Aborcja, zaraz po morderstwie na swoim bliźnim, jest najgorszą formą ludobójstwa na świecie. A na dodatek jest ona nie tylko że tolerowana, ale usankcjonowana prawnie w waszych narodach, uznających ją za konieczność. Gniewu Mojego Ojca doświadczą w czasie Kary te narody, które zalegalizowały aborcję.
Zostaną zmiecione i współczucie nie zostanie im okazane, tak jak i oni tolerowali zabójstwa Bożych dzieci w łonie matek i nie okazali za ten śmiertelny grzech żadnej skruchy... Tolerancja jest innym sposobem usprawiedliwienia grzechu – jej celem jest wyjście naprzeciw ludzkim słabościom, co pozwala ulegać pokusom szatana.
ostrzezenie.net/…i-beda-za-niego-surowo-karane/

Jeszcze ciekawsze ustalenie które zapadło dziś w nocy w polskim Knesecie: nie można zabijać aborcją, ale można zaniedbaniem leczenia, lecząc tylko covida, powodując że nie leczone przeziębienia wykańczają ludzi na zapalenia płuc. Klepnięto bezkarność tego kogo się dziś nazywa lekarzami. Więc o co chodzi? Nie można mordować dzieci w łonie matki, w porządku. Można wymordować wszystkich innych, lecząc tylko covida i zaniedbując wszystkie inne choroby?

Ktoś się tu przejmuje Konstytucją? Chcą ja obalić, żeby wprowadzić legalnie obóz koncentracyjny dla polskich gojów.

Ależ motywacja Kaczyńskiego jest jasna. W świetle Konstytucji ograniczanie wolności, przemieszczania się, dławienia ludziom oddechu maseczkami, to praktyki nielegalne i niedopuszczalne w świetle Konstytucji.

Wywołując temat który miał być dawno załatwiony, w tych okolicznościach ma wywołać sprzeciw wobec Konstytucji i pozwolić na zmianę zapisów, pod presją środowisk lgbt i feministycznych. A naprawdę chodzi o to, żeby uprawomocnić zniewolenie, dokonywanie mordów farmaceutycznych, bezkarność lekarzy którzy pozwalają ludziom umierać na każdą inną chorobę a covida traktują jak sposobność do doskonałego zarobku.

Jednym słowem chodzi o to, żeby zmienić Konstytucję, bo skoro się obłudnie stwierdza jedną prawdę, (że nie wolno mordować żadnego obywatela) a zaraz w następnym zdaniu nazywa przestępstwem zwykłe obywatelskie prawa (do korzystania z tlenu w powietrzu, do przemieszczania się, do niewyrażenia zgody na eksperymenty medyczne, do prowadzenia działalności i zarabiania na życie, do edukacji itd), które się znosi pod pozorami pandemii, to tylko o to chodziło - o podważenie konstytucji dla własnych podłych malwersacji wokół plandemii covida (czyt grypy i przeziębień na które chorowaliśmy wiosną i jesienią zawsze i nikt do tego roku nie wpadł na to żeby zrobić z tego ogólnoświatowy zamordyzm).

Posłuchajcie jak to się pięknie mówi bez pokrycia w działaniu. Piękny apel – tylko czegoś nie rozumiem. Straż obywatelska jest koniecznością, gdy dzicz jest popierana przez rządzących. Teraz nie jest – rząd PiS ma wszystkie instrumenty potrzebne by zapobiec atakom na Kościoły. Wystarczy ich użyć. Dlaczego tego nie robią? Dlaczego to wierni muszą bronić kościołów przed dewastacją (to wykroczenie przeciwko mieniu lub przestępstwo przeciwko wolności kultu religijnego w zależności od interpretacji). Zakłócanie mszy świętych czy profanacje – to samo. Policja to służba mundurowa i ich prywatne poglądy nie mają nic do rzeczy, muszą wykonywać rozkazy. Dlaczego zatem nikt tych rozkazów nie wydaje? Oczywiście w sytuacji bierności powołanych do tego organów, czuję się w obowiązku bronić Kościołów. Ale pachnie to bardzo brzydko. youtube.com/watch?v=RJFpNxPr81M

Słuchajcie! Włączam TVP, TVN24, otwieram ścieki medialne w internecie i co? Nagle nie ma pandemii.

Czyli prawdą jest to, że media decydują, jakiego koloru ma być trawa
Nawet na portalu gazeta.pl, w miejscu gdzie widniało hasło dnia "załóż maskę", teraz jest "kobiety walczą"