54:11
Fałszywa Siostra Łucja - coraz bliżej prawdy. Czas na wstrząs kościołem posoborowym. Wywiad z dr Chojnowskim. Polskie napisy.Więcej
Fałszywa Siostra Łucja - coraz bliżej prawdy. Czas na wstrząs kościołem posoborowym. Wywiad z dr Chojnowskim. Polskie napisy.
Quas Primas i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu
sługa Boży
Podmianka jest oczywista.
Sekta posoborowa - szatan okopujący się na Rzymie nie mógł pozwolić aby wydostała się w pełni 3 tajemnica fatimska - to by pogrzebało cały misterny plan diabła.
Łucja musiała być "uciszona"
Apokaliptyczna dziwka z rodziału 17go - siedlisko demonów - stworzyła nawet swoje objawienia,
by odwrócić uwagę mordowanego Kościoła od przesłania z Fatimy
- objawienia medjugorskie …Więcej
Podmianka jest oczywista.
Sekta posoborowa - szatan okopujący się na Rzymie nie mógł pozwolić aby wydostała się w pełni 3 tajemnica fatimska - to by pogrzebało cały misterny plan diabła.
Łucja musiała być "uciszona"
Apokaliptyczna dziwka z rodziału 17go - siedlisko demonów - stworzyła nawet swoje objawienia,
by odwrócić uwagę mordowanego Kościoła od przesłania z Fatimy
- objawienia medjugorskie - całkowicie zgodne retorycznie z nauką posoborową szatana.
Dowodem na to jest fakt, że sekciarze posoborowi - modernistyczni omotańcy
wierzą demonowi gospie ! Jest to dla nich "prawda" = zgodność z tym czym żyją.
Najprościej jak się da: "dla żyjących kłamstwem - kłamstwo jest prawdą"
V.R.S.
"Kłamstwa szatana nie wierzcie nałukowcom i sekciarzom z bractwa Piusa X"
----
Wyjaśniam: "nałukowcy" to ci co siedzą na łukach kaplic leseferystów, zaś "sekciarze" to ci co nie wierzą w Depozyt Wiary i Tradycję Prorokini z Grzechyni.
Jednak, zróbmy po scholastycznemu i rozważmy "Dowody, że s. Łucja nie miała żadnego sobowtóra" pani Medalikowej:
ad. 1 To iż Matka Boża nie opuściła oryginału …Więcej
"Kłamstwa szatana nie wierzcie nałukowcom i sekciarzom z bractwa Piusa X"
----
Wyjaśniam: "nałukowcy" to ci co siedzą na łukach kaplic leseferystów, zaś "sekciarze" to ci co nie wierzą w Depozyt Wiary i Tradycję Prorokini z Grzechyni.

Jednak, zróbmy po scholastycznemu i rozważmy "Dowody, że s. Łucja nie miała żadnego sobowtóra" pani Medalikowej:
ad. 1 To iż Matka Boża nie opuściła oryginału to nie dowód na to że oryginał nie miał sobowtóra.
ad. 2 To jest akurat dowód przemawiający za istnieniem sobowtóra zważywszy na różnice zachowania siostry Łucji 1 i siostry Łucji 2 oraz to że od modlitw i ascezy podbródek nie rośnie w ogóle a co dopiero tak "prominentnie".
ad. 3 i 7 Ks. Gobi twierdzi że mu Matka Boża potwierdziła czyli to żaden dowód a jedynie twierdzenie ks. Gobiego.
ad. 4-6 Teza zakłada że nie było sobowtóra nie może być zatem dowodem na jego nieistnienie.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Kłamstwa szatana nie wierzcie nałukowcom i sekciarzom z bractwa Piusa X, którzy tylko kłamstwa i manipulacje puszczają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dowody, że s. Łucja nie miała żadnego sobowtóra:
1. Matka Boża obiecała jej w 7 Objawieniu, że nigdy jej nie opuści.
2.S. Łucja żyła w zakonie w opinii świętości. Dużo się modliła i umartwiała.
3. Matka Boża do Ks. Gobiego potwierdziła, że s. Łucja …
Więcej
Kłamstwa szatana nie wierzcie nałukowcom i sekciarzom z bractwa Piusa X, którzy tylko kłamstwa i manipulacje puszczają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dowody, że s. Łucja nie miała żadnego sobowtóra:
1. Matka Boża obiecała jej w 7 Objawieniu, że nigdy jej nie opuści.
2.S. Łucja żyła w zakonie w opinii świętości. Dużo się modliła i umartwiała.
3. Matka Boża do Ks. Gobiego potwierdziła, że s. Łucja żyje i ma do spełnienia misję zleconą, którą musi wypełnić. 287b 25.03.1984
4.S. Łucja w zakonie napisał książkę ,,Apele Orędzia Fatimskiego''.
5. S, Łucja spotykała się i rozmawiała z JPII, który był prorokiem.
6. S. Łucja potwierdziła, że Niebo przyjęło poświęcenie z 1984 r. Siostra Łucja: Niebo przyjęło poświęcenie z 1984 r

7. Matka Boża Potwierdza to w orędziu '' 287 e 25.03.1984


b Tak, Ja Sama objawiłam Moją wolę w Fatimie, gdy ukazałam się w 1917 roku. Wiele razy prosiłam o to poświęcenie się Moją córkę Łucję, która żyje jeszcze na ziemi, aby wypełnić powierzoną jej przeze Mnie misję. W ciągu ostatnich lat domagałam się tego usilnie również poprzez przesłanie powierzone Mojemu Kapłańskiemu Ruchowi. Dziś znowu proszę wszystkich o poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
c Przede wszystkim prosiłam o to Papieża Jana Pawła II, Mojego pierwszego umiłowanego syna. Dokonuje on tego w sposób uroczysty z okazji dzisiejszego święta, po napisaniu do Biskupów świata, aby uczynili to samo w łączności z nim.
d Niestety, nie wszyscy Biskupi przyjęli to zaproszenie. Szczególne okoliczności nie pozwoliły jeszcze Ojcu Świętemu poświęcić Mi wyraźnie Rosji, o co wiele razy prosiłam. Jak wam już powiedziałam, to poświęcenie Mi zostanie dokonane, gdy krwawe wydarzenia będą się już wypełniać.
e Błogosławię odważny akt Mego Papieża. Zechciał powierzyć Memu Niepokalanemu Sercu świat i wszystkie narody. Przyjmuję to z miłością i wdzięcznością. Ze względu na ten akt obiecuję przyczynić się do znacznego skrócenia godzin oczyszczenia, a próbę uczynić lżejszą.
f Proszę jednak o to poświęcenie także wszystkich Biskupów, wszystkich Kapłanów, wszystkie osoby zakonne i wszystkich wiernych. Jest to godzina, w której Kościół powinien się zgromadzić w bezpiecznym schronieniu Mojego Niepokalanego Serca.
****************************
Może tyle argumentów wystarczy. Zacznijcie samodzielnie myśleć! Nie przyjmujcie wszystkiego co wam pod nos podsuną i powiedzą, że to jest prawda! Prawda jest tylko jedna, a manipulacji i kłamstw szatana bez liku.
Krystian N.
Podstawą katolicyzmu jest wiara i rozum (Fides et Ratio). Jak się wyłączy rozum i zostanie sama wiara, to mamy do czynienia z takimi głupotkami jaki wypisałaś.
PS. Jakby niebo przyjęło poświęcenie Rosji w 1984 to czy mielibyśmy dzisiaj wojnę i cały świat w apostazji?Więcej
Podstawą katolicyzmu jest wiara i rozum (Fides et Ratio). Jak się wyłączy rozum i zostanie sama wiara, to mamy do czynienia z takimi głupotkami jaki wypisałaś.

PS. Jakby niebo przyjęło poświęcenie Rosji w 1984 to czy mielibyśmy dzisiaj wojnę i cały świat w apostazji?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Krystian N.
,,Podstawą katolicyzmu jest wiara i rozum (Fides et Ratio). Jak się wyłączy rozum i zostanie sama wiara, to mamy do czynienia z takimi głupotkami jaki wypisałaś.''
*************************************
Zgadzam się z tym poglądem i dlatego nie wierzę we wszystko co media satanistyczne stworzą i podają, tylko używam swojego rozumu. Według mojego logicznego myślenia, stwierdzam, że nie …Więcej
Krystian N.
,,Podstawą katolicyzmu jest wiara i rozum (Fides et Ratio). Jak się wyłączy rozum i zostanie sama wiara, to mamy do czynienia z takimi głupotkami jaki wypisałaś.''
*************************************
Zgadzam się z tym poglądem i dlatego nie wierzę we wszystko co media satanistyczne stworzą i podają, tylko używam swojego rozumu. Według mojego logicznego myślenia, stwierdzam, że nie było żadnej fałszywej siostry Łucji!!!!!!!!!!!
Czy fałszywa s. Łucja napisała by książkę związaną z Orędziami?
Czy nie wierzysz Matce Boże?,,Wiele razy prosiłam o to poświęcenie się Moją córkę Łucję, która żyje jeszcze na ziemi, aby wypełnić powierzoną jej przeze Mnie misję''
Czy fałszywa s. Łucja w czasie śmierci mówiła by takie słowa? "Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i Hiacyntą idziemy, idziemy, idziemy...".
Czy dzień i godzina śmierci s. Łucji nie świadczą o tym, że nie było żadnej fałszywej s. Łucji ?
13 lutego 2005 godzina 17.25 - czas, w którym rozpoczynały się fatimskie objawienia.

Dowody na to ,że nie było, żadnej fałszywej S. Łucji.

TO MEDIA SATANISTYCZNE WYMYŚLIŁY TAKĄ BAJKĘ A CI KTÓRZY NIE MYŚLĄ UWIERZYLI ,ŻE TO JET PRAWDA!

25 marca 1984 Plac św. Piotra w Rzymie. Poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi przed figurą Matki Bożej sprowadzoną z Sanktuarium w Fatimie. Siostra Łucja ogłasza, że poświęcenie spełnia wszystkie warunki podane przez niebo i jest ważne. "Teraz czekamy na cud" - dodaje.

Matka Boża Potwierdza to w orędziu '' 287 e 25.03.1984 przekazanym Ks. Gobbiemu
Matka Boża potwierdza, że s Łucja żyje 287 b 25.03.1984


b Tak, Ja Sama objawiłam Moją wolę w Fatimie, gdy ukazałam się w 1917 roku. Wiele razy prosiłam o to poświęcenie się Moją córkę Łucję, która żyje jeszcze na ziemi, aby wypełnić powierzoną jej przeze Mnie misję. W ciągu ostatnich lat domagałam się tego usilnie również poprzez przesłanie powierzone Mojemu Kapłańskiemu Ruchowi. Dziś znowu proszę wszystkich o poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
c Przede wszystkim prosiłam o to Papieża Jana Pawła II, Mojego pierwszego umiłowanego syna. Dokonuje on tego w sposób uroczysty z okazji dzisiejszego święta, po napisaniu do Biskupów świata, aby uczynili to samo w łączności z nim.
d Niestety, nie wszyscy Biskupi przyjęli to zaproszenie. Szczególne okoliczności nie pozwoliły jeszcze Ojcu Świętemu poświęcić Mi wyraźnie Rosji, o co wiele razy prosiłam. Jak wam już powiedziałam, to poświęcenie Mi zostanie dokonane, gdy krwawe wydarzenia będą się już wypełniać.
e Błogosławię odważny akt Mego Papieża. Zechciał powierzyć Memu Niepokalanemu Sercu świat i wszystkie narody. Przyjmuję to z miłością i wdzięcznością. Ze względu na ten akt obiecuję przyczynić się do znacznego skrócenia godzin oczyszczenia, a próbę uczynić lżejszą.
f Proszę jednak o to poświęcenie także wszystkich Biskupów, wszystkich Kapłanów, wszystkie osoby zakonne i wszystkich wiernych. Jest to godzina, w której Kościół powinien się zgromadzić w bezpiecznym schronieniu Mojego Niepokalanego Serca.

1989 Siostra Łucja próbuje przemówić publicznie na temat mających za chwilę dokonać się przemian. Media nie chcą dopuścić jej do głosu.
13 maja 1991 Jan Paweł II odbywa drugą pielgrzymkę do Fatimy i ponownie spotyka się z Siostrą Łucją.
12 lutego 1999 Siostra Łucja pisze Piąte Wspomnienie.
27 kwietnia 2000 Spotkanie Siostry Łucji z ks. abp. Tarcisio Bertonem, podczas którego potwierdza autentyczność "swego listu" zawierającego treść trzeciej części tajemnicy fatimskiej i potwierdza, że jej przedmiotem jest Ojciec Święty i walka komunizmu z Kościołem.
13 maja 2000 Jan Paweł II przybywa do Fatimy, gdzie wynosi na ołtarze Hiacyntę i Franciszka. Przed beatyfikacją Ojciec Święty spotyka się z 93-letnią Siostrą Łucją.
16 lipca 2000 Ukazuje się książka Siostry Łucji "Apele orędzia fatimskiego".
10 lutego 2005 Siostra Łucja otrzymuje list Ojca Świętego, który wyraża solidarność w jej chorobie.
13 lutego 2005 Siostra Łucja po trzech godzinach spokojnego gaśnięcia wypowiada ostatnie słowa: "Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i Hiacyntą idziemy, idziemy, idziemy...". Była godzina 17.25 - czas, w którym rozpoczynały się fatimskie objawienia. Być może ostatnie objawienie Matki Bożej Fatimskiej miało miejsce w chwili śmierci Łucji.
*************************************


