Müller: Papież heretyk traci posadę z automatu - doprawdy?

Kredo jest "zastępowane przez bożka pogańskiej ideologii homoseksualnej", a flaga zwycięstwa Chrystusa Zmartwychwstałego przez tęczowe chorągiewki.
Zdaniem Müllera tematy poruszane przez synod nieustannie kręcą się wokół seksu, czyniąc z niego egomaniakalne źródło przyjemności - "Seksuologia zastąpiła teologię jako nauka wiodąca".
Kardynał powołuje się na protestancką Deklarację Barmera z 1934 wymierzoną w Chrześcijan Narodowych Socjalistów: "Odrzucamy fałszywe nauczanie, jakoby Kościół mógł porzucić swoje przesłanie i konstytucję pod wpływem zawahań oraz zmian w bieżących przekonaniach ideologicznych lub politycznych".
Sobór i papież nie mają prawa zmieniać dogmatów lub wprowadzać koncepcji takich jak kapłaństwo kobiet lub homoseksualne "błogosławieństwa", wyjaśnia Müller. Papież jako prywatna osoba może stać się heretykiem, ale to powinno skutkować automatyczną utratą godności papieskiej, "jeśli jego sprzeczność z objawieniem i dogmatycznym nauczaniem Kościoła jest rażąca".
Müllerowi wyleciało z głowy, żeby wyjaśnić, jak niby miałaby wyglądać taka automatyczna degradacja w praktyce.
Grafika: Gerhard Ludwig Müller, © Mazur, CC BY-SA, #newsTuruwsuiri
