Papież Urban VII zabronił księżom palić tytoń w kościołach
Był to najkrótszy pontyfikat w historii papiestwa, lecz zapisał się pierwszym w dziejach ludzkości edyktem potępiającym używanie tytoniu. W 1590 roku Urban VII – papież, który swoją funkcję sprawował raptem 12 dni, bo wkrótce zmarł na malarię – zakazał stosowania tej używki w kościołach. Od tego wydarzenia datuje się trwającą do dziś walkę z nałogiem nikotynowym.
Tam gdzie pracuję za palenie papierosa w miejscu niedozwolonym należy się mandat 500 zł na dzień dobry. Mentalność peta jest antykatolicka.
Są miejsca i sytuacje , w których nie palimy , nie jemy , nie pijemy i mamy stosowny ubiór. Na pogrzebie nigdy nie widziałam nikogo np. w szlafroku.
Tam gdzie pracuję za palenie papierosa w miejscu niedozwolonym należy się mandat 500 zł
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~````
Nie wiem gdzie jest ta praca , ale jest rzeczą oczywistą , że w niektórych miejscach nie palimy .
Drugim zagadnieniem jest postawa państwa , kraju , gdzie ułatwia się zakup wyrobów tytoniowych /tworząc monopol , bo te wyroby z innych źródeł państwo karze /jednocześnie stygmatyzuje palaczy wpędzając ich w zakompleksienia, poczucie obywatela drugiej kategorii .
I to jest dla mnie największym paradoksem .
Obecnie papierosy mają jakieś substancje , które wysyłają do mózgu informację -"ZAPAL NASTĘPNEGO".
Paliłam kiedyś nałogowo przez głupotę , z przyjaciółką kupiłyśmy sobie dla szpanu po paczce/były ładnie opakowane/ i się zaczęło , potem mój chłopak /obecny mąż/ fundował mi i sobie popalaliśmy .
Rzuciłam dzięki książce palacza/ nie okrętowego/Allena Carra . Autor pokazuje , że nałóg mamy w głowie , pokazuje różne psychiczne mechanizmy i paradoksy np. pyta palacza-Dlaczego nosisz przy sobie tyle papierosów ? Lubisz ? Uwielbiam homary i nie noszę ich w takich ilościach .
One more comment from Lilianna w ogrodzie
Lilianna w ogrodzie Ja przeliczyłem ile tracę na paleniu tytoniu i zrozumiałem, że nie ma taka przyjemność racji bytu w moim życiu. Poskutkowało u mnie to i poskutkuje u innych rozumnych Katolików i Katoliczek.
Dla mnie inspiracją do rzucenia palenia była perspektywa utraty pracy z powodu likwidacji zakładu. Całe szczęście wszystko się dobrze zakończyło ale zdążyłam przestać palić po kilkudziesięciu latach, licząc od I klasy technikum gdy zamieszkałam w internacie i zeszłam rodzicom z oczu. Typowe zachowanie psa spuszczonego z łańcucha
Lilianna w ogrodzie W każdej stoczni za palenie na hali i statku należy się 500 zł grzywny od każdego peta. Niestety nałogowi palacze tworzą mafijne struktury/trzymają się kupy/. Wiadomo, że kupy nikt nie ruszy bo jak ruszy kogoś z kupy to dostanie bolesne ciosy na gołe pośladki. Nie twórzmy religijnego peta i nie brońmy zwykłej głupoty zadymionych debili. Musisz zapalić to udaj się na stronę i tam w ukryciu załatw własna potrzebę.
Palę by utrzcić pamięć rdzennych Amerykanów, wybitych przez demokrację anglosaską.
Jarosław Syn Tadeusza Załatwiaj swoje potrzeby z dala od rozumnego oka. Udaj się na osobność i tam w ukryciu ulżyj sobie. Nie bądź bezczelnym chamem i nie wkładaj peta na widok publiczny. To nie te czasy.
A prezydent może zarzywać publicznie te swoje "gumy", inni politycy, prezenterzy wdychać sól nosem przed kamerami. Czepiasz się mnie, ja nikomu w oczy nie dmucham moim dymem.
Jarosław Syn Tadeusza Dzisiaj puszczanie dymu jest jak puszczanie śmierdzących bąków. Moja rada abyś od dzisiaj palił incognito/na osobności/.
"Palenie tytoniu jest grzechem śmiertelnym ..."
---
Całe szczęście nie utyskiwania miejscowych bab - purytanek decydują co jest grzechem śmiertelnym a co nie. Papież Pius X palił tytoń i jest świętym na co tutejsze tetryczki na razie szans nie mają.
Palacze mówią, że wędzone/okopcone/ dłużej przetrzyma na tym świecie. Mentalność katolickiego peta jest talmudycznym urojeniem.
To nie tak. To jest bardziej złożony problem .Palacze mają wyrzuty sumienia.
Lilianna w ogrodzie Współcześni palacze są po prostu bezczelni paląc w miejscu sakralnym/publicznym/. Mentalność peta to poważna wada, z którą do Nieba nie sposób się dopchać.
Iza to nie są wyrzuty sumienia , chciałam pokazać skalę poważniejszych nałogów. Palenie papierosów nie doprowadziło nikogo do bezdomności.
One more comment from Lilianna w ogrodzie
Zakrystia jak i zakonne krużganki należą do miejsc sakralnych użyteczności publicznej tak jak chodnik czy plac komunikacyjny. Palacz tak jak pedał jeśli chce palić niech się schowa przed niepalącymi jak nie z pobożności to z ostrożności. Dzisiaj nałogowy palacz jest jak uparty lump, który zmusza innych do własnego smrodu/nałogu/. Kultura jest niepaląca.
Palenie tytoniu jest grzechem śmiertelnym to grzech przeciwko Piątemu Przykazaniu Bożemu ! Jesli ktos chce żyć w czystości palić papierosów nie wolno!
"Był to najkrótszy pontyfikat w historii papiestwa, lecz zapisał się pierwszym w dziejach ludzkości edyktem potępiającym używanie tytoniu."
---
W ten zakłamany sposób bezbożny świat pisze na nowo historię Kościoła.
Jako katolik muszę powiedzieć: non possumus.
Powyższe zdanie jest równie idiotyczne jakby powiedzieć, że zakaz kopulacji w miejscu świętym potępia prokreację.
Mnie bardziej razi opasły brzuch niż papieros. Nie mówimy brzydko o księżach.
Opasły brzuch jest częścią naszego ciała ale pet w gębie to obca rzecz ludzkiej cielesności.
Opasły do granic możliwości brzuch może mówić o braku umiarkowania w jedzeniu . Widelec i łyżka to też są ciała obce w organizmie.
Św.Jan Chryzostom głosi, że kto ma cześć dla kapłana, ma ja też dla Chrystusa, a kto obraża kapłana, obraża jednocześnie Chrystusa.
Lilianna w ogrodzie Nie koniecznie opasły brzuch jest skutkiem obżarstwa. Bardzo często otyłość to poważna choroba.