Co do spotkania z Siostrą Łucją, oto, co na ten temat wiadomo. W 1996 roku Jessica wraz z rodziną odbyła pielgrzymkę do Fatimy. Towarzyszył im ich dyrektor duchowy, ojciec Manuel Hernandez Jerez, który odprawiał Mszę św. w klasztorze Coimbra w obecności rodziny Gregori i siostry Łucji. Pod koniec nabożeństwa Jessica i siostra Łucja odbyły prywatną rozmowę.
Ci, którzy znają zachowanie i posłuszeństwo Siostry Łucji, mogą zrozumieć, że sam fakt, że to spotkanie odbyło się, niepoprzedzone zwykłymi procedurami, jest oczywiście czymś niezwykłym. Wydarzenie zostało opisane z wielką szczegółowością i jego fakt nigdy nie został zanegowany.
Co więcej, uważam, że nikt nigdy się nie dowie szczegółów, ponieważ siostra Łucja nie żyje, a Jessica nikomu nie zdradza ani słowa.
Relację z wizyty, napisaną przez kierownika duchowego, można znaleźć w książce Ojca Flavio Ubodi „Civitavecchia, 25 anni con Maria” [dosł. ‘Civitavecchia, 25 lat z Maryją’].
„Po pielgrzymce do Fatimy z rodziną Gregori (Fabio, Annamaria, Jessica i Davide, wraz ze mną opowiadającym tę historię), 15 czerwca 1996 r. udaliśmy się do Coimbry, a dokładniej do Karmelu w Coimbrze, ponieważ wiedzieliśmy, że wśród innych mniszek żyła najstarsza widząca Fatimę, a mianowicie Łucja.
Mieliśmy gorące pragnienie, aby ją zobaczyć i spotkać się z nią, naturalnie z powodu mistycznych doświadczeń, objawień i orędzi Matki Bożej w Civitavecchia.
Nikt z nas nigdy wcześniej nie był w Coimbrze. Poprosiliśmy o wskazówki i w końcu znaleźliśmy Karmel. Było po 9 rano i stwierdziliśmy, że był zamknięty. Zadzwoniliśmy do domofonu przy drzwiach i od razu mieliśmy okazję wyjaśnić, kim jesteśmy i czego chcieliśmy. Po bardzo długim oczekiwaniu powiedziano nam, że możemy wejść do kościoła, że pozwolą mi celebrować Mszę Świętą, ale nie wolno nam było mówić bezpośrednio i na osobności z Siostrą Łucją.
Gdy szliśmy do zakrystii, siostra zakrystianka udzieliła mi odpowiednich instrukcji na odprawianie Mszy świętej, w której, jak poinformowała mnie, będzie uczestniczyć cała wspólnota, w tym wizjonerka. Ponadto, w zaufaniu, wskazała miejsce w dolnym chórze, w którym będą się znajdowały siostry zakonne, także siostra Łucja.
Chór dolny znajduje się na prawo od sanktuarium, to znaczy na lewo od celebransa, jako kontynuacja samego sanktuarium, od którego jest oddzielone kratką i odpowiednią zasłoną, która w tym czasie jest otwierana po obu stronach celebracji Mszy świętej.
Z ołtarza doskonale widziałem na dole chóru Siostrę Łucję, która później także wyróżniała się w chwili rozdawania Komunii Świętej.
Oczywiście podczas homilii i w chwilach, gdy liturgia na to pozwalała, mogłem mówić tyle, ile uważałem za stosowne, przed i po, wyjaśniając możliwie jak najdokładniej, kim jesteśmy i dlaczego tam byliśmy.
Nikt mi nie przeszkadzał ani nie przerywał w żaden sposób. Wierzę, że tylko my i zakonnice byliśmy obecni na Mszy Świętej.
Po Eucharystii zaprosili nas na spotkanie z całą wspólnotą w salonie, w pełnym świetle. Dzieliły nas tylko kraty w stylu karmelitańskim. Powiedziano nam, że Siostra Łucja była wśród zakonnic, ale musimy zgadnąć, która nią jest… Nie było to trudne.
Zaczęliśmy wymieniać pytania i odpowiedzi. Nie pamiętam ile czasu spędziłem w ten sposób, ale wszystko przebiegło spokojnie. Jedynymi poruszonymi tematami były przyjście Matki Bożej i Jej orędzia, wydarzenia w Fatimie i Civitavecchia.
Pod koniec spotkania zbliżyliśmy się do kratki i mieliśmy okazję bardziej osobistej relacji. Tam, w większej odległości, była także możliwość osobistego spotkania Jessiki i Siostry Łucji.
Nie słyszałem tego, co do siebie mówiły. Ale mogę was zapewnić, że wszyscy wyszliśmy z tego spotkania pełni łaski i radości. Byliśmy bardzo zadowoleni z wizyty i przyznanego nam przywileju, który najwyraźniej został ułożony w Bożych planach. I to mogę powiedzieć w tym względzie.”
Quas Primas
Niech ta bolesna prawda o siostrze Łucji wyjdzie jak najszybciej na jaw.
Niech wreszcie pryśnie mit o.... wielkim/ch i świętym/ch posoborowego kościoła.
Porażające fakty....
Rafał_Ovile
Fałszywa teoria skonstruowana przez mitomanów wychowanych na amerykańskim wrestlingu (restlingu).
Krystian N.
Czy kolega uważa iż to jedna i ta sama osoba? Tzn. przed 1958 i po 1967?
Quas Primas
Nie da się temu ZAPRZECZYĆ.
FAKTY i poszukiwanie prawdy a nie emocje, to obowiązek katolika.
Robert Suchowski
Posoborowe absurdy
- Może też wyjdzie sprawa z fałszywym zamachem
Widzę, że mnie blokujesz, dlatego tutaj się pytam:
Co masz na myśli pisząc ,,fałszywym zamachem'' ?Więcej
Posoborowe absurdy

- Może też wyjdzie sprawa z fałszywym zamachem

Widzę, że mnie blokujesz, dlatego tutaj się pytam:

Co masz na myśli pisząc ,,fałszywym zamachem'' ?
Michał Rembieliński
Dlaczego nikt nie zastanawia się nad tym, że po wielu latach w 1948 r. s. Łucja zmienia zakon?
Michał Rembieliński
Moja córka Łucja została uciszona przez siły, które sprawują władzę nad częścią Watykanu, nad którą Moi biedni umiłowani papieże mają niewielką władzę. JEZUS: Ostatnia tajemnica fatimska ujawnia prawdę o nikczemnej sekcie szatana wchodzącej do Watykanu
Tymoteusz
Moim zdaniem, w kilku swoich spostrzeżeniach odnośnie tematu wokół Siostry Łucji Pan dr Peter Chojnowski wyciąga błędne wnioski. (Należałoby skrupulatnie omówić problem, ale niestety nie mam na to czasu).
Oczywiście podstawowy wniosek, że siostra Łucja została podmieniona (a może i zabita) jest wg mnie prawdziwy, o czym tu wraz z innymi Katolikami na Glorii wielokrotnie pisaliśmy...Więcej
Moim zdaniem, w kilku swoich spostrzeżeniach odnośnie tematu wokół Siostry Łucji Pan dr Peter Chojnowski wyciąga błędne wnioski. (Należałoby skrupulatnie omówić problem, ale niestety nie mam na to czasu).

Oczywiście podstawowy wniosek, że siostra Łucja została podmieniona (a może i zabita) jest wg mnie prawdziwy, o czym tu wraz z innymi Katolikami na Glorii wielokrotnie pisaliśmy...
modernistae prohibere
Zastanawia mnie w tej podmianie jedno: Dlaczego w tak ewidentny sposób wykluczający na samym wstępie podobieństwo tych 2 postaci nawet przez prostego obserwatora zostało upublicznione przez tych którzy zorganizowali porwanie i ukrycie w nieznanym miejscu prawdziwej siostry Łucji? Dzisiejsza medycyna estetyczna dysponuje takimi możliwościami, że można było bez cienia wątpliwości odtworzyć "oryginał …Więcej
Zastanawia mnie w tej podmianie jedno: Dlaczego w tak ewidentny sposób wykluczający na samym wstępie podobieństwo tych 2 postaci nawet przez prostego obserwatora zostało upublicznione przez tych którzy zorganizowali porwanie i ukrycie w nieznanym miejscu prawdziwej siostry Łucji? Dzisiejsza medycyna estetyczna dysponuje takimi możliwościami, że można było bez cienia wątpliwości odtworzyć "oryginał". Myślę, że to kolejny policzek zadany społeczności katolickiej mówiący o tym że można z nami wszystko uczynić co się szatanowi spodoba bez skutecznych reakcji już nie najwyższych hierarchów, którzy najprawdopodobniej w tej podmiance maczali paluchy, ale też wszystkich tych którzy buntując się w głębi własnych serc czują się bezradni by na ten stan zdecydowanie zareagować.
V.R.S.
Lata 60-te XX wieku to był czas retuszowanych zdjęć jeszcze przed epoką Internetu. Poza tym może zakładano że można ludziom wmówić że s. Łucji wstawiono protezę podbródka.
tekla
Hiacynta i Franciszek zmarli jako dzieci. Łucji Matka Boża powiedziała, że zostanie tu NIECO dłużej. Nieco to trochę, niewiele. Gdyby Łucja miała dożyć 90-tki, Matka Boża -wydaje mi się-nie użyłaby tego słowa, a raczej : znacznie dłużej. Przecież nie wprowadzałaby Łucji w błąd.
Posoborowe absurdy
Coś tu się nie zgadza w wypowiedzi dr Chojnowskiego. w 42;05 Mówi o ostatnim wywiadziej - prawdziwej siostry Łucji z grudnia 1957 r. z ksiedzem Fuentesem. Jednak prawdziwa siostra zmarła 31 maja 1949 r. Czy siostra Łucja zmarła w 1949 roku? Spór wokół kontrowersyjnych zdjęć.
Krystian N.
Zgadza się. Data śmierci 1949 jest wyssana z palca. Ojciec Fuentes był wiarygodnym księdzem.
Quas Primas udostępnia to
83
SZOK !!! - FAŁSZYWA siostra ŁUCJA - PRAWDA WYSZŁA NA JAW...
Quas Primas
Hmmm...- Josemaria Escriva, Jan XXIII, Paweł VI i Jan Paweł II są kanonizowani przez Kościół soboru Watykańskiego II, ale..... NIE SĄ oni świętymi.
Krystian N.
Cenna uwaga!
olek19801
Oby jak najrychlej upadł antykościół, wrzód na Mistycznym Ciele naszego Pana Jezusa Chrystusa!
Posoborowe absurdy
Cel farsy, narracji z Łucją II był taki, aby uwiarygodnić SW II. W tej farsie brał też udział Jan Paweł II. Może też wyjdzie sprawa z fałszywym zamachem na życie JP II, aby kontynuować kłamstwo fatimskie z fałszywą siostrą Łucją na czele.
To nie mieści się w głowie, że JP II po zamachu i spotkaniu się z "siostrą Łucją" gdy ta była prawdziwa nie wprowadziłby dla całego świata WYNAGRODZENIE MB …Więcej
Cel farsy, narracji z Łucją II był taki, aby uwiarygodnić SW II. W tej farsie brał też udział Jan Paweł II. Może też wyjdzie sprawa z fałszywym zamachem na życie JP II, aby kontynuować kłamstwo fatimskie z fałszywą siostrą Łucją na czele.
To nie mieści się w głowie, że JP II po zamachu i spotkaniu się z "siostrą Łucją" gdy ta była prawdziwa nie wprowadziłby dla całego świata WYNAGRODZENIE MB 5 SOBÓT I NIE POSŁUCHAŁBY SIOSTRY ŁUCJI JAK MA WYGLĄDAĆ ZAWIERZENIE ROSJI, a tego dokładnie ze wskazówkami Matki Bozej JPII nie zrobił, ani nie wprowadził 5 sobót za Jego życia.
Andre Ob
Jan Paweł II chciał to zrobić ale był naciskany przez sympatyków masonów z Watykanu