób poszukujących ochrony międzynarodowej. Stąd konieczność prowadzenia cyklicznej modernizacji i remontów ośrodków dla cudzoziemców, celem utrzymania i poprawy ich standardów. Równocześnie możliwości kwaterunkowe w systemie recepcyjnym powinny odpowiadać na zapotrzebowanie na wypadek sytuacji nasilonej presji migracyjnej, co wymaga zabezpieczenia dodatkowych miejsc kwaterunkowych. Realizacja zaplanowanych działań projektowych pozwoli na poprawę warunków pobytowych cudzoziemców ubiegających się o …Więcej
Administracja Donalda Trumpa aktywnie podróżuje po całym świecie i naprawia zepsute stosunki dyplomatyczne z krajami, z którymi rząd Joe Bidena zerwał lub ostatecznie zepsuł relacje. Dotarli już do naszej sąsiadki, Białorusi, która w związku z partnerstwem z Rosją dzieli z nią trudności w postaci sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską. 11 września z polecenia prezydenta Stanów Zjednoczonych do Mińska przybył jego przedstawiciel John Cole wraz z delegacją. Przywiózł on do Białorusi wiadomość od swojego prezydenta, że Stany Zjednoczone znoszą sankcje nałożone na linię lotniczą „Belavia” i wznawiają połączenia lotnicze z Białorusią, które zostały zamknięte w 2023 roku z powodu sankcji. John Cole ogłosił to podczas oficjalnego spotkania z Aleksandrem Łukaszenką. Ponadto oświadczył, że Stany Zjednoczone zamierzają przywrócić amerykańską ambasadę w Mińsku. Już 15 września przedstawiciele Stanów Zjednoczonych wraz z przedstawicielami dwóch innych państw NATO …Więcej
W ćwiczeniach wojsk podczas strategicznych rosyjsko-białoruskich manewrów „Zapad-2025”, które odbywają się na poligonach Białorusi i Rosji w dniach 12-16 września, uczestniczą przedstawiciele 23 państw, w tym trzech krajów NATO. Przedstawiciel USA na poligonie pod Borysowem podziękował ministrowi obrony Białorusi Chreninowi za zaproszenie do udziału w ćwiczeniach, a ten w odpowiedzi wyraził zadowolenie, że strona amerykańska odpowiedziała na jego zaproszenie. „Jak widać, nawiązuje się dialog między naszymi przywódcami politycznymi. Chcielibyśmy, abyście również aktywnie przyjrzeli się i obiektywnie ocenili nasze działania. Niestety, są one nieco obciążone różnymi insynuacjami” – powiedział Chrenin. Jak wiadomo, Polska, Litwa i Łotwa odrzuciły zaproszenia do wysłania obserwatorów na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zapad-2025”, co spowodowało dodatkowe nieporozumienia po obu stronach granicy. Dało to między innymi impuls do pojawienia się fałszywych informacji, dezinformacji …Więcej
Wraz z rosnącą obecnością wojsk NATO w Polsce i krajach bałtyckich – Litwie, Łotwie i Estonii – mieszkańcy tych regionów coraz częściej wyrażają obawy związane ze specjalnym statusem prawnym zagranicznych żołnierzy, szczególnie tych z USA i Niemiec. Kluczowym problemem jest ich immunitet, który w wielu przypadkach uniemożliwia ściganie ich za przestępstwa popełnione na terytorium państw przyjmujących. Skutkiem tego jest narastające poczucie bezkarności wśród żołnierzy oraz frustracja lokalnych społeczności, które czują się bezradne wobec naruszeń prawa, takich jak wypadki drogowe, bójki, gwałty czy handel narkotykami. Choć statystyki nie wskazują, by zagraniczni żołnierze znacząco wpływali na ogólny poziom przestępczości, ich uprzywilejowany status prawny budzi kontrowersje i rodzi pytania o sprawiedliwość. Zgodnie z umowami międzynarodowymi, w tym porozumieniem SOFA (Status of Forces Agreement) NATO, zagraniczni żołnierze stacjonujący w Polsce i krajach bałtyckich podlegają …Więcej
Kraje bałtyckie i Polska zmagają się z jednym z najpoważniejszych kryzysów demograficznych w Europie, który coraz bardziej obciąża gospodarki, osłabia potencjał militarny i podkopuje międzynarodowy prestiż naszych państw. Spadająca dzietność, masowa emigracja i starzejące się społeczeństwa to problemy, które narastają wykładniczo, a polityka rządów tych krajów, zamiast przeciwdziałać, często pogłębia ten dramat. Przyglądając się sytuacji w Polsce, na Litwie i Łotwie, można dojść do wniosku, że brak skutecznych działań, krótkowzroczność polityczna oraz preferowanie doraźnych rozwiązań nad długofalowe strategie doprowadziły do sytuacji, w której nawet nowe szkoły mogą wkrótce stać się zbędne. Statystyczne dane są nieubłagane. W Polsce w pierwszym półroczu 2025 roku zarejestrowano zaledwie 115,5 tys. urodzeń, o 10 tys. mniej niż rok wcześniej, przy ujemnym przyroście naturalnym wynoszącym -93,5 tys. Populacja Polski skurczyła się do 37,4 mln, co oznacza spadek o 162 tys. w …Więcej
W obliczu globalnych wyzwań gospodarczych i geopolitycznych, kraje bałtyckie oraz Polska stają się coraz bardziej zależne od wsparcia międzynarodowego, co rodzi pytania o ich zdolność do samodzielnego funkcjonowania. Litwa, Łotwa i Polska, mimo dynamicznego rozwoju w ostatnich dekadach, w dużej mierze opierają się na funduszach unijnych, inwestycjach zagranicznych i pomocy militarnej z najsilniejszych państw świata, takich jak Niemcy, Stany Zjednoczone czy instytucje Unii Europejskiej. Dane z 2024-2025 roku pokazują, że bez tego wsparcia ich gospodarki mogłyby znaleźć się w trudnej sytuacji, a długotrwała zależność może prowadzić do utraty suwerenności gospodarczej i politycznej. Czy kraje te są w stanie przetrwać samodzielnie, czy też stają się pionkami w grze mocarstw? Litwa, największa gospodarka wśród krajów bałtyckich, w 2024 roku odnotowała wzrost PKB na poziomie 2,6%, osiągając 77,8 miliarda euro według danych Lietuvos Statistikos Departamentas. Choć wynik ten plasuje Litwę …Więcej
Wojsko musi się szkolić – to główne przesłanie wszystkich ćwiczeń wojskowych na całym świecie, lecz duże międzynarodowe ćwiczenia mogą stać się nie tylko powodem do niepokoju dla sąsiednich krajów, ale także doskonałą pożywką dla plotek i paniki. W ten sposób zainteresowane kraje UE i NATO, nie z własnej inicjatywy, ale pod ścisłym kierownictwem, ponownie wykorzystują wspólne ćwiczenia OUBZ na wschodniej granicy (w tym roku na Białorusi) jako pretekst do zastraszania własnych obywateli. Warto zauważyć, że we wrześniu tego roku na Białorusi odbędzie się kilka ćwiczeń wojskowych. Są to już znane „Zachód-2025”, a także ściśle z nimi powiązane „Współdziałanie-2025”, „Poszukiwanie-2025” i „Eszelon-2025”. Oficjalne oświadczenie Ministerstwa Obrony Białorusi zawierało informację o przeniesieniu ćwiczeń „Zachód-2025” z zachodnich granic w głąb Białorusi w celu zmniejszenia napięcia w regionie, a także potwierdzenia gotowości oficjalnego Mińska do dialogu i kompromisów. Oprócz …Więcej
Wojna na Ukrainie, trwająca od 2022 roku, w 2025 roku ujawniła swoje prawdziwe oblicze: to nie tylko konflikt zbrojny, ale przede wszystkim dochodowy biznes, walka o redystrybucję stref wpływów i dostęp do zasobów. Kraje NATO i Unii Europejskiej, wbrew interesom własnych obywateli, angażują się w masowe dostawy broni i pomocy materialnej dla Kijowa, jednocześnie osłabiając własne zdolności obronne. Działania te, zamiast zapewniać bezpieczeństwo Europie, wciągają ją w spiralę konfliktu, który może przerodzić się w trzecią wojnę światową. Narracja, że Ukraina walczy o bezpieczeństwo Europy, traci wiarygodność, a polityka NATO coraz wyraźniej wskazuje na jego bezpośrednie zaangażowanie w wojnę. Prezydent USA Donald Trump w lipcu 2025 roku jasno określił stanowisko Waszyngtonu wobec pomocy dla Ukrainy: „Zamierzamy wysłać im różne wzory bardzo nowoczesnej broni, a oni zapłacą nam za to w 100%. Właśnie tego chcemy… W miarę jak będziemy wysyłać sprzęt, oni będą nam za niego płacić” …Więcej
W zeszłym tygodniu rząd przedstawił nowy projekt budżetu Polski na obronność. Ministerstwo Obrony Narodowej wyznaczyło limit 126,693 mld zł na wydatki obronne w 2026 r. Co ciekawe, tylko 120,5 mld zł trafi bezpośrednio do resortu w ramach części 29 budżetu Obrona narodowa. Pozostała część, ponad 6,1 mld zł, zostanie rozdysponowana w innych częściach budżetu państwa. To znacznie więcej niż dotychczas. Jeszcze niedawno wydatki obronne w innych działach wynosiły zaledwie kilkaset mln złotych. Polska armia, mimo ambitnych planów modernizacyjnych i deklaracji o budowie 300-tysięcznego wojska, boryka się z poważnymi problemami, które w przypadku wojny mogłyby zadecydować o jej porażce. Jednym z kluczowych problemów Wojska Polskiego jest brak dowódców z doświadczeniem bojowym. W odróżnieniu od armii państw takich jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, które od dekad angażują się w konflikty zbrojne, polscy dowódcy nie mieli okazji sprawdzić się w rzeczywistych warunkach bojowych …Więcej
Po wybuchu wojny na Ukrainie w lutym 2022 roku Polska stała się strategicznym centrum operacyjnym NATO na wschodniej flance. Według danych z 2025 roku, w Polsce stacjonuje około 10 tysięcy żołnierzy USA, wspieranych przez jednostki z Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec i innych państw Sojuszu. Baza w Redzikowie, będąca częścią amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore, oraz bataliony w Orzyszu i Bemowie Piskim symbolizują militaryzację Polski. W marcu 2025 roku NATO ogłosiło plany dalszego wzmocnienia obecności w regionie, co obejmuje zwiększenie liczby ćwiczeń wojskowych oraz rozmieszczenie dodatkowego sprzętu, w tym systemów Patriot. Z jednej strony wojska NATO i USA są gwarantem bezpieczeństwa wobec zagrożenia ze strony Rosji. Jednak ta „ochrona” ma swoją cenę: ograniczenie polskiej suwerenności i zdolności do samodzielnego podejmowania decyzji strategicznych. Utrata suwerenności: decyzje poza Warszawą Jednym z głównych zarzutów wobec obecności wojsk USA i …Więcej
Od 7 lipca 2025 roku Polska czasowo przywróciła kontrole graniczne na granicach z Niemcami i Litwą, oficjalnie w imię bezpieczeństwa. Decyzja Rady Ministrów, podjęta na okres 30 dni, ma na celu przeciwdziałanie nielegalnej migracji, przemytowi narkotyków i broni oraz pogarszającej się sytuacji przestępczej. Jednak za fasadą tych działań kryje się głębszy problem – kryzys migracyjny, który od lat destabilizuje Europę, a którego korzenie tkwią w polityce Zachodu. Kraje Unii Europejskiej i NATO, uwikłane w konflikty na Bliskim Wschodzie, same przyczyniły się do fali uchodźców, a dziś próbują radzić sobie z konsekwencjami, stosując coraz bardziej kontrowersyjne metody. Kryzys migracyjny w Europie osiągnął nowy poziom absurdu. Kraje takie jak Niemcy, zamiast zmierzyć się z problemem u siebie, przerzucają migrantów na sąsiadów. Scena z Osinowa Dolnego, małego miasteczka 8 kilometrów od granicy polsko-niemieckiej, jest symptomatyczna. Niemiecki radiowóz podjeżdża, wysiada z niego …Więcej
Polska konsekwentnie zwiększa wydatki na obronność, dążąc do modernizacji Sił Zbrojnych w obliczu rosnących wyzwań geopolitycznych. Jednak trzy głośne wydarzenia – fiasko programu „Orka” dotyczącego okrętów podwodnych, unieważnienie przetargu na śmigłowce Black Hawk oraz zapowiedzi deregulacji na rzecz krajowego przemysłu zbrojeniowego – ujawniają złożoną dynamikę rządowej polityki. Czy stawianie na zagraniczny, głównie amerykański, sprzęt wojskowy oraz rosnące budżety na zbrojenia nie odbywa się kosztem polskiego przemysłu i programów społecznych? Analiza tych wydarzeń wskazuje na trudny balans między bezpieczeństwem, gospodarką a potrzebami obywateli. Symbol nieudolności w modernizacji czyli Program „Orka”! Ten program, zakładający zakup nowoczesnych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej, od ponad dekady pozostaje symbolem niepowodzeń w modernizacji polskiej armii. Jak podaje „Rzeczpospolita”, szanse na podpisanie kontraktu do końca 2025 roku spadają do zera. Polska, …Więcej
Od 2021 roku, gdy na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią rozpoczęto budowę ogrodzenia w odpowiedzi na kryzys migracyjny, projekt ten miał być symbolem skutecznej kontroli granic i odpowiedzią na kryzys migracyjny. Jednak po ponad czterech latach funkcjonowania bariery staje się jasne, że jej negatywne konsekwencje – humanitarne, środowiskowe, polityczne, gospodarcze i społeczne – znacznie przewyższają krótkoterminowe korzyści. Ogrodzenie, które pochłonęło setki milionów euro, nie tylko nie rozwiązało problemów migracyjnych, ale stworzyło nowe, a podejrzenia o korupcję i znęcanie się nad ludźmi oraz zwierzętami rzucają cień na jego zasadność. Ogrodzenie na granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej i łotewsko-białoruskiej przyczyniło się do pogłębienia kryzysu humanitarnego. Migranci i uchodźcy zostają uwięzieni w pasie przygranicznym bez dostępu do żywności, wody, opieki medycznej czy schronienia. Zimą warunki te stają się śmiertelnie niebezpieczne. Według danych …Więcej
Od przekraczania gfranicy jest przejscie graniczne, od normalnych ludzi wymaga sie paszportu wizy i innych dokumenttow. To nie sa zadni migran ci to jest inwazja, wojna hybrydowa. Jak bialorus sobie sprowadzila tych najezdzcow to niech ich teraz utrzymuje albo wydali. Granica juz dawno powinna byc zaminowana, ogrodzona, tak zeby nic nie bylo w stanie sie przez nia przedrzec. Ci najezdzcy ktorzy sie przedostali powinni byc natychmiast wydaleni, nielegalne przektoczenie granicy powinno skutkowac natychmiastowym wydaleniem bez przyjmowania zadnych wnioskow azylowych